Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Liczby Pogoni, z piekła do nieba

Data publikacji: 23 maja 2018 r. 21:24
Ostatnia aktualizacja: 24 maja 2018 r. 07:02
Piłka nożna. Liczby Pogoni, z piekła do nieba
 

Pogoń rozegrała w minionym sezonie 39 meczów. To o cztery mniej niż przed rokiem. Była szansa na to, by tych spotkań rozegrać więcej niż 40, ale drużyna niespodziewanie odpadła z rozgrywek o Puchar Polski i wyeliminowała się z możliwości grania ćwierćfinałowego dwumeczu z Legią Warszawa. Druga część sezonu gruntownie złagodziła nastroje wśród kibiców, które przez niemal całą poprzednią rundę były fatalne z uwagi na postawę drużyny.

Postawa portowców w obecnym sezonie wyłamuje się z jakichkolwiek standardów. Najpierw byli najgorszą drużyną w ekstraklasie. Zdecydowanie. Przegrywali mecz za meczem, mieli gigantyczną stratę. Nie potrafili wygrać u siebie, zanotowali serial 10 meczów w Szczecinie bez zwycięstwa, szanse na uratowanie ekstraklasy były niewielkie.

Wiosną była to trzecia siła w kraju. Tylko dwa najlepsze zespoły całego sezonu: Legia i Jagiellonia zdobyły w tym roku więcej punktów. Pogoń zanotowała najmniej porażek – cztery, wygrała u siebie najwięcej meczów – sześć, wypracowała średnią zdobytych punktów na poziomie 1,75 i najlepszą średnią zdobytych punktów u siebie – 2,4.

Czterech trenerów

Drużynę Pogoni prowadziło w sezonie aż czterech trenerów, z których Sławomir Rafałowicz trzy mecze w zastępstwie kontuzjowanego Kosty Runjaica. Rafał Janas tylko w jednym, obaj nie mogą być poddani ocenie. Dwaj pozostali wypracowali dorobek absolutnie z różnych biegunów.

Klub i kibice mocno się rozczarowali i zawiedli na Macieju Skorży. Zespół pod jego wodzą legitymował się średnią zdobytych punktów na jeden mecz na poziomie 0,8, podczas gdy jego następca Kosta Runjiaic wypracował średnią na poziomie 1,63, czyli dwukrotnie wyższą od poprzednika.

Zespół pod wodzą Macieja Skorży zanotował w 16 meczach bilans bramkowy 14-23, podczas gdy drużyna prowadzona przez Kostę Runjaica w 22 meczach miała ten stosunek na poziomie 34-28. Tylko Legia, Wisła P. i Cracovia zdobywały więcej goli niż Pogoń Kosty Runjaica. Żaden inny zespół nie był w tym czasie tak skuteczny na własnym boisku.

Trener Runjaic obserwował wydarzenia boiskowe i wyciągał wnioski. Brak zaangażowania w grze i treningach spowodował, że tacy piłkarze, jak: Mate Cincadze, Adam Gyurcso, Dariusz Formella, a w rundzie wiosennej Dawid Kort znaleźli się poza drużyną. U trenera Skorży Gyurcso i Formella cieszyli się dużym zaufaniem, początkowo również Kort.

Tylko Piotrowski

Trener Runjaic musi w kolejnym sezonie przekonać, że Akademia jest w stanie przygotować piłkarzy na dobrym ekstraklasowym poziomie w znacznie większym stopniu, niż miało to miejsce w minionym sezonie. Tylko Jakub Piotrowski był ważnym piłkarzem w drużynie Kosty Runjaica, reszta pozostała na etapie aspirowania do gry w ekstraklasie.

Szkoleniowiec dopiero w ostatnich trzech spotkaniach, kiedy utrzymanie w ekstraklasie było już zapewnione, pokazał szerszej publiczności całą plejadę młodych zdolnych piłkarzy. Z całą pewnością nie wszyscy w dużym wymiarze grać będą jesienią, ale muszą pojawiać się na boisku znacznie częściej niż podczas całego poprzedniego sezonu.

W sobotnim meczu z Cracovią grało aż pięciu wychowanków, trzech w wyjściowym składzie, a także pięciu młodzieżowców, w tym dwóch w podstawowym składzie, oraz dwóch juniorów, w tym jeden w wyjściowej jedenastce i zespół odnotował najbardziej efektowne wyjazdowe zwycięstwo w całym sezonie i w ostatnich latach.

W 18-osobowej kadrze meczowej na mecz z Cracovią było ośmiu wychowanków, ośmiu medalistów mistrzostw Polski juniorów, w tym czterech wicemistrzów Polski juniorów z lat 2016 i 2017. To będzie coraz częściej pojawiająca się sytuacja i trzeba wierzyć, że szczecińska młodzież będzie dawać powody, by stawiać na nią częściej i chętniej. Niemiecki szkoleniowiec dał się poznać jako trener, który potrafi dobrze ocenić wartość piłkarza.

17 piłkarzy powyżej 30 procent

Trenerzy prowadzący zespół korzystali z 29 piłkarzy. Aż 17 piłkarzy przekroczyło granicę 30 procent możliwych minut do rozegrania. Oznacza to, że szkoleniowcy dali sporo szans dość dużej grupie, 17-osobowej. W tej grupie znaleźli się: Dawid Kort, Dariusz Formella, Adam Gyurcso, których w rundzie wiosennej albo nie było, albo znajdowali się w głębokich rezerwach.

Ośmiu piłkarzy zaliczyło poniżej 10 procent możliwych minut do rozegrania. Sześciu z tych piłkarzy to wychowankowie lub młodzieżowcy: Jakub Bursztyn, Sebastian Walukiewicz, Sebastian Kowalczyk, Dawid Błanik, Adrian Benedyczak i Patryk Paczuk. Dwaj pozostali to obcokrajowcy, bardzo duże rozczarowania: Mate Cincadze i Morten Rasmussen.

W całym sezonie gole dla Pogoni strzelało aż 14 piłkarzy. Biorąc pod uwagę fakt, że grało 26 piłkarzy z pola, a tylko 15 z nich miało zaliczonych powyżej 30 procent rozegranych minut, to wychodzi na to, że akcenty strzeleckie były w zespole podzielone w miarę równo. Był co prawda lider w zdobywaniu goli – Adam Frączczak, ale z pozostałych graczy nie było ani jednego, który przekroczyłby barierę 5 goli.

Frączczak strzelał najsłabszym

Frączczak z 15 strzelonych goli 4 zdobył z rzutów karnych, a tylko jednego występując na pozycji napastnika. Pozostałe zaliczył, grając z głębi pola, w roli ofensywnego lub bocznego pomocnika. Z napastników 4 gole strzelił Adam Buksa, a zaledwie po jednym: Łukasz Zwoliński i Morten Rasmussen.

Piłkarzami, którzy zakończyli rundę z największą liczbą asyst są miedzy innymi: Ricardo Nunes i Kamil Drygas. Ten pierwszy jest najlepiej asystującym obrońcą w całej ekstraklasie, natomiast ten drugi w klasyfikacji kanadyjskiej przekroczył dwucyfrową barierę, stając się jednym z liderów i najważniejszych piłkarzy w drużynie.

W klasyfikacji kanadyjskiej punktowało aż 18 piłkarzy. Z graczy z pola ani razu nie brało udziału przy strzelonej bramce ośmiu piłkarzy: Jarosław Fojut, Marcin Listkowski, Mate Cincadze, Sebastian Kowalczyk, Patryk Paczuk, Sebastian Walukiewicz, Adrian Benedyczak, Dawid Błanik.

Spośród tych graczy najwięcej czasu na boisku spędzili: Jarosław Fojut (1525 minut) i Marcin Listkowski (674 minuty). Ten pierwszy jest obrońcą, ten drugi graczem ofensywnym, zerowy dorobek niezbyt dobrze świadczy o ich ofensywnej aktywności.

Buksa liderem

Ciekawie układa się tabelka piłkarzy z golami i asystami, ale w przeliczeniu na minuty. Liderem jest sprowadzony w przerwie zimowej Adam Buksa, który w 12 meczach zdobył 4 gole i zaliczył 3 asysty. Na drugim miejscu plasuje się Adam Frączczak, który jednak wszystkie swoje gole zdobył w meczach z drużynami z dolnej połowy tabeli.

Bardzo słabo w tym zestawieniu wygląda bilans Spasa Delewa. Praktycznie niewiele lepiej od Łukasza Zwolińskiego, który był bardzo nieskuteczny, ale zaliczył od Bułgara więcej asyst. Zwoliński miał te asysty w dwóch kluczowych i przełomowych meczach sezonu – z Lechią w Gdańsku i Termaliką w Niecieczy.

Delew zdobył 5 goli, jest drugim strzelcem w drużynie, ale tylko jedną z tych bramek strzelił drużynie z górnej połowy tabeli i to jednej ze słabszych – Zagłębiu Lubin. To nie był dobry sezon w wykonaniu bułgarskiego skrzydłowego, zakończony wcześniejszym urlopem, podobnie jak w roku ubiegłym. ©℗ 

Wojciech PARADA

 Fot. R. Pakieser

Grało 29 piłkarzy

1. Łukasz Załuska      92,4 proc.
2. Lasza Dwali           89,8 proc.
3. Ricardo Nunes        83,8 proc.
4. Kamil Drygas          82,6 proc.
5. Cornel Rapa            79,9 proc.
6. Adam Frączczak       77,6 proc.
7. Jakub Piotrowski       67,3 proc.
8. Spas Delew               61,9 proc.
9. Dawid Niepsuj            47,3 proc.
10. Tomasz Hołota          44,7 proc.
11. Jarosław Fojut          43,1 proc.
12. Łukasz Zwoliński       42,6 proc.
13. Adam Gyurcso           40,1 proc.
14. Rafał Murawski           37,9 proc.
15. Sebastian Rudol         33,4 proc.
16. Dawid Kort                 32,7 proc.
17. Dariusz Formella         30,7 proc.
18. Hubert Matynia           25,6 proc.
19. Adam Buksa               22,8 proc.
20. Marcin Listkowski        19,1 proc.
21. Morten Rasmussen      13,4 proc.
22. Jakub Bursztyn             7,2 proc.
23. Mate Cincadze               5,9 proc.
24. Sebastian Walukiewicz    5,3 proc.
25. Sebastian Kowalczyk      5,2 proc.
26. Dawid Błanik                 2,1 proc.
27. Adrian Benedyczak         1,7 proc.
28. Łukasz Budziłek             0,3 proc.
29. Patryk Paczuk                0,3 proc.

Strzelcy goli (14 piłkarzy)

15 – Adam Frączczak
5 – Spas Delew, Kamil Drygas
4 – Adam Buksa
3 – Jakub Piotrowski
2 – Dawid Kort, Adam Gyurcso, Dariusz Formella, Ricardo Nunes, Lasza Dwali
1 – David Niepsuj, Łukasz Zwoliński, Morten Rasmussen, Tomasz Hołota, Sebastian Rudol.

Asysty (17 piłkarzy)

6 – Ricardo Nunes
5 – Kamil Drygas
4 – Adam Frączczak
3 – Adam Gyurcso, Dariusz Formella, Jakub Piotrowski, Łukasz Zwoliński, Adam Buksa.
2 – David Niepsuj, Rafał Murawski, Cornel Rapa, Lasza Dwali.
1 – Dawid Kort, Hubert Matynia, Spas Delew, Morten Rasmussen, Tomasz Hołota

Klasyfikacja kanadyjska (18 piłkarzy)

19 – Adam Frączczak (14+5)
10 – Kamil Drygas (5+5)
8 – Ricardo Nunes (2+6)
7 – Adam Buksa (4+3)
6 – Spas Delew (5+1), Jakub Piotrowski (3+3)
5 – Adam Gyurcso (2+3), Dariusz Formella (2+3)
4 – Łukasz Zwoliński (1+3), Lasza Dwali (2+2)
3 – Dawid Kort (2+1), David Niepsuj (1+2)
2 – Rafał Murawski (0+2), Cornel Rapa (0+2), Morten Rasmussen (1+1), Tomasz Hołota (1+1)
1 – Sebastian Rudol (1+0), Hubert Matynia (0+1)

Klasyfikacja kanadyjska w przeliczeniu na minuty

115 – Adam Buksa
145 – Adam Frączczak
217 – Dariusz Formella
237 – Morten Rasmussen
283 – Adam Gyurcso
292 – Kamil Drygas
365 – Spas Delew
377 – Łukasz Zwoliński
386 – Dawid Kort
397 – Jakub Piotrowski
558 – David Niepsuj
671 – Rafał Murawski
790 – Tomasz Hołota
795 – Lasza Dwali
905 – Hubert Matynia
1183 – Sebastian Rudol
1415 – Cornel Rapa

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Realista
2018-05-23 23:57:16
Prawidlowe liczby podaje klub. Tez zrobil taka klasyfikacje.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA