Niedziela, 02 czerwca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. W czołówce IV ligi bez zmian

Data publikacji: 18 maja 2024 r. 21:03
Ostatnia aktualizacja: 18 maja 2024 r. 21:03
Piłka nożna. W czołówce IV ligi bez zmian
IV-ligowe mecze w stolicy województwa można oglądać jedynie na kameralnym stadionie przy ul. Topolowej. Fot. Paweł REICHELT  

W piłkarskiej IV lidze rozegrano już 30. kolejkę spotkań, w której czołówka tabeli pewnie wygrała swoje mecze. Odwiedziliśmy stadion przy ul. Topolowej, gdzie jedyny szczeciński zespół tego szczebla rozgrywkowego, Iskierka Mirand, zremisowała u siebie z drugim zespołem Błękitnych Stargard 2:2, choć do przerwy prowadziła 2:0 po golach Dawida Zielińskiego oraz Miłosza Orpela i miała mecz pod kontrolą, ale goście wyrównali po strzałach Miłosza Kicińskiego i Dawida Wróbla.

Już w 2. minucie gospodarze prowadzili, a w polu karnym dobrze zachował się Dawid Zieliński. Przyjezdni również mieli swoje okazje, ale w bramce Iskierki dobrze bronił Oskar Rechtziegel. W 40. minucie Miłosz Orpel wykorzystał nieporozumienie pomiędzy obrońcą, a bramkarzem Błękitnych i skierował piłkę do pustej bramki. W przerwie goście dokonali czterech zmian i obraz gry uległ radykalnej zmianie. Już w 55. minucie stargardzianie powinni zdobyć bramkę kontaktową, ale piłka po rękach golkipera Iskierki odbiła się od poprzeczki. Młody zespół ze Stargardu atakował dalej i nagroda przyszła w 69. minucie, a całą sytuację wykończył w polu karnym Miłosz Kiciński. Niecałe 10 minut później był już remis, a pewnym uderzeniem w szesnastce popisał się Dawid Wróbel. Iskierka chciała to spotkanie wygrać, ale w drugiej połowie brakowało jej dobrych pozycji strzeleckich i z każdą minutą opadała z sił. Pod koniec meczu goście mogli nawet strzelić bramkę numer trzy, ale ponownie gospodarzy uratował Rechtziegel.

Bliskie awansu do III ligi jest prowadzące w tabeli Wybrzeże Rewalskie Rewal. Tym razem podopieczni Krzysztofa Sobieszczuka wygrali u siebie z MKP Szczecinek 4:0, a hat-tricka skompletował Wiktor Sawicki, zaś czwartą bramkę dołożył Tomasz Żoła. Zespół znad morza ma teraz 6-punktową przewagę nad koszalińskim duetem, Gwardią (wygrała na wyjeździe z Darłovią Darłowo 3:0 po golach Cezarego Zalewskiego (2) i Marcela Graczyka) oraz Bałtykiem, który rozbił u siebie Perłę URB Dygowo aż 6:0, po bramkach: Macieja Kazimierowicza (2), Dmytry Halko (2), Alana Krauze i Michała Czenko. Wysoko wygrała również czwarta w tabeli Polski Cukier Kluczevia Stargard, która pokonała u siebie Mechanika Bobolice 5:1, choć na początku meczu przegrywała 0:1. Gole dla gospodarzy strzelili: Michał Magnuski (2), Przemysław Brzeziański, Bartłomiej Babiak i Filip Bartkowiak, zaś dla gości trafił Kamil Schab. Trzecie zwycięstwo z rzędu odniósł Chemik Police, który pokonał u siebie wyżej notowanych Białych Sądów 2:1. Gospodarze prowadzili po bramce Wiktora Kurzawy, ale goście szybko odpowiedzieli strzałem głową Wiktora Kolesnyka. Gola na wagę trzech punktów w doliczonym czasie gry strzelił Bartłomiej Białek, który przelobował zaskoczonego bramkarza przyjezdnych. W całym meczu bardzo dobrze bronił bramkarz Chemika Adrian Piekutowski. Odra Chojna przegrała kolejny mecz, tym razem ulegając u siebie Inie Goleniów 0:4, a bramki dla gości zdobyli: Denys Kusznir, Łukasz Szymfeld, Kacper Tomaszewicz i Szymon Dymon. ©℗ (PR)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA