Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Mocny debiut nietuzinkowego koszalinianina

Data publikacji: 30 czerwca 2016 r. 13:44
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:40
Mocny debiut nietuzinkowego koszalinianina
 

To zupełnie niespodziewany debiut dla kogoś, kto nie zna Jacka Paprockiego, muzyka, człowieka kultury, biznesu itp., a teraz niepublicznej oświaty. Wystarczy tylko zerknąć na jego życiorys, by stwierdzić, że to postać nietuzinkowa, niekonwencjonalna i niezwykle utalentowana w wielu dziedzinach. A na dodatek osiągająca sukcesy. Do tej pory jest muzykiem kultowego niegdyś zespołu Mr Zoob, tego od „ Mojego kawałka podłogi” i „ Pana Waldka, który niech się nie boi”. Jeszcze kilka lat temu był dyrektorem koszalińskiego Centrum Kultury 105 i szefował Festiwalowi Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”. Wymyślił także jazzowy „Hansa Jazz Festiwal”, który na stałe już wszedł do muzycznego kalendarium. Był też członkiem rady programowej „Pomerania Film”, w latach wcześniejszych, wręcz młodzieńczych imał się wielu innych zajęć. Był także taksówkarzem, czeladnikiem ślusarskim i instruktorem muzycznym. Śmiało można powiedzieć, że jest jednym z najbardziej znanych koszalinian, chociaż tych, którzy go nie znają wcale… nie dziwi, że od trzech lat mieszka w stolicy.


Pisać zaczął kilka lat temu opowiadania. Parę z nich wysłał na konkursy i został za nie nagrodzony. „Polowanie” to kryminał, którego akcja toczy się niezwykle wartko i zaskakująco, jak to zresztą na kryminały przystało. Nie brakuje w nim wątku damsko-męskiego, niespodziewanego zakończenia i moralnej nauki. Ale nie brakuje też ciekawych postaci, które mogą kojarzyć się z Koszalinem i jego okolicami. Seryjny morderca dopada swoje ofiary w nadmorskich miejscowościach i wprowadza duże zamieszanie w życiu ścigającego go oficera policji, który korzysta w swojej pracy z niekonwencjonalnych metod i intuicji. A wieczorami dla wytchnienia nie tylko popija, ale także muzykuje z kolegami w modnym klubie.
Jacek Paprocki żyje mocno, ale mocno żyją także jego bohaterowie. Dlatego w książce nie brakuje mocnego alkoholu, twardego muzycznego rocka, seksu i… amerykańskich papierosów. Autor „Polowania” mówi, że przez lata chłonął, przeżywał, a teraz przyszedł czas na opisywanie. I pewnie wie, co mówi. Jego pierwsza książka to świetna lektura, którą warto przeczytać nie tylko na plaży. Gorąco polecam!

Marek OSAJDA

Jacek Paprocki, Polowanie. Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2016.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA