Wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Jedenastka 10-lecia

Data publikacji: 14 września 2017 r. 19:43
Ostatnia aktualizacja: 15 września 2017 r. 11:21
Piłka nożna. Jedenastka 10-lecia
 

Minęło 10 lat, odkąd Pogoń rozpoczęła piłkarską odbudowę. W roku 2007 piłkarski zespół ze Szczecina z hukiem spadł z ekstraklasy, Antoni Ptak porzucił klub jak niepotrzebny przedmiot i absolutnie nie był zainteresowany dalszym jego losem.

Spółka łódzkiego biznesmena przestała funkcjonować i skazana była na zagładę. Udało się jednak stworzyć struktury nowego klubu, który rozpoczął rywalizacje od IV ligi. Minęło pięć lat, jak Pogoń wróciła do ekstraklasy - głównie dzięki wydatnej pomocy finansowej miasta.

Takie były plany, ale po innych klubach próbujących podobnych rozwiązań widzimy, jak trudne było to przedsięwzięcie. Pogoni się udało w przeciwieństwie do takich klubów, jak: GKS Katowice, Polonia Warszawa, Widzew Łódź, czy ŁKS Łódź, które ugrzęzły na peryferiach polskiej piłki nożnej na długie lata.

W ciągu tych 10 lat przewinęło się mnóstwo piłkarzy, trenerów. Postanowiliśmy wybrać najlepszą, subiektywną jedenastkę ostatniego 10-lecia i najlepszego trenera. Wybraliśmy piłkarzy grających praktycznie w ostatnich sześciu latach, kiedy Pogoń była już drużyną ekstraklasy. Trudno się dziwić, wymagania w ekstraklasie są na zdecydowanie wyższym poziomie, niż w niższych klasach rozgrywkowych, Pogoń zatem musiała mieć lepszych piłkarzy grając z najlepszymi.

W jedenastce 10-lecia nie ma ani jednego wychowanka, a jest aż sześciu obcokrajowców. Jest aż trzech piłkarzy, którzy trafili do Pogoni z klubów niższych klas rozgrywkowych (Janukiewicz, Dąbrowski, Czerwiński). Ten proceder został w ostatnich trzech latach całkowicie zahamowany, a przynosił klubowi wymierne korzyści sportowe i tez finansowe.

Jest tylko dwóch piłkarzy: Murawski i Robak, którzy trafili do Pogoni, jako gracze renomowani, uznani, mający określoną, na wysokim poziomie markę. W Pogoni ja potwierdzili i nawet wkroczyli na jeszcze wyższy dla siebie poziom. Na obu się Pogoń nie zawiodła, pozyskanie tych graczy okazało się dla klubu, jego rozwoju, pozycji w kraju posunięciem absolutnie kluczowym.

Bramkarzem 10-lecia został Radosław Janukiewicz. Nie mogło być inaczej, niechciany w ostatnich dwóch latach w Pogoni piłkarz był przez sześć sezonów postacią absolutnie fundamentalną, niezagrożoną, miał udział w awansie do ekstraklasy, praktycznie w pojedynkę wywalczył awans do finału pucharu Polski broniąc kapitalnie w półfinałowym rewanżowym spotkaniu z Ruchem Chorzów, z Pogoni trafił do pierwszej reprezentacji. Nie było w ostatnim 10-leciu bramkarza równie utytułowanego i zasłużonego.

Role bocznych obrońców postanowiliśmy przyznać piłkarzom, którzy wciąż są w Pogoni i wciąż na swoja historyczną pozycję w klubie pracują. Cornel Rapa spośród wszystkich piłkarzy jedenastki 10-lecia jest w Pogoni najkrócej, trafił do Szczecina równo rok temu, już po zamknięciu okna transferowego, jest piłkarzem pewnym, łatającym dziury na różnych pozycjach.

Ricardo Nunes jest już w Pogoni trzy lata i z każdym kolejnym sezonem wydaje się być w lepszej formie, to typ profesjonalisty, sumiennie pracuje, swoją grą odwdzięcza się za kontrakt, w przeszłości tylko trzech innych obcokrajowców rozegrało dla Pogoni więcej spotkań.

Parę najlepszych środkowych obrońców 10 - lecia tworzą obecni piłkarze Legii Warszawa: Maciej Dąbrowski i Jakub Czerwiński. Obaj trafili do Pogoni z klubów I-ligowych, a Pogoń stała się dla nich doskonałą promocyjna trampoliną.

W Szczecinie się pokazali i trafili do najlepszego klubu w Polsce Legii Warszawa, występującego w Lidze Mistrzów. Obaj nie grali ze sobą w Pogoni, minęli się, tworzyli natomiast parę stoperów w Legii, nawet w spotkaniu Ligi Mistrzów.

Role środkowych pomocników powierzyliśmy Rafałowi Murawskiemu i Takafumi Akahoshiemu. Ten pierwszy jest już w Pogoni prawie cztery lata, a przynajmniej w dwóch sezonach był graczem o pozycji niepodważalnej, kapitanem, mózgiem i reżyserem poczynań, decydował o obliczu drużyny, zdobywał ważne gole, imponował charakterem, umiejętnościami, znacznie przewyższał poziomem całą resztę druzyny. Przez dwa sezony łamał granicę powyżej 10 asyst w sezonie, rozgrywał sezon z największą liczbą zdobytych bramek w sezonie, uznany został za najlepszego pomocnika ekstraklasy.

