Sobota, 27 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Rekordowy rok przy nabrzeżach

Data publikacji: 24 stycznia 2019 r. 11:11
Ostatnia aktualizacja: 24 stycznia 2019 r. 11:13
Rekordowy rok przy nabrzeżach
Dariusz Słaboszewski, prezes ZMPSiŚ Fot. Ryszard PAKIESER  

Rozmowa z Dariuszem Słaboszewskim, prezesem Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście

– W zespole portów Szczecin-Świnoujście w 2018 roku przeładowano ponad 28,6 mln ton towarów. Takiego wyniku w historii tych portów jeszcze nie było.

– Wynik wypracowany przez nasze porty to efekt synergii obejmujący z jednej strony działania podejmowane przez Zarząd Portów, a ukierunkowane na rozwój infrastruktury portowej i tworzenie jak najlepszych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej w porcie, z drugiej zaś wpłynęła nań aktywność spółek operujących w porcie. Szczególne słowa podziękowania należą się wszystkim firmom operatorskim, które miały wpływ na osiągnięcie tak korzystnego wyniku. Ponadto polska gospodarka rozwija się bardzo dynamicznie, dowodzą tego właśnie statystyki obrotów portowych. Wypracowany wynik motywuje nas do dalszej pracy na rzecz rozwoju portów w Szczecinie i Świnoujściu.

– Czy uda się utrzymać ten poziom w roku 2019 i kolejnych latach?

– Według naszych prognoz, tendencja wzrostowa powinna się utrzymać w 2019 roku, osiągając na koniec roku wartość w okolicach 30 mln ton obsłużonych towarów. Należy jednak pamiętać, że rynek bywa kapryśny i mogą na nim wystąpić czynniki, na które ZMPSiŚ i spółki przeładunkowe nie mają wpływu, a które z kolei przekładają się na wielkość obsługiwanej masy towarowej.

Zarówno Zarząd Portów, jak i spółki portowe podejmują szereg działań ukierunkowanych na pozyskanie dodatkowych towarów. Należą do nich zaplanowane inwestycje w infrastrukturę portową. Plan inwestycyjny ZMPSiŚ SA zakłada wydatkowanie w portach w Szczecinie i Świnoujściu, w ramach obecnej perspektywy unijnej 2014-2020 kwoty prawie 1,5 mld złotych.

– Na co będą przeznaczone te środki?

– Zarząd będzie modernizował nabrzeża w Szczecinie w rejonie Kanału Dębickiego oraz Basenu Kaszubskiego. Parametry nabrzeży zostaną dostosowane do nowej głębokości toru wodnego Świnoujście-Szczecin, to jest 12,5 m. W obu portach będzie rozbudowywana i modernizowana infrastruktura portowa. W Świnoujściu rozbudowany zostanie terminal promowy w kierunku obsługi transportu intermodalnego. Z kolei w gazoporcie powstanie nowe stanowisko do redystrybucji LNG. Świnoujski port zyska także nabrzeża głębokowodne.

Ponadto w najbliższej przyszłości realizowane będą inwestycje innych podmiotów w infrastrukturę dostępową do portów, tj. pogłębienie i modernizacja toru wodnego Świnoujście-Szczecin do głębokości 12,5 m, rozbudowa trasy S3, modernizacja szlaków kolejowych oraz użeglownienie Odrzańskiej Drogi Wodnej. Wszystkie te działania mają przynieść zwiększenie konkurencyjności zespołu portów Szczecin-Świnoujście. Efektem będzie rosnący rokrocznie wolumen obsługiwanej masy towarowej.

– Największe inwestycje ZMPSiŚ przejdą w tym roku z fazy projektowej do wykonawczej. Czy nie ma obaw, że postępowania przetargowe będą się przeciągać i opóźniać inwestycje? Z takimi problemami bowiem od pewnego czasu borykają się inne instytucje i firmy.

– To znak czasów, bo jesteśmy w pewnym sensie „ofiarą” boomu gospodarczego i na to nie mamy żadnego wpływu. Oczywiście, analizujemy wszystko, jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność, nawet taką, że nie zgłosi się nikt do przetargu, ale nie wierzę w to, gdyż jesteśmy uważnie obserwowani przez podmioty zza granicy. A te największe projekty są realizowane nie przez polskie, niestety, ale przez zachodnie firmy. Krajowe przedsiębiorstwa wchodziły do tej pory zazwyczaj w konsorcja. Jest szansa, że może teraz zaczną zarabiać, inwestować w zakup nowych technologii, maszyn itd., a za kilka lat będą skutecznie konkurować z zagranicznymi podmiotami.
 Liczymy się też z tym, że oferty potencjalnych wykonawców naszych projektów będą wyższe niż zakładaliśmy. Jesteśmy na to przygotowani. Mamy zweryfikowany wieloletni plan finansowy i absolutny priorytet ma pięć głównych projektów unijnych. One muszą być zrealizowane.

– Jednym z wydatków będzie zakup nowej jednostki pożarniczej dla zespołu portów…

– Jest to projekt, który też musi być zrealizowany i również mamy dla niego przygotowaną inżynierię finansową. Udało nam się przekonać pewne instytucje, żeby środki na ten cel się znalazły, a teraz będziemy przystępować do fazy realizacji. Chcemy, by nowa jednostka była dla zespołu portów „szyta na miarę”. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy zamierzamy ogłosić przetarg. Powstał zespół roboczy, w którym znaleźli się również nasi pracownicy pracujący na jednostkach pożarniczych. Ich uwagi, sugestie, spostrzeżenia są kluczowe w doborze nowego statku.
Chciałbym podkreślić, że poziom bezpieczeństwa przeciwpożarowego portu jest bardzo wysoki i w żadnym momencie nie było zagrożenia. Jeżeli jednak rozbudujemy port zewnętrzny w Świnoujściu, to musi być odrębna jednostka pożarnicza przeznaczona wyłącznie do jego obsługi.

– Na jakim etapie są prace związane z powstaniem terminalu kontenerowego w Świnoujściu?

– To są dalsze plany i koncepcja, o której się mówi już od jakiegoś czasu. Rozbudowa portu zewnętrznego poszerzyłaby wachlarz naszych usług, a kontenerów w naszym zespole portów brakuje. Mamy koncepcję techniczną, ale muszą być spełnione pewne podstawowe warunki, aby taki terminal wybudować. Powstałby w oparciu o inwestora zewnętrznego, który później zostałby operatorem. Wcześniej jednak należy pozyskać teren i zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, czego konsekwencją byłaby zmiana granic portu. To zależy od władz samorządowych Świnoujścia. Kolejnym niezbędnym elementem jest infrastruktura dostępowa, czyli tor podejściowy, obrotnica, falochron, za co jest odpowiedzialna administracja morska. Szczególnie jednak ważne są dla nas konsultacje społeczne. Chcemy rozmawiać ze społecznością lokalną i pokazać, że taka inwestycja może być ogromną szansą dla rozwoju Świnoujścia.

– Jeżeli już jesteśmy przy Świnoujściu, to czy zapowiadane uruchomienie połączenia promowego do Kłajpedy jest jeszcze aktualne, czy też odstąpiono od tego pomysłu?

– Robimy wszystko, aby to połączenie uruchomić i temat absolutnie nie jest zamknięty. Cały czas pracujemy nad tym, aby ekonomicznie spiąć to przedsięwzięcie. Chcemy wykazać, że przyniesie ono ogromne korzyści dla środowiska naturalnego, gdyż ileś tysięcy samochodów ciężarowych wyciągniemy z naszych dróg przebiegających w kierunku równoleżnikowym. To będą wymierne korzyści środowiskowe, ale też inne, np. związane z poprawą bezpieczeństwa. Dlatego rozmawiamy o tym projekcie z instytucjami i organami administracji państwowej, może uda się znaleźć wsparcie finansowe ze strony Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nie chcemy tego przedsięwzięcia traktować wyłącznie w kategoriach gospodarczych, ale uznać je także za prośrodowiskowe. Projekt żyje, mamy deklaracje ładunkowe z obydwu stron, ale jeszcze chwilę musi to potrwać. Oczekiwalibyśmy również większej współpracy ze strony armatorów.

– W tym roku planowane jest przyjęcie ustawy o Morskim Funduszu Rozwoju. Czy i jakie nadzieje wiąże z tym funduszem ZMPSiŚ?

– Ustawy jeszcze nie ma, ale jej idea jest taka, aby fundusz był dostępny dla całej branży morskiej, również dla portów. Pamiętajmy, że infrastruktura portowa jest zdecydowanie droższa od lądowej. Na wybudowanie metra kwadratowego nabrzeża potrzeba znacznie więcej pieniędzy niż na metr kwadratowy nowego toru czy placu gdzieś w głębi kraju. Branża morska wymaga szczególnej troski. Niezbędni są w niej fachowcy najwyższej klasy, a to kosztuje. Fundusz mógłby też być wsparciem przy realizacji wspomnianych dużych inwestycji, gdyby faktycznie okazały się droższe niż zakładamy.

– Ubiegły rok był udany dla zespołu portów nie tylko pod względem osiągniętych wyników przeładunkowych. W Szczecinie odbyły się ważne międzynarodowe wydarzenia z udziałem ZMPSiŚ – Światowe Dni Morza, 6. Międzynarodowy Kongres Morski, konferencja BPC. Czy można już dziś powiedzieć coś o korzyściach, jakie z nich odniósł zespół portów?

– Sam fakt, że ważne morskie wydarzenia odbyły się w Szczecinie, już jest korzyścią samą w sobie, tą wartością dodaną. Port został dostrzeżony. Ponownie mamy bardzo dobre relacje z chorwackim portem Rijeka i portami całego basenu Adriatyku. Przygotowujemy wspólne przedsięwzięcie – Adriatyk via Świnoujście do Skandynawii. Podczas mojej wizyty w Chinach, podczas której szukaliśmy partnera dla portu, nie musiałem tłumaczyć, skąd się wziąłem i dlaczego, bo tam już wiedziano, o co chodzi. Chciałbym też zwrócić uwagę na bardzo dobrą współpracę z pozostałymi największymi polskimi portami – Gdańskiem i Gdynią. W maju jedziemy razem na duże targi logistyczne do Monachium. Zamierzamy zaprezentować wspólną ofertę portów polskich.

Dodam, że port szczeciński jest droższy niż Gdańsk czy Gdynia, bo armator musi opłacić trzy godziny asysty holowniczej, więc te różnice musimy zniwelować, ale dobrze sobie z tym radzimy. Wkrótce poznamy wyniki finansowe portów i mogę już powiedzieć, że są one porównywalne, mimo że koszty prowadzenia działalności Gdańsk i Gdynia mają niższe.

A wracając do ubiegłorocznego wyniku przeładunkowego, to prawdopodobnie weszliśmy z nim do pierwszej dziesiątki portów bałtyckich. Gdańsk już tam jest, będziemy teraz czekać na Gdynię.

– Dziękuję za rozmowę. ©℗

Rozmawiała

Elżbieta KUBOWSKA

Fot. Ryszard PAKIESER


Partnerzy dodatku:

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA