Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Nasz słup graniczny

Data publikacji: 2017-04-24 11:43
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:50

Młodzi historycy, a raczej urzędnicy IPN, swym uporem przekonali radnych Szczecina, że w imię „dekomunizacji” i etetetyzacji miasta należy stojący na pl. Żołnierza Polskiego pomnik Wdzięczności rozebrać jak najprędzej, a płaskorzeźbą wyobrażającą żołnierza i robotnika przenieść na cmentarz.

Gdy obecna generacja projektantów mówi o estetyzacji, widzę jej bezlitosny wykwit na zabunkrowanym placu Solidarności i w ogołoconej z kwiatów i sensu alei na ironią zwanej kwiatową. Obawiam się jednak, że nie o estetykę tu idzie, lecz o zatarcie ważnego akcentu dziejów.

Historia Europy nie jest prosta, a polityka – wbrew intencjom idealistów – ma niewiele wspólnego z moralnością. W myśl racjonalnej brytyjskiej zasady państwo nie ma stałych przyjaciół ani wrogów, ma za to stałe interesy.

Młodsze pokolenie historyków, pragnące za wszelką cenę odciąć się od poprzedników ukształtowanych w latach PRL, lansuje nową wersję dziejów Polski, w myśl której z zachodu płynął do nas jeno miód, a ze wschodu samo zło („imperium zła”). Dziś naiwność tej tezy aż bije po oczach…

W myśl tak uproszczonej filozofii wszystko, co przyniosła nam ofensywa Armii Czerwonej na hitlerowskie Niemcy – a więc 500-kilometrowe wybrzeże Bałtyku z Gdańskiem i Szczecinem i dorzecze Odry ze Śląskiem – jest niewiele warte wobec nieszczęść doznanych od Rosji, a zwłaszcza zaboru Kresów i narzuconej przemocą zależności politycznej.

Tymczasem na dawnych Kresach powstały nowe państwa narodowe i do Wilna i Lwowa, a tym bardziej na Wołyń (!) nie ma już powrotu. Zatem Szczecina, Kołobrzegu i Wrocławia strzec musimy jak oka w głowie. I to nie przed Rosją, ale raczej przed tymi, którzy w konstytucji zachowują artykuł 116 rysujący granice Niemiec z 1937 roku…

Otóż stojąca w centrum na pl. Żołnierza Polskiego strzelista kolumna z godłami odzyskanych pomorskich miast, od wschodniej do zachodniej granicy, z datami ich wydarcia z łap hitlerowskich przez Armię Czerwoną i I Armię Wojska Polskiego, jest słupem granicznym, który nam, a także naszym naszym sąsiadom, o tym przypomina.

Kolumna pomnika Wdzięczności, nawet w czasie antyrządowych protestów, w których płonęły budynki publiczne i strzelano do ludzi, była dla szczecinian symbolem niepodważalnym, swoistym tabu… Prości ludzie intuicyjnie wyczuwali, że to najważniejszy – bo pierwszy – pomnik polskiego Szczecina.

Ludzie nie pozwolili go rozebrać w połowie lat 90. i wówczas poprzestano na usunięciu gwiazdy z jego szczytu. Wtedy też wiele środowisk podchwyciło pomysł, by umieścić tam piastowskiego orła… W kręgu lokalnych władz zabrakło jednak śmiałka, by to urzeczywitnić. Dziś Rada Miasta, w ogóle szczeciński samorząd, ma jeszcze szansę pokazać, że nie działa pod dyktando funkcjonariuszy IPN, lecz słucha też doświadczonych historyków i myśli o przyszłości polskiego Szczecina. Bo przecież inny nie wchodzi w grę.      

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

Jarun
2017-04-27 10:36:12
Zapominamy o tym, że była to walka dwóch totalitarnych systemów. Do wojska każda Armia wciela na siłę. nie stawienie się jest traktowane jako dezercja a za dezercję kula w łeb i rodzina do obozu lub łagru.I tak po stronie Niemiec w Wermachcie walczyło ok 200 tys. Polaków (niektóre źródła podają 380 tys.). Z tych (powiedzmy 250 tys.) zdezerterowało 90 tys. Polaków i zostali wcieleni do Armii na Zachodzie i ok.3-5 tys wcielonych na Wschodzie (Gustlik z "Czterech Pancernych")W Armii Czerwonej "wcielonych siłą" było kilkadziesiąt tys. Polaków. Po wojnie ci Polacy z Wermachtu, banderowcy-rezuny, kryminaliści musieli uciekać z rodzinnych stron. Uciekali więc na zachód, na ziemie odzyskane m.in. do Szczecina. Widzimy więc zbiór bezbożnej hołoty zamieszkującej po obu stronach Odry - dla której to nie ma świętości.
kojot
2017-04-27 08:34:19
Ziemia Szczecinska jest łupem wojennym dlatego że z Armia Czerwona weszli Polacy,gdyby Polskieggo Wojska nie było,granica byłaby gdzieś w Pile i koło Bydgoszczy.Kazdy polski ślad musimy chronić jak dokumenty kasowe firmy bo NordZucker AG juz oznaczyło granice niemieckich posiadłosci ziemskich w wojewodztwie zachodniopomorskim i uprawia głownie rzepak dla zysku.Na miasta szturm idzie finansami,niemiecka prasa,nienaturalnie szybkie bogacenie sie potomków ukraińskich żołnierzy SS Galizien.Szczecin ma najwiekszy odsetek potomków banderowców i SS Galizien w Polsce.Niemcy w tej bandzie upatruja siłe która w referendum podda Szczecin dla Niemiec.to banderowcy likwiduja pomniki wojenne za niemieckie pieniadze realizuja swoje plany.W komentarzach paru oszalałych w gniewie na ruskich miesza to jako walke z komunizmem,lustracją,wojnę z PIS aprzecież to pic dla naiwniaków.Zdobycz wojenna musi miec udokumentowanie pomnikami również i grobami żołnierzy wyzwoliceli.To że pieniadze NordZucker AG i banda folksdojczów robia w Szczecinie ferment i chaos widac ze jeszcze w tym pokoleniu zechcą odebrac Szczecin Polsce.do pilnowania koncentracion-lagera STettin jest chetna juz ta mniejszość ukrainska ci od Bandery ci od UPA,lista ich jest w IPN w katalogu zbrodniarzy wojennych,a do siania rzepaku i cukru oraz sprzatania Polacy.Historia II wojny swiatowej gdy powtórzy sie to w bardziej perfidnej formie.Na mojej krótkiej uliczce w Podjuchach jest 16 rodzin potomków żołnierzy wermachtu,ich miłosc do Niemiec jest tak wielka jak nienawiść pseudo patriotów do pomnika na Placu Zołnierza
FANTAZJA
2017-04-26 08:35:02
Najlepiej byłoby ogłosić światu, że Armia Czerwona po prostu przeskoczyła przez teren Polski i wylądowała w Berlinie. Młodym można byłoby objaśnić,że miał na to wpływ Harry Potter.
Quistorp
2017-04-26 07:31:34
Do [Piotr Wójcicki Z niektórymi fragmentami tekstu można polemizować, ale z jego ogólną tezą zgadzam się jak najbardziej: pomnik powinien pozostać - jako symbol i świadectwo historii. Szczecin nie byłby polski, gdyby nie krew rosyjskich żołnierzy. Nikt nie każe gloryfikować ani ich, ani ustroju, który - chcąc nie chcąc - ze sobą przynieśli. ] i do [Jakób Znowu muszę się zgodzić z Panem Redaktorem w całej rozciągłości. Hunwejbini z IPN chcą na nowo pisać historię Polski. Po powstaniu I Solidarności zmieniono częściowo ustawę o cenzurze. W tekstach, zamiast fragmentów zakwestionowanych przez cenzurę wstawiano oznakowanie za pomocą kwadratowych nawiasów[----]lub zostawiano tzw. białe plamy. Czyżby funkcjonariusze IPN chcieli nam zaplamić na biało historię? A może wg nich historia Polski zaczęła się 15 września 2015? ] Podpisuję się dwoma rekami i nogami!
Jakób
2017-04-25 09:45:30
@ macek - Mnie też taka myśl przyszła do głowy. Znałem pewną starszą mądrą nauczycielkę, która mawiała, że w każdej epoce jest ktoś, kto pisze prawdziwą historię. Miejmy nadzieję, że nasze dzieci i wnuki nie będą musiały uczyć się prawdziwej historii na tajnych kompletach.