Akahoshi był królem asyst w sezonie 2013/14, jest obcokrajowcem z największą liczbą występów ligowych w całej historii klubu, mało który obcokrajowiec zapracował sobie na tak wysoką pozycję i miejsce w historii, jak Japończyk.

Najlepszymi skrzydłowymi ostatniego 10 - lecia wybraliśmy dwóch aktualnie występujących w Pogoni reprezentantów swoich krajów: Adama Gyurcso i Spasa Deleva. Obaj dobrą grą w Pogoni zapracowali na swój powrót do reprezentacji, w obecnych eliminacjach do mistrzostw świata byli podstawowymi zawodnikami, strzelali gole, asystowali, mieli udział w wygranych. Stali się pierwszymi w historii klubu obcokrajowcami, którzy zagrali w meczach eliminacyjnych mistrzostw świata swoich reprezentacji i zdobywali bramki.

Najlepszym ofensywnym pomocnikiem wybraliśmy Ediego Andradinę, który wrócił do Pogoni w sezonie, w którym Pogoń zdobywała awans do ekstraklasy i uczciwie trzeba przyznać, że bez wiekowego już wówczas, bo 38-letniego Brazylijczyka awans ten byłby raczej niemożliwy.

Najlepszym napastnikiem 10 - lecia został Marcin Robak. W Pogoni grał dwa sezony, w których zdobył aż 32 gole, został królem strzelców - trzecim w historii klubu po Marianie Kielcu i Marku Leśniaku. Po jego odejściu Pogoń nie doczekała się napastnika choćby o zbliżonych umiejętnościach i potencjale.

Trenerem 10 - lecia wybraliśmy Piotra Mandrysza. To był w ostatnim 10 - leciu najdłużej pracujący w Pogoni trener, przetrwał prawie dwa lata, ale tylko jeden w całości sezon. Przejął portowców, gdy ci plasowali się w dolnej połowie tabeli II ligi i w tym samym sezonie wprowadził ich do I ligi, w inauguracyjnym sezonie na zapleczu ekstraklasy omal nie uzyskał awansu, był tego bardzo blisko, doprowadził drużynę do finału pucharu Polski, co wcześniej w całej historii klubu zdarzyło się tylko dwa razy. ©℗ Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

                                            Jedenastka 10-lecia

                                           Janukiewicz (09-15)

Rapa (16-?)          Czerwiński (15-16)   Dąbrowski (12-14)      Nunes (14-?)

                              Murawski (14-?)      Akahoshi (11-16)

Gyurcso (16-?)                             Edi (11-13)                            Delev (16-?)

                                                   Robak (13-15)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

d.
2017-09-15 10:46:25
@Pomorzanin A za kogo bys chciał wstawić Frączczaka? Za Marcina? Wolne żarty. Za Deleva? Swoją drogą w tym zestawieniu pomieszane są strony skrzydłowych, u nas na prawej gra Spas. Zostaje jedynie prawa obrona, gdzie spedził lwią część czasu, jednak Rapa to ze dwie klasy wyżej od Adama, obiektywnie rzecz biorąc, więc gdzie byś go widział? Robak, Delev, Rapa. I co? Adam Frączczak ma wygryźć któregoś z nich? Bądźmy poważni, przekleństwem Pogoni jest to, że właśnie zawodnik tak słabej klasy decyduje od wielu lat o obliczu Pogoni, ikona, kapitan, a nie mieści się nawet w jedenastce dziesięciolecia. Gdzie mu do Ediego, Murawskiego, czy Marcina, patrząc na te nazwiska wydaje się, ze opaska kapitańska w Pogoni jest strasznie zdeprecjonowana w ostatnim czasie, brakuje PORAWDZIWEGO lidera i przywódcy z argumentem w nodze.Każdy w wyżej wymienionej trójki to miał, Adam oprócz serca nie posiada prawie nic. Dlatego w tym sezonie pod nieobecność Murasia idziemy na dno, nie mamy lidera, a zawsze go mieliśmy i dlatego Pogoń szła z sezonu na sezon coraz wyżej i wyżej. Z Frączczakiem lecimy w otchłań.
Pomorzanin
2017-09-15 09:35:19
Dąbrowski??? Bardzo przeciętny zawodnik. Gdzie jest Frączczak? Na przestrzeni lat jeden z niewielu zawodników, który rozwijał się z sezonu na sezon. Edi to nie tylko najlepszy zawodnik X-lecia, ale już chyba jeden z symboli Pogoni.
Alek
2017-09-15 08:41:25
Dlaczego nie ma żadnych,w Kurierze,informacji o śmierci NASZEGO Marka Ostrowskiego????
gregor102
2017-09-15 08:23:58
Pozdrawiam "znajomych" z "V- ałki"! :)
WTF
2017-09-14 21:51:37
O Długi
d.
2017-09-14 20:31:21
Znamienne jest, że taki meteor jak Czerwiński (grający tylko sezon w Pogoni) jest wstawiony do składu kosztem Jarosława Fojuta. Adam Frączczak niby uniwersalny, moze grać wszędzie, ale jak widać tak naprawdę nie nadaje się do niczego. 6,5 roku w Szczecinie i nie znalazł się w jedenastce dekady. Trzymanie go dalej w Pogoni będzie czasem straconym dla naszego Klubu, zresztą okres w którym jest w Szczecinie można już dziś wyrzucić na śmietnik historii, finał PP zrobilismy bez niego, przyszedł zimą i poza awansem skonczyły się jakiekolwiek emocje. Awans to zasługa w dużej mierze Ediego.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA