Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Owca cała i wilk syty

Data publikacji: 2017-01-02 11:48
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:50

Od kilkunastu dni na naszym politycznym „olimpie” – w gmachu Sejmu i okolicach – trwa wyjątkowy popis buty, egoizmu, głupoty, a nade wszystko złej woli w wykonaniu większości posłów opozycji. Można by rzecz uznać za rozpaczliwie smutny kabaret z domu bez klamek, gdyby nie synchronizacja widowiska z demonstracją środowisk ubeckich dotkniętych uszczupleniem emerytur. Ta symbioza sprawia, że awantura pachnie próbą siłowego przejęcia władzy…

Od dwóch lat atakuje nas szczególnie natarczywie powtarzana, obecna w globalnym obiegu od ponad ćwierćwiecza, zapowiedź wielkich, zdecydowanie niemiłych dla ludzi zmian, upadku naszej cywilizacji lub wręcz końca świata.

Nasz najsłynniejszy jasnowidz przekonuje, że III wojna światowa między mocarstwami, już w nowoczesnej – wirtualnej postaci, trwa od wielu miesięcy i lada dzień także Polska boleśnie odczuje jej skutki. Społeczeństwo nasze uodporniło się na minorowe prognozy, oswoiło się z groźbą kryzysu, a nawet instynktownie stawia na ostrożny optymizm i spokój.

Otóż, jak dotąd, wbrew alarmistycznym przestrogom ekonomistów – co znamienne, głównie tych kierujących polską gospodarką przez ostatnich bez mała 27 lat – rok 2016 wraz z wyraźną zmianą u steru władzy nie tylko nie zachwiał fundamentami kraju, ale wręcz je umocnił.

Genetycznie sceptyczni, odporni na obiecanki każdej władzy Polacy, nawet czując pomyślny trend zmian, nie wiwatują, ale spokojnie czekają na potwierdzenie przeczuć. Wszak nawet najlepsze intencje na górze nieraz pękają w zderzeniu z betonem na dole… Dawanie biednym – np. 500 plus, mieszkanie plus itd. jest moralnie dobre, szlachetne. „Owcom” więc dano, a co mają z tego „wilki” obecne w każdej społeczności? Wszak siłą napędową gospodarki jest ludzka żądza zysku, z punktu widzenia etyki egoistyczna i grzeszna, ale to ona, ujęta w żelazny gorset prawa, buduje pomyślność państw.

Otóż niedawno dyrygujący rozwojem kraju wicepremier Morawiecki szczęśliwie uniknął strategicznego błędu. Pragnąc dowartościować biedniejszych i średniaków poprzez „jednolity podatek” zapomniał, że biedak zamieniając się w drobnego przedsiębiorcę, zaczyna marzyć o zyskach miliardera i do tego dążyć! Władza, która podnosi próg podatkowy najbogatszym, czyli grupie, do której aspiruje, staje się jego wrogiem, bo małego bourgois o ambicjach Rockefellera zamyka w „pułapce średniego rozwoju”… Przypomnieli mu o tym nasi przedsiębiorcy, ugodzeni podwyżką minimalnej stawki za godzinę. I Morawiecki wycofał projekt.

Skoro więc „jednolitego podatku” i progresji dla rekinów biznesu nie będzie, to przedsiębiorcy nie mają motywu do buntu. Stąd też nadzieja, że nawet jeśli stado odstawione od żłobu zamieni się w chór potępieńców, w nowym roku będzie nie tylko owca cała, ale i wilk syty.

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

TZ.
2017-01-02 23:06:14
Władza, która pozwala na okupację ważnego budynku państwowego, zasługuje na to, żeby ją lekceważyć i śmiać się z niej. Co powinna zrobić? Wziąć za ryj tych anarchistów i wystawić ich na ulicę, ot co. A tu tymczasem pan marszałek ma kłopot, gdzie przenieść obrady Sejmu, bo w budynku tej instytucji mu warcholą. Na Pragie, panie Kuchciński, na Pragie. Albo do Koluszek, przecież to też Polska.
Jakób
2017-01-02 21:39:44
Jakbym czytał manifest polityczny PiS! Panie Redaktorze, ten tekst przedstawia Pan nam z całą powagą czy to ma być jakaś forma prześmiewcza? Czy pan w to wierzy tak samo "poważnie" jak Macierewicz w "zamach smoleński"?
Jarun
2017-01-02 15:39:33
E-tam...gderanie starego ramola :-)
wredny_gnom
2017-01-02 14:46:28
W prawym górnym rogu znajdujemy taką oto charakterystykę autora: "Autor bloga patrzy na rzeczywistość "pod prąd" i nie poddaje się poprawności politycznej". Dobre ... To byłoby nawet warte poparcia, gdyby tak szalenie nie odbiegało od rzeczywistości. Od kiedy to poprawność polityczna i patrzenie autora "pod prąd" nakazują mu nazywanie demonstracji pod sejmem demonstracją środowisk ubeckich dotkniętych uszczupleniem emerytur? Czy z głębokiego wstrętu autora do poprawności politycznej wynikają m.in. takie teksty: - ... rok 2016 wraz z wyraźną zmianą u steru władzy nie tylko nie zachwiał fundamentami kraju, ale wręcz je umocnił. - ... stado odstawione od żłobu zamieni się w chór potępieńców... * Tu nie o brak poprawności politycznej chodzi, a o braki autora w zupełnie innej dziedzinie, he. he, he ...
pytam
2017-01-02 14:42:01
a co powiedzieć o obecnej władzy która przegłosowała budżet nieobecnymi w Sejmie posłami ?
leon69
2017-01-02 13:35:45
Panie "kochany" Ławrynowicz popis buty daje tzw. partia rządząca a właściwie jej prezes bo tylko jego pomysły się liczą a tzw. posłowie PiSu to tylko bezmózgie bezwolne i oczadzone, malutkie istoty wykonujące rozkazy prezesa. Przypomnę panu że tzw. marszałek Kuchciński tak bardzo się zdenerwował w trakcie obrad na słowo "kochany" że zamiast się roześmiać i ewentualnie spokojnie pouczyć posła na mównicy wyrzucił go z sali może pan marszałek liczył na jakiś organowy epitet i bez namysłu nad tym co zostało powiedziane wyrzucił posła? A następnie nastąpiła idiotyczna eskalacje napięcia i pompowania się kto ma rację i jest co jest nieprawnie uchwalony budżet rządy pana z Nowogródzkiej które są poza parlamentarne i trącą zapędami wodzowskimi, pańskie "chodzenie pod prąd" sprawia że widzi pan tylko jedną rzeczywistość.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500