Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Joanna Pajkowska kończy swój rejs dookoła świata

Data publikacji: 28 kwietnia 2019 r. 00:23
Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2019 r. 00:23
Joanna Pajkowska kończy swój rejs dookoła świata
 

Najprawdopodobniej już w niedzielę rano 28 kwietnia 2019 roku Joanna Pajkowska wróci na pokładzie "Fanfana" z niezwykłego samotnego rejsu non stop dookoła świata! Dwa dni temu pani kapitan informowała, że do mety w Plymouth Mayflower Marina pozostało mniej niż 300 Mm, możemy się więc spodziewać, że po 218 dniach samotnego rejsu zakończy tam swoją wspaniałą przygodę.

Powrót Asi i "Fanfana" do Plymouth będzie relacjonowany „na żywo” przez ekipę TVN24, która już nagrywa tam potrzebne materiały. Jak podpowiada j.kpt. Andrzej Armiński, organizator i sponsor jej poprzednich rejsów, Asia planuje na 15 maja oddanie jachtu właścicielowi w Marinie Krosin i być może odwiedzi w międzyczasie Świnoujście, Trzebież i Szczecin. Już teraz gratulujemy fantastycznego sukcesu, wpisującego się w przypadające właśnie 95-lecie PZŻ.

Ten końcowy odcinek rejsu Asi odbywał się znowu w warunkach sztormowych, chociaż po poniedziałkowym sztormie z wiatrem 48 węzłów, późniejsze sztormy są znacznie słabsze, słabsze niż przewidywała początkowa prognoza - rzędu 8º w skali Beauforta: „Nie jest źle, dużo lepiej niż było w poniedziałek. Wieje do 36 węzłów, fale nie takie wielkie” – pisała Asia.

Prognozy przewidywały bardzo silny sztorm, z wiatrem w porywach do 70 węzłów, na piątek/sobotę rano na wejściu do kanału La Manche, na szczęście ten niż przesuwał się bardziej na północ i Asia donosiła w piątek rano: „Już nie zwalniam, ten niż z południowej Irlandii przesuwa się bardziej na N, u mnie ma być "tylko" 36 węzłów w porywach. Wczoraj, czwartek, nie było źle, dużo lepiej niż w ostatni poniedziałek. Upały się skończyły, mokro i zimno. Piątek rano, poniżej 300 mil do Plymouth. Niedziela rano bardzo prawdopodobna”.

Przypomnijmy, że w latach 2008-2009 Joanna opłynęła już samotnie świat dookoła inną trasą  w 198 dni z Panamy na zachód i z powrotem. Wówczas płynęła 8,5-metrową łódką "MantraASIA", zaprojektowaną i zbudowaną przez Andrzeja Armińskiego. Rejs był zaplanowany jako non-stop, jednak silny sztorm koło Przylądka Dobrej Nadziei zmusił Asię do szukania schronienia w Port Elizabeth. Tym razem podjęła próbę na jachcie „Fanfan” – jest to 40-stopowa (12.18 m) aluminiowa łódka, zaprojektowana i wybudowana na regaty OSTAR, w latach 80-tych XX w. Jacht udostępnił Asi niemiecki żeglarz Uwe Röttgering; oboje razem wygrali na nim w 2017 roku słynne transatlantyckie regaty dwuosobowe TWOSTAR.

Asia wypłynęła w ten samotny rejs 23 września 2018, właśnie z Mayflower Marina w Plymouth w Anglii, gdzie w niedzielę będzie powitana. Brawo Asia!!!

Aleksander Nebelski, Cezary Spigarski

Fot. Wiesław Seidler

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA