W poniedziałek, tuż po godzinie 14, na ulicy św. Wojciecha w Szczecinie zapalił się samochód osobowy marki hyundai. Żadnej z trzech osób (same kobiety) jadących pojazdem nic się nie stało. Pożar, wywołany najprawdopodobniej awarią instalacji elektrycznej, ugasili strażacy, którzy bardzo szybko pojawili się na miejscu zdarzenia. Według świadków, zanim przyjechała straż pożarna, żaden z przejeżdżających obok kierowców nie zatrzymał się, aby udzielić pomocy w gaszeniu pożaru.
(dar)
Fot. R. Stachnik
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
BB
2015-09-01 15:02:44
Mi kilka lat temu też się spalił. Za to kierowcy się zatrzymali i pomagali gasić gaśnicami. Także jestem zaskoczona, że absolutnie nikt się nie zatrzymał
Rada
2015-09-01 06:22:03
Z gaszeniem samochodu jest jak z ratowaniem tonącego - jeśli ktoś nie ma doświadczenia w tym temacie, lepiej niech nie pomaga.
PP
2015-08-31 21:51:14
Czykro
A kierowcy to czym mieliby gasić?
2015-08-31 21:14:01
... bo na pewno nie gaśnicą samochodową która od momentu wprowadzenia jej obowiązkowego posiadania nie ugasiła ani jednego samochodu
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.