Najwięcej emocji wzbudza jednak zapowiedź zmiany struktury systemu edukacji. Tak jak zapowiadano wcześniej, wrócimy do starego systemu – ośmioletnia szkoła podstawowa i czteroletnie liceum. Przeciwko likwidacji gimnazjum protestował Związek Nauczycielstwa Polskiego, który zebrał nawet 250 tys. podpisów, ale przede wszystkim protestują samorządy, na barki których spadną koszty reformy.
Stworzenie systemu, z którym mamy dziś do czynienia, kosztowało nas kilka miliardów złotych i to jest w skali kraju policzalne. Wywrócenie tego systemu do góry nogami pochłonie pewnie drugie tyle. Niestety symulacji nikt nie przedstawił, a bez niej nie powinniśmy decydować o reformie.
Czy stary system, w którym wielu z nas pobierało edukację, był rzeczywiście lepszy od tego z gimnazjami? Nawet jeżeli, to nie na tyle, by teraz wykonać w tył zwrot.