Mana
2017-04-24 22:29:39
W Szczecinie to jednak nadal jest więcej pulchniutkich misiaczek, wokół których kłębią się , przepychają wyliniałe stare niedzwidziska, pozwalające pulchniutkim misiaczkom na wszystko , nawet na s...im na stare, zeskleroziałe łby.
miśki
2017-04-24 21:04:08
I my w Szczecinie mamy swoich misiewiczów. Mam nadzieję, że też niedługo znikną ci wielbiciele kaczorka.
Jarun
2017-04-24 20:58:03
Jak widać najwięcej do powiedzenia i najbardziej antykomunistyczni są ci, co tej komuny nie pamiętają. IPN stał się PiS-owską jaczejką. To co postanowi Pierwszy Sekretarz Komitetu Centralnego Narodowo - Socjalistycznej Partii Kaczyńskiego jest dla IPN w Szczecinie święte. Żałosne pętaki.
macek
2017-04-24 18:48:08
Trzeba ukryć, zabezpieczyć księgozbiory, dokumenty itd.,żeby zabezpieczyć ,zeby zachować możliwość wglądu do nich ludziom o trochę innej formacji intelektualnej.
Jakób
2017-04-24 18:15:33
Znowu muszę się zgodzić z Panem Redaktorem w całej rozciągłości. Hunwejbini z IPN chcą na nowo pisać historię Polski. Po powstaniu I Solidarności zmieniono częściowo ustawę o cenzurze. W tekstach, zamiast fragmentów zakwestionowanych przez cenzurę wstawiano oznakowanie za pomocą kwadratowych nawiasów[----]lub zostawiano tzw. białe plamy. Czyżby funkcjonariusze IPN chcieli nam zaplamić na biało historię? A może wg nich historia Polski zaczęła się 15 września 2015? Były już takie przypadki liczenia czasu od zera, np. po Wielkiej Rewolucji Francuskiej, która rozpoczęła się w 1789 roku. Był nawet taki film z Jean-Paul Belmondo i Marlene Jobert pt. Małżonkowie roku II (drugiego). Ja sobie nie dam odebrać historii, jaka by ona nie była = to jest część mojego życia.
RAN
2017-04-24 17:13:38
Obecnie rządzący to chyba będą musieli w Kosmosie organizować sobie pochówki, bo ich następcy będą jeszcze bardziej bezwzględni i będą chcieli zniszczyć wszystko,co po nich i ich krewnych zostanie -i zaorać i przewalcować.
Piotr Wójcicki
2017-04-24 14:50:21
Z niektórymi fragmentami tekstu można polemizować, ale z jego ogólną tezą zgadzam się jak najbardziej: pomnik powinien pozostać - jako symbol i świadectwo historii. Szczecin nie byłby polski, gdyby nie krew rosyjskich żołnierzy. Nikt nie każe gloryfikować ani ich, ani ustroju, który - chcąc nie chcąc - ze sobą przynieśli. Pomnik ten nie powinien jednak nikogo kłuć w oczy. Zwłaszcza że i tak jego usunięcie nie spowoduje, że z dziejów znikną niektóre ich etapy. Choć różni ludzie traktujący historię w sposób infantylny i "zerojedynkowy" z pewnością bardzo by tego chcieli.
Ja jednak komunie mówię: Precz!
2017-04-24 14:15:10
Czy Armia Czerwona szturmowała Ziemie Zachodnie z miłości do Polaków i żeby je oddać Polakom, czy szturmowała, bo chciała zająć Berlin i przy okazji jak największą część Europy, a przekazanie tych ziem Polakom, to wynik targów zwycięzców II Wojny Światowej i ukarania Niemców? Należy też rozważyć, czy otrzymali byśmy te ziemie, gdyby w Polsce powstało suwerenne wobec Stalina państwo? Jeśli nie, to być może - jeśli dobrze rozumiem pana redaktora - należało by na Ziemiach Zachodnich wystawić jeszcze dodatkowe pomniki polskim komunistom za utworzenie państwa niesuwerennego, wymordowanie opozycji, zniewolenie narodu i oczywiście ZAŁATWIENIE nam tych ziem. O to chodzi panie redaktorze?
dgtr
2017-04-24 14:00:41
Do a: Z tym panem trudno polemizować, fobia na fobii, walczy z UE, Niemcami, które są za demokracją. Nie uznaje ekologii i ocieplenia klimatu, ale kocha PRL, ZSRR i POLSKIE wartości...
a
2017-04-24 13:30:14
Zero komentarzy. Czyżby nikogo to nie interesowało? Przecież to kawał naszej historii. Można się przecież z Panem nie zgadzać.
TZ.
2017-04-24 13:23:06
To nie IPN przewodzi tej kampanii, choć też ma w tym swój udział. To politycy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500