Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Nie jest ponętną blondynką

Data publikacji: 27 stycznia 2017 r. 14:10
Ostatnia aktualizacja: 28 stycznia 2020 r. 12:13
Nie jest ponętną blondynką
 

Chemiczek to obok siatkarek najbarwniejsza postać każdego meczu. Maskotka Chemika Police biega i tańczy wokół parkietu, pomaga w przeprowadzaniu konkursów, a w przerwach wspomaga w tańcu cheerleaderki.

Gdy z głośników dobiega piosenka „Mój jest ten kawałek podłogi”, Chemiczek rzuca się na parkiet czule go obejmując. Kibice nagradzają go za to gorącymi brawami.

Chemiczek nie jest, jak sądzą niektórzy, wysoką, ponętną blondynką. Ma na imię Darek i jest uczniem ostatniej klasy jednego ze szczecińskich liceów. W tym roku zamierza zdać maturę. W gimnazjum grał w siatkówkę w reprezentacji szkoły. Nadal interesuje się siatkówką i koszykówką. Obecny niemal na wszystkich meczach siatkarek nie ma jednak czasu, by choć przez chwilę popatrzeć, jak znakomicie grają nasze dziewczęta.

– O tym, że jestem Chemiczkiem, wie niewielkie grono znajomych i rodzina. Uważam, że moja dekonspiracja pozbawiłaby maskotkę, w którą się wcielam, tajemniczości  – mówi młody człowiek.

W tym sezonie Darek opuścił tylko dwa mecze. Raz, gdy był chory, a ostatnio ze względu na studniówkę. Nieobecność maskotki klubu od razu została zauważona przez wiernych kibiców. Wielu z nich przyznało, że mimo znakomitej gry siatkarek, absencja Chemiczka robiącego na parkiecie prawdziwy show znacznie zubożyła widowisko. Kibice przyzwyczaili się do szalejącego wokół boiska osobnika, który nadaje imprezom dodatkowego kolorytu i potrafi porwać publiczność.

– Zamknięty w kostiumie Chemiczka, mam ograniczone pole widzenia. Również dźwięki docierające z widowni są mocno przytłumione. Zdarza się, że nie słyszę spikera zawodów, który prosi mnie o pomoc w przeprowadzaniu konkursów – wyjaśnia Darek. – Nie przeszkadza mi to jednak w zabawianiu publiczności. Od 12. roku życia uczęszczam do szkoły tańca. Przed każdym meczem przygotowuję się do występu razem z dziewczętami z zespołu tanecznego. Tak więc to, co w przerwie meczu wygląda na spontaniczny taniec Chemiczka z cheerleaderkami, jest wcześniej skrupulatnie przećwiczone. Lubię muzykę przy której można tańczyć. Najbardziej pasuje mi hip-hop połączony z ciekawą choreografią.

(pr)

Fot. Ryszard PAKIESER

Na zdjęciu: Chemiczek przed każdym meczem przygotowuje się do występu razem z dziewczętami z zespołu tanecznego. 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

super
2020-01-28 11:53:07
byłam na kilku meczach i Chemiczek jest naprawdę boski :)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA