Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Kłóćmy się, nie niszcząc domu!

Data publikacji: 2017-07-04 10:15
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:50

– Spierajmy się o państwo, o jego kształt i przyszłość, ale nie niszczmy Polski, jej kultury! – zaapelował do opozycji, nazywającej siebie „totalną”, wicepremier, minister kultury Robert Gliński. – Jeśli kiedyś przejmiecie władzę w Polsce, czy chcecie rządzić rumowiskiem?

W obecnie trwającym sporze po obu stronach dominuje logika walki – jak nie atak, to kontratak. Jeńców nie bierzemy.

Warszawski socjolog jest stosunkowo świeżym nabytkiem stronnictwa Jarosława Kaczyńskiego, często miewa wobec świata postawę badacza, potrafi jeszcze myśleć poza partyjnymi schematami i wznieść ponad doraźny interes polityczny.

Dobrze, że wreszcie ktoś z obozu władzy zatrzymał się w bitewnym zgiełku, by rzucić kilka słów rozsądku zacietrzewionemu przeciwnikowi. Czy to podziała?

Wszak solidarny jazgot nie ustaje, a lud jakby się z tym oswoił. Ów jazgot bowiem, niewątpliwie wyrażający autentyczny żal i poczucie krzywdy, wylata w niebiosy z kręgów do niedawna uprzywilejowanych, a więc nie budzących współczucia przeciętnych obywateli. Można by rzecz skwitować krótko: lamentujcie zdrowo… Gdyby w ów polski spór wewnętrzny nie mieszała się zagranica. Nie tylko idąca w sukurs opozycji poprzez kłamliwą propagandę, ale też wręcz inspirująca ją do buntu przeciw legalnej władzy. A to już cios w państwo polskie jako takie.

Pan wicepremier Gliński jest pierwszym z rządzących, który próbuje ucywilizować przeciwnika. W tym zwłaszcza twórców kultury, wyczyniających w ramach totalnego protestu przeciw władzy najpotworniejsze hołubce, wypowiedzi odsłaniające nieuctwo i prostactwo gremiów uważanych za polską elitę. Może tym razem pomyślą, przed kolejną serią kompromitujących popisów. Może ockną się i pojmą, że prawdziwym twórcom kultury – nim otworzą usta – wypada pomyśleć, i to samodzielnie, zamiast ślepo iść w stadzie.

Czy jednak fakt, że niemal równocześnie z apelem Glińskiego dowiedzieliśmy się, iż dzięki porozumieniu TVP z prezydentem Opola Festiwal Piosenki Polskiej jeszcze w tym roku odbędzie się w stałym miejscu, nie jest krzepiący?* Niby drobiazg, a jakże istotny w polskim pejzażu kulturalnym na tym najważniejszym, popularnym poziomie. Bo nie oszukujmy się – czytelnictwo nadal rozpaczliwie spada, statystyczny Polak czyta już mniej niż jedną książkę rocznie, za to słucha jeszcze polskich piosenek. Nawet mało wyrafinowany polski tekst jest lepszy niż obcy bełkot!

Cieszmy się więc, że za sprawą praktykowania hasła Jana Pospieszalskiego „warto rozmawiać”, i tego roku polska piosenka, choć przeniesiona z wiosny na jesień, jednak będzie miała swoje specyficzne święto.

* Ubocznym skutkiem sporu polsko-polskiego będzie zapowiedziany w opolskim amfiteatrze festiwal piosenki młodzieżowej organizowany przez tamtejszą mniejszość niemiecką. Gdzie się dwóch bije…

Komentarze

gość
2017-07-08 19:53:53
Autorze! Hańbisz tradycję Kuriera wypisując te narodowo-socjalistyczne głupoty. Co tydzień w środku Kuriera znajduję dużą plamę z kupy. Gdzie byłeś przez osiem lat poprzednich rządów? Czyżby w śpiączce? Bo to Pies był wtedy opozycją totalną non stop bojkotującą obrady sejmy i wysyłającą swoje młodzieżowe bojówki do zakłócania wydarzeń patriotycznych. Gdzie byłeś w latach osiemdzisiątych? Nie widzisz jakie zmiany zaszły przez 25 lat? Jeśli nie to obejrzyj sobie "300 mil do nieba" który polecam wszystkim lansującym nienawiść do uchodźców i imigrantów. Dzięki poprzednim rządom w Polsce mamy dobrobyt jakiego nigdy wcześniej nie było. Po obecnym rządzie zostaną długi i przylepiona Polakom gęba podłych rasistów którzy próbują wprowadzić w Polce apartheid.
marszałek
2017-07-05 18:00:38
PO i KOD też cię chętnie spierze za wyzwiska pod ich adresem.
klim
2017-07-05 17:15:32
Złapią "pisowcy" Jaruna to mu dadzą partię socjalistyczną!
Jarun
2017-07-05 13:09:25
Po pierwsze. PiS nie jest partią prawicową , tylko socjalistyczną. Gdybyście panowie rozumieli cokolwiek z polityki, a nie powtarzali zasłyszane głupoty - to byłoby dobrze. Po drugie. PO nie ma żadnej idei, po prostu: "być przy korycie". A pisanie banałów...no cóż... PS. NSDAP to była: Narodowo - Socjalistyczna - Niemiecka - Partia - Pracy. Naziści to byli socjaliści, a nie prawicowcy.! to tak...a propo's partii.
jag
2017-07-05 12:07:24
Krzysztof ma trochę racji , ale nie widzi jednego ; potężnej grupy , która z szacunku do siebie , rozumu ludzkiego nie uczestniczy w tym ,co te dwie prawicowe partie robią. Niekoniecznie są to schorowani , biedni ludzie .
Jarun
2017-07-05 10:59:56
Gliński to figurant, który nie tak dawno temu był "nominowany" na premiera i z miną prawie premiera, dumnym krokiem /niczym kogut/ przechadzał się po Sejmie. Coś się prezesowi odwidziało i Glińskiemu dał inny resort cos z kulturą...mniejsza z tym, bo nasz dzielny Piotruś G. w przypływie energii "machnął" dziecko a ma 64 lata. To bufon i miernota panie Ławrynowicz. Będzie klepał banały do końca swojego urzędowania.
Krzysztof
2017-07-05 09:36:59
Ale kto się żre, dwie prawicowe partie walczące o żłób . Większość narodu się temu tylko przygląda. Poza tym od czasów powstania wolnego rynku w Polsce rewolucyjny zapał nawet w słusznych sprawach już dawno ostygł. Starzy się wypalili i stoją teraz w długich kolejkach do lekarzy lub wyliczają grosiki przy kupnie lekarstw ,młodzi natomiast pakują walizki i wyjeżdżają do różnych rajów celem lepszego życia. Uznając ,może i słusznie ,z życie jest tylko jedno i trzeba to wykorzystać puki czas.
Mirek
2017-07-04 13:37:04
Wrogie elementy działające z obcej inspiracji, wroga propaganda, próba obalenia władzy. Redaktorze, skąd my to znamy? Boicie się? Nerwy puszczają?
Jakób
2017-07-04 10:55:16
Niech wicepremier Gliński spróbuje ucywilizować również przedstawicieli rządzących. Ciekawe, czy mu się uda? Ciekawe również, który garnitur piosenkarzy śpiewających po polsku pojawi się na Jesieni Opolskiej?
delfin
2017-07-04 10:43:35
W skali mikro potrafimy ,mimo wszystko, działać racjonalnie, zmobilizować rozum na tyle,żeby nie dopuścić do zrujnowania naszego rodzinnego domu i życia , a ukarać i zlinczować tego , który w dzikim zacietrzewieniu chce nam to zniszczyć; często udając przyjaciela.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500