Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Błękitni wygrali drugi mecz [GALERIA]

Data publikacji: 03 sierpnia 2019 r. 19:44
Ostatnia aktualizacja: 04 sierpnia 2019 r. 12:12
Piłka nożna. Błękitni wygrali drugi mecz [GALERIA]
 

II liga piłkarska: Błękitni Stargard - Elana Toruń 1:0 (1:0) 1:0 Sanocki (37).

Błękitni: Rzepecki - Szrek, Błyszko, Ostrowski, Nowak - Sanocki (74, Bochnak), Cywiński, Karmański, Fadecki – Łysiak, Paczuk (90, Bednarski).

II-ligowi piłkarze Błękitnych Stargard w drugiej kolejce spotkań nowego sezonu odnieśli drugie zwycięstwo, ale pierwsze przed własną publicznością. W sobotnie popołudnie pokonali Elanę Toruń, która w poprzednim sezonie niemal do samego końca bezskutecznie biła się o awans do I ligi.

Wygrana jest tym bardziej cenna, że odniesiona w dobrym stylu. Miejscowi zaimponowali szczególnie przed przerwą. Przejęli całkowicie kontrolę nad meczem, zdominowali przeciwnika w środkowej formacji i wykorzystywali dobrze funkcjonująca prawą stronę. Świetnie na prawej obronie spisywał się Szrek, a na prawej pomocy nieuchwytny był Sanocki.

Obaj piłkarze znakomicie ze sobą współpracowali, stwarzali duże zagrożenie pod bramką rywala, byli w swoich zamiarach nieodgadnieni dla przeciwnika. Właśnie Sanocki zdobył jedynego gola w meczu. Przymierzył zza linii pola karnego z lewej nogi. Gol był przedniej urody, świadczył o dobrej technice piłkarza, inteligencji i słuszności wyboru. Bramkarz drużyny przeciwnej był bez szans.

Błękitni grali dwójka napastników, z których zdecydowanie lepsze wrażenie pozostawił Paczuk. Nękał defensywę gości nieustannie, próbował strzelać, przepychał się, parł do przodu. Również w drugiej połowie, szczególnie pod koniec potrafił utrzymać piłkę na połowie rywala, a było to szczególnie cenne, bo miejscowi po przerwie oddali inicjatywę, sprawiali wrażenie mocno zmęczonych i zanosiło się na wyrównanie.

Paczuk był jednym z czterech wychowanków Pogoni Szczecin przewidzianym do gry, mającym za sobą grę nawet w rezerwach szczecińskiego klubu, ale jedynym, który zaprezentował się w wyjściowym składzie. Po przerwie na boisko weszli: Bochnak w drużynie Błękitnych i Boniecki w Elanie. Ten drugi oddał jeden celny strzał, ten pierwszy nie miał ku temu okazji. Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Sadowski, choć trener Topolski nie wykorzystał pełnego limitu zmian.

Świetnie defensywą gospodarzy kierował zaledwie 20-letni Błyszko, który też ma za sobą grę w Pogoni, ale odszedł z niej jeszcze w wieku juniora. Przed przerwą przytrafił mu się jeden błąd przy wyprowadzeniu piłki, ale poza tym grał niemal bezbłędnie. Pewnie interweniował przy atakach gości i dobrze wyprowadzał piłkę z własnej połowy.

To jest w Błękitnych na pewno gracz, który w przyszłości może grać znacznie wyżej, niż tylko w II lidze. Dobrze partnerował mu o rok starszy Ostrowski, który był piłkarzem Pogoni, ale tylko do wieku juniora młodszego.

Błękitni po przerwie oddali inicjatywę, słabiej spisywał się środek pomocy, goście częściej przedostawali się pod bramkę dobrze interweniującego przy strzałach i dośrodkowaniach Rzepeckiego. Defensywa Błękitnych spisywała się jednak bez zarzutu, choć średnia wieku formacji obronnej wynosiła zaledwie 20 lat. Elana mimo optycznej przewagi nie umiała stworzyć stuprocentowych okazji, choć kilka razy pod bramką miejscowych mocno się gotowało. ©℗ (par)

 Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

gregor102
2019-08-04 11:08:06
I o to chodzi! Brawo Błękitni!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA