Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

I znów Polska broni Europy

Data publikacji: 2017-11-13 22:33
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:50

Od wielu lat we współczesnym nauczaniu historii rodzimej, czyli propagowaniu wzorców patriotycznych, dominuje uporczywe celebrowanie narodowych klęsk, w tym zwłaszcza tragicznego Powstania Warszawskiego, wyrażone hasłem „Gloria Victis” (chwała zwyciężonym). Sęk w tym, że od zarania dziejów świata to nie oni, ale zwycięzcy piszą historię.

Na szczęście mamy przywrócone po 45 latach komunizmu Święto Niepodległości, radosne, bo utwierdzone przez Cud Nad Wisłą. I to jest dobra okazja do zniwelowania skutków wieloletniej apologii klęsk przypomnieniem polskich tryumfów. W tym tak epokowych jak Grunwald, Bitwa Warszawska i odsiecz Wiednia.

W ferworze politycznych sporów i tym razem na dalszy plan zeszła kolejna rocznica wspaniałej wiktorii Jana III Sobieskiego. A właśnie dziś, w czasach nasilania się masowej imigracji ludów muzułmańskich do Europy, akurat ten fakt z naszych dziejów zasługuje na dobitne przypomnienie.

Poszukując współczesnych publikacji medialnych o naszym wielkim królu, trafiłem na „Wysokie C” – znakomity magazyn kulturalny autorstwa Małgorzaty Ziętkiewicz, emitowany w Polsat News (godz. 23). W październikowej edycji pt. „Jan III Sobieski” poznajemy obrazy i rzeźby poświęcone bohaterowi epoki, znamienny list papieża Innocentego do Sobieskiego: „Królu, ratuj chrześcijaństwo, ratuj Europę”. Widzimy podwiedeńskie wzgórze Kahlenberg ze wznoszącym się nad nim kościołem św. Józefa – miejsce, z którego 12 września 1683 roku na oblegającą miasto 200-tysięczną armię turecką uderzyły chorągwie polskiej husarii. Tegoż wieczoru po zwycięskiej bitwie król Jan pisze do papieża słynne słowa: venimus, vidimus et Deus vicit (przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył). Tak zakończyła się – jak uczą podręczniki – ostatnia próba podboju chrześcijańskiej Europy przez mahometan.

W cyklu „Wysokie C” odnalazłem też rozmowę z ks. prof. Piotrem Mazurkiewiczem z UKSW, który w swej najnowszej książce „Europa jako kinder niespodzianka” ukazuje, jak jednocząca się wspólnota europejska odchodzi od chrześcijańskich ideałów ojców – założycieli w stronę konsumpcjonizmu i sekularyzmu. J. Attali, asystent Mitteranda, jeden z budowniczych współczesnej formy Unii, pisze na swym blogu otwarcie: Naszym zadaniem jest usunięcie z Europy wszelkich śladów chrześcijaństwa.

Innymi słowy: słuchając takich ekspertów, Unia Europejska zdąża w stronę cywilizacyjnej kapitulacji przed islamem, który śmiało wprowadza własne symbole i własne obyczaje.

Natomiast Polska, dziś konsekwentnie sprzeciwiająca się masowej imigracji muzułmanów, już u schyłku XVII wieku ocaliła Europę przed islamizacją. Wiktoria wiedeńska Jana III Sobieskiego unicestwiła najpotężniejszą z muzułmańskich armii idących na podbój chrześcijańskiego świata. Warto o tym pamiętać dziś, wobec niekontrolowanego przez kraje zachodnioeuropejskie wchłaniania imigrantów z krajów islamu. Warto też przypomnieć, że i tu wyprzedzamy innych, realizując koncepcję pomagania ofiarom wojny na miejscu. Jako jedyny – obok organizacji pomocowych – kraj świata, co podkreślił goszcząc w Polsce, biskup Aleppo – najbardziej zmasakrowanego wojną miasta Syrii.

Janusz Ławrynowicz

Komentarze

Jakób
2017-11-16 18:37:39
@ no name używający nicka @Jakób: Nie denerwuj się tak, kobieto, bo potem masz problemy z pisownią. Najbardziej ubawiło mnie określenie "postkomuniści" na PO i PSL. To PiS można określić jako "post-postkomuniści"? Nie będę więcej z tobą dyskutował, gdyż to jakby rąbanie mgły siekierą. Życzę dalszych sukcesów w tropieniu "wrogów ludu", chciałem powiedzieć "wrogów dobrej zmiany".
Jarun
2017-11-16 08:34:54
I po co te wielkie słowa - do małych czynów, panie redaktorze?
@Jakób
2017-11-16 00:19:49
"Badaniem historii powinni zajmować się neutralni historycy na wydziałach historycznych uczelni" - Ha, ha padłem! Miej litość! Tam chcesz znaleźć neutralnych historyków? W środowisku utrwalaczy zapartym jak koń przeciw lustracji? CzeKa, "dajcie mi człowieka (...)" to twoja strona sporu, z którą IPN właśnie walczy. Teczki czasami gdzieś wypływają (Za mało! Nieujawnione to potencjalne źródło szantażu.), bo towarzysze z bezpieczeństwa, których tak bronisz nielegalnie je sprywatyzowali, żeby przy ich pomocy nadal okradać Polskę i zapewnić sobie bezkarność, a nie dlatego, że IPN coś kombinuje. Ścibor Rylski ma piękną kartę wojenną, ale problem z późniejszym życiem. Gdyby w 2012 nie przerwano procesu lustracyjnego wiedzieli byśmy na pewno. Przerwano chyba nie dlatego, żeby złośliwie pozbawić go prawa do obrony? Tym bardziej, że rządzili wtedy postkomuniści z PO i PSL, a nie "nawiedzeni" PiS-owcy. O Bartoszewskim nie chce mi się nawet pisać. W każdym razie zadekretowanie autorytetu się nie sprawdza, a sprzeciw objawia się buczeniem i gwizdami.
Jakób
2017-11-15 17:36:14
@ no name używający nicka @Jakób: Nie umiesz czytać, ze zrozumieniem? Nie napisałem, że IPN powstał za późno. Ten twór nie powinien w ogóle powstać! To jest coś w rodzaju bolszewickiej CzeKa. Badaniem historii powinni zajmować się neutralni historycy na wydziałach historycznych uczelni, a nie zindoktrynowani doktorowie, których celem badań jest udowodnienie z góry założonych tez: ten jest nasz, ten jest bohaterem - tamten gorszego sortu, więc trzeba go zgnoić. To taka adaptacja dawno znanej procedury: dajcie mi człowieka, a paragraf na niego zawsze się znajdzie. Teraz "znajduje się" teczki, papiery itp. "dowody". I potem "pobożny suweren" gwiżdże w uświęconym miejscu, gdzie powinna być cisza - na cmentarzu, na bohaterów tamtych lat: gen. Ścibora-Rylskiego czy Władysława Bartoszewskiego.
@Jakób
2017-11-15 00:34:06
Dewastowany i to wielokrotnie był pomnik Inki. Dziecka, które najwidoczniej zagrażało towarzyszom komunistom i trzeba było je rozstrzelać. Nie przekonało towarzyszy komunistów, że nawet ich rany ta dzielna dziewczyna opatrywała. I co? Źle to o niej świadczy to dewastowanie? Jakie działania IPN powodują, że się gwiżdże na powstańców? Chyba się zagalopowałeś. To własna postawa i ujawniona prawda o kimś powoduje, że ten ktoś traci lub zyskuje społeczne uznanie. Czy IPN kazał ludziom wygwizdać ostatnio Tuska? Podobnie nikt poza WSW, SB i nim samym nie zrobił z Wałęsy Bolka. Rozumiem, że grunt się wam spod nóg usunął jak zdemaskowano tę waszą pacynkę, ale Kaczyński nie ma z tym nic wspólnego i niepotrzebnie go tu mieszasz. Piotrowicz, Kryże, członkowie PZPR i oni też ci przeszkadzają? "Koniec świata" rzekł by Popiołek. PS Zgadzam się z tobą, że IPN powstał za późno. Pewnie potrzebne było kilka lat spokoju, żeby pewne sprawy posprzątać i poukładać. Na pewno nie było to przypadkowe przeoczenie.
Jakób
2017-11-14 21:14:51
@ @Jakób - IPN nie pisze historii? Prawda, on ją tworzy. Z żołnierzy Wyklętych czyni bohaterów in gremio, choć żyją jeszcze mieszkańcy miejscowości pacyfikowanych przez oddziały "bohaterów" w rodzaju "Ognia" na Podhalu czy "Burego" na Podlasiu. Dlaczego pomnik "Ognia" w Zakopanem ciągle jest dewastowany? Takie działania IPN sprawiają, że na powstańców z AK gwiżdże się na Powązkach. Kto z Kaczyńskich chce zrobić twórców "Solidarności", usiłując z Wałęsy zrobić zdrajcę? IPN odkrył prawdę o pakcie Ribbentrop - Mołotow czy Katyniu? O tym polskie środowiska emigracyjne wiedziały od bardzo dawna a w Polsce oficjalnie o tym mówi się od 1989 roku. IPN powstał dziesięć lat później i przyszedł na gotowe. Musisz dobrze znać "nasze" środowisko, skoro używasz określenia "samokrytyka". Czy przejąłeś je od kolegi Piotrowicza czy Kryże?
@Jakób
2017-11-14 18:46:08
IPN nie pisze historii. On ją odkrywa. Ktoś zakrył prawdę o pakcie Ribbentrop-Mołotow, o Katyniu, o Żołnierzach Wyklętych, o prześladowcach Polaków (...) i nie zrobił tego przypadkowo. Chcesz oceniać? Zacznij wobec tego od swojego środowiska. Jest z czego spowiadać. Przepraszam! U was się mówi "składać samokrytykę".
człowiek, katolik, a dopiero później patriota
2017-11-14 12:34:33
Bardzo chrześcijańskie podejście do problemu ludzi uciekających przed wojną, biedą i głodem... Zapomniał wół czyli p. redaktor, jak muzułmańscy Turcy pytali w czasie zaborów, gdzie jest poseł z Lechistanu czyli Polski, z szacunkiem wypowiadając sie o nszym narodzie.... Jak się ma superkatolicka postawa redaktora wobec słów Papieża o uchodżcach, czyżby był On lewakiem?
Jakób
2017-11-14 10:58:37
Ma słuszną rację Pan Redaktor pisząc, że zwycięzcy piszą historię. Widać to po zwycięzcach wyborów w 2015. Piszą historię, jak to określił Fredro, "de novo", a gorliwym "pisarzem historii" jest IPN.
no pasaran
2017-11-14 06:54:53
Tak trzymać.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500