Z miejskiego krajobrazu zniknęły słupy, na których przez lata pracowały trafipaxy, czyli urządzenia, rejestrujące kierowców wjeżdżających na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Podobnie jak fotoradary były w posiadaniu straży miejskiej do końca 2015 r. Potem zalegały w magazynie.
- Dwukrotnie próbowaliśmy je sprzedać, ogłosiliśmy wymagane przepisami przetargi - przypomina Joanna Wojtach, rzecznik prasowy straży miejskiej w Szczecinie. - Nie znalazł się żaden chętny, mimo obniżenia ceny.
Słupom i urządzeniom groziło zezłomowanie. Mimo, że są sprawne. Straż miejska musiała zrezygnować z ich używania, gdy w 2015 r. straciła uprawnienia do dyscyplinowania kierowców. Sytuacja zmieniła się w grudniu ub.r. Wtedy prezydent Piotr Krzystek wydał zarządzenie, na mocy którego fotoradar, dwa traffipaxy i słupy, na których je montowano, mają bezpłatnie trafić do "Muzeum Techniki i Komunikacji. Zajezdnia Sztuki" przy ul. Niemierzyńskiej. ©℗
ToT
Fot. Straż miejska