26-letni Wojciech Golla znalazł się w jedenastce kolejki po ostatnim meczu swojej drużyny NEC Nijmegen występującej w Jupiler League w Holandii, czyli na drugim poziomie rozgrywkowym.
Były piłkarz Pogoni przez dwa sezony występował w Eredivisie, ale jego klub niespodziewanie spadł z ligi. Piłkarz ma ważny kontrakt do 30 czerwca, w Pogoni występował przez 3,5 sezonów i niewykluczone, że mógłby powrócić do Szczecina.
Pogoń w rundzie jesiennej narzekała na deficyt dobrej klasy środkowych obrońców. Wygląda jednak na to, że każdy z czterech środkowych defensorów grających w Pogoni w zakończonej rundzie (Fojut, Dvali, Rudol, Walukiewicz) będzie również piłkarzem szczecińskiego klubu w rundzie wiosennej. Klub liczy na to, że będący w słabej formie jesienią piłkarze przy nowym trenerze znacznie podniosą swój poziom.
Golla w ostatnim meczu Jupiler League popisał się asystą w zremisowanym meczu 1:1 z Helmond. Były piłkarz Pogoni na drugim poziomie rozgrywek w Holandii imponuje liczbami. W 14 meczach zdobył trzy gole i dołożył do tego trzy asysty.
Przez dwa poprzednie lata występując w Eredivisie rozegrał 62 mecze i zaliczył tylko jedną asystę. Również w barwach Pogoni nie należał do skutecznych piłkarzy pod bramką przeciwnika. W 84 spotkaniach miał na koncie dwa gole i dwie asysty.
Oznacza to, że próbowany w przeszłości w reprezentacji Polski piłkarz przez cztery miesiące gry w Jupiler League wykręcił lepsze liczby, niż podczas pięciu lat gry w polskiej ekstraklasie i holenderskiej Eredivisie łącznie. Powodem na pewno jest słabszy poziom drugiej ligi holenderskiej, w której występują młodzieżowe zespoły Ajaxu, PSV Eindhoven, AZ Alkmar i Utrechtu.
NEC Nijmegen zajmuje obecnie drugie miejsce, które nie jest premiowane awansem. Awans uzyskuje tylko zwycięzca 20-zespołowej ligi, a następne osiem zespołów rywalizować będzie w play off o dwa kolejne miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej. NEC do lidera Fortuny Sittard traci tylko jeden punkt. ©℗ (par)
