Wtorek, 16 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Pięć premier opery

Data publikacji: 14 września 2016 r. 10:03
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2018 r. 02:43
Pięć premier opery
 
Pięć premier, plenerowy koncert „Pajaców” Leoncavalla i jubileuszowe koncerty – takie plany na swój nowy sezon ogłosiła we wtorek Opera na Zamku. Szczecińska instytucja muzyczna świętować będzie w styczniu 60. rocznicę swojego powstania.
Koncert inauguracyjny zaplanowany jest 25 września. Wezmą w nim udział soliści i muzycy z orkiestr Opery na Zamku i Theater Vorpommern z Greifswaldu. W programie utwory Antona Brucknera i Feliksa Nowowiejskiego. Pierwszą premierę zobaczymy 7 października.
– Odświeżymy „Carmen” Bizeta – zapowiada Jerzy Wołosiuk, dyrektor artystyczny opery. – Później w naszych planach jest balet „Dziadek do orzechów”, musical „Crazy for you”, opera „Tannhauser” Wagnera, koprodukowana z Theater Vorpommern, i kolejny balet: „Dzieci z dworca Zoo”.
Karol Urbański, choreograf i kierownik baletu w operze, mówi, że oba zaplanowane taneczne spektakle różnić się mają stylistyczną formą:

– Grudniowy „Dziadek do orzechów” będzie feerią kolorów, „Dzieci z dworca Zoo” planujemy wystawić bardziej ascetycznie. Pierwszą z premier pokażemy 3 grudnia. Przyjęło się uważać „Dziadka” za bożonarodzeniową baśń dla dzieci. My chcemy oprzeć się na oryginalnym libretcie E.T.A. Hoffmana, mroczniejszym od ogólnie znanej wersji Aleksandra Dumasa. To nadal będzie przedstawienie dla dzieci, ale dorośli też sporo z niego wyczytają. „Dzieci z dworca Zoo”, zaplanowane na 27 maja, to kultowa powieść dla różnych pokoleń, dla opery jej baletową wersję przygotuje Robert Glumbek. Będzie interesująco, zabrzmi muzyka Davida Bowiego – opowiada K. Urbański.

W marcu na scenie zamkowej instytucji pokazany zostanie musical „Crazy for you” z muzyką George’a Gershwina. To ukłon w stronę tradycji: pierwszymi spektaklami w założonym w 1957 roku muzycznym teatrze były operetki.

– To taki powrót do korzeni, zależy nam, by pokazać, z czego nasza scena niegdyś słynęła – mówi Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku. – Opera to jest gatunek nieprawdopodobnie żywy, dynamiczny, nadający się do pokazywania różnym pokoleniom.

W styczniu opera planuje kilka wydarzeń jubileuszowych. Szczegóły na razie są tajemnicą, wiadomo jedynie, że na jeden z koncertów bilety kosztować mają jedynie 60 groszy.

Sezon zakończyć ma plenerowe wystawienie miejskiej wersji „Pajaców” Leoncavalla, według pomysłu Michała Znanieckiego, podczas finału The Tall Ships Races. Najpierw różnych punktach Szczecina soliści i mieszkańcy mają śpiewać wspólnie. Później korowody ruszą na dziedziniec zamku, by tam wziąć udział w spektaklu.

Publiczność może też liczyć na koncerty gwiazd. Znakomita sopranistka Sumi Jo zaśpiewała przed kilkoma dniami, w maju zaś przyjedzie wybitny baryton Artur Ruciński. Bilety już są w sprzedaży. ©℗

(kas)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Premiera Dzieci z dworcaa ZOO
2018-05-14 23:04:57
Muzyka świetna, scenografia powala swoją prostotą, trafia w sedno. Sama choreografia jest do przyjęcia lecz nie zaskakuje. Synchronizacja zespołu pozostawia wiele do życzenia jednakże są momenty bardzo dobre natomiast co do „Solistów” nie da się na nich patrzeć, główna postać technicznie nie dała rady chodź choreografia nie jest zbyt wymagająca. Christin została bezapelacyjnie przykryta przez zespół po prostu nie było jej widać. Zaś jej chłopak mnie nie przekonał był poprawny lecz nic poza tym. Podczas oglądania widać że w zespole są dużo lepsi tancerze niż tu zaprezentowani. Zastanawia mnie polityka dobierania tancerzy do tego dzieła. Całe przedstawienie ratuje wyż. wym. doskonale dobrana muzyka i scenografia. Ta cała otoczka pozwala odwrócić wzrok od rażących niedoskonałości.
Rene
2016-09-16 12:24:40
A może tak nowa operetka zamiast licznych baletów? Pamiętajcie że szczecińska publiczność jest wychowana na operetce i żaden balet tego nie zastąpi. Wystarczy spojrzeć na frekwencje na spektaklach. Promujmy i rozwijajmy to w czym jesteśmy najlepsi, a nie na siłę realizujemy czyjeś prywatne ambicje.
M
2016-09-15 20:12:28
Oprócz Carmen nie ma nic ciekawego.Wydaje mi się,że opera powinna skupić się na wystawianiu oper,operetek,a nie spektaklów tanecznych
j.
2016-09-15 11:58:26
I nic o cudownych spektaklach dla dzieci... Tyle było radości podczas Farfurki czy przygodach Sierotki Marysi... Czyżby Opera odwracała się od dzieci? Spektakle taneczne są nudne dla małego odbiorcy, niestety...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA