Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Mandrysz zwolniony, Skowronek za Stolarczyka

Data publikacji: 14 listopada 2019 r. 09:13
Ostatnia aktualizacja: 15 listopada 2019 r. 11:28
Piłka nożna. Mandrysz zwolniony, Skowronek za Stolarczyka
 

Ostatnie dni przyniosły bardzo wiele jeśli chodzi o zmiany trenerskie szkoleniowców pracujących niegdyś w Pogoni. Pracę w Termalice stracił 57-letni Piotr Mandrysz. Miał go zastąpić o 20 lat młodszy Artur Skowronek, ale ostatecznie trafił do Wisły Kraków, w której przejmie obowiązki po 47-letnim Macieju Stolarczyku. Życie lubi pisać zaskakujące scenariusze.

Mandrysz objął Termalikę latem tego roku i postawiono mu jasny cel. Miał awansować do ekstraklasy. Początek miał znakomity. Wygrał trzy pierwsze mecze, ale później było już tylko gorzej. Termalica zwycięstwa przeplatała niespodziewanymi porażkami, obecnie ma 9 punktów straty do drugiego miejsca premiowanego bezpośrednim awansem, 6 punktów straty do miejsca gwarantującego baraże o ekstraklasę i 6 punktów przewagi nad strefą spadkową.

Kandydatem do zajęcia miejsca po Mandryszu był Artur Skowronek. To trener, który prace w roli trenera ekstraklasy otrzymał w Pogoni w wieku 30 lat i początkowo szło mu znakomicie. Swoją premierową rundę zakończył ze średnią punktową 1,4. Rundę wiosenną rozpoczął jednak fatalnie i po czterech meczach został zwolniony.

Skowronek niespodziewanie odmówił objęcia funkcji trenera Termaliki. To jest jeszcze szkoleniowiec bardzo młody, ale już doświadczony na poziomie pierwszej ligi. Prowadził między innymi takie kluby, jak: Olimpia Grudziądz, GKS Katowice, Wigry Suwałki i Stal Mielec. W dwóch ostatnich klubach osiągał bardzo dobre wyniki.

Skowronek odmówił Termalice

Dziś już wiemy dlaczego Skowronek odmówił pracy w Termalice. Otrzymał lepszą propozycję. Każdy chce pracować w ekstraklasie, nawet w takim klubie jak Wisła Kraków, która w ostatnim czasie została całkowicie pod względem sportowym rozregulowana przez znanego w Szczecinie byłego piłkarza, trenera i dyrektora sportowego Macieja Stolarczyka.

Przed Skowronkiem bardzo trudne zadanie. Będzie musiał wyjść z bardzo poważnego kryzysu i wyciągnąć zespół ze strefy spadkowej. Trafił do dużego klubu znajdującego się w bardzo poważnych tarapatach, ale jeśli sobie poradzi, to jego trenerska pozycja w kraju mocno urośnie. To szkoleniowiec z otwartą głową, wiedzą i już sporym doświadczeniem, które w przeciwieństwie do Stolarczyka zebrał w klubach niższych klas rozgrywkowych.

Stolarczyk przepracował w Wiśle 16 miesięcy. Jego koniec był fatalny. Drużyna przegrała siedem meczów z rzędu, odpadła z rozgrywek o Puchar Polski po porażce z II-ligowymi Błękitnymi Stargard. Zespół pod względem taktycznym wyglądał bardzo źle.

Miał problem, by oddać celny strzał w meczu nie mówiąc o zdobyciu bramki. W defensywie każde dośrodkowanie, każdy stały fragment gry stanowił bardzo poważne zagrożenie. Piłkarze wyglądali na kompletnie zdezorientowanych, nie mających wiedzy jak się ustawiać, jak zapobiegać zagrożeniom we własnym polu karnym. Stolarczyk nie umiał temu zapobiec.

Maciej Stolarczyk przejął drużynę w poprzednim sezonie i Wisła przynajmniej na początku rozgrywek spisywała się znakomicie. Grała ofensywnie, strzelała dużo goli, była nawet liderem. Z czasem sportowa pozycja drużyny słabła też, a może przede wszystkim z powodu dużych zawirowań poza sportowych. Zespół był jednak silny kadrowo i wiosną zdołał utrzymać się w ekstraklasie.

Odejście Sobolewskiego kluczem

Obecny sezon też nie zaczął się dla Wisły źle. Problemy nawarstwiały się z momentem odejścia z klubu Radosława Sobolewskiego, asystenta Stolarczyka, o którym mówiło się, że ma bardzo wiele do powiedzenia w kwestiach taktyki, doboru piłkarzy i generalnie funkcjonowania drużyny. Obecnie wygląda na to, że samodzielnie pracujący Stolarczyk kompletnie sobie nie poradził.

W drużynie było dużo kontuzji, ale to przecież Stolarczyk godził się na podpisywanie kontraktów w zawodnikami starszymi, narażonymi na kontuzje, lub takimi, którzy już wcześniej dawali sygnały, że nie są okazami zdrowia. Stolarczyk był odpowiedzialny za transfery piłkarzy w ekstraklasie rozpoznawalnych, ale na obecnym etapie w kiepskiej formie i potwierdziło się to w Wiśle.

Do Krakowa nie trafiali piłkarze dla przeciętnego kibica anonimowi, grający wcześniej na poziomie pierwszej, lub drugiej ligi. Trafiali gracze już doświadczeni. Wyglądało to na słabe rozeznanie na piłkarskim rynku w niższych klasach rozgrywkowych, brak pomysłu, posiłkowanie się piłkarzami znanymi mu ze wcześniejszej pracy w Pogoni (Kort, Niepsuj, Pawłowski).

To Stolarczyk jest odpowiedzialny za sprowadzenie Maka, Janickiego, Szotę, Burligę, do tego pozytywnie zaopiniował zagranicznych piłkarzy, jak: Bałaniuk, Chuca, Silva, Kumah, oraz wyraził zgodę na przedłużenie umowy z 39-letnim Wasilewskim. Efekt jest taki, że Wisła jest na ostatnim miejscu w tabeli, a sytuację będzie ratował Skowronek.

Stolarczyk ze średnią 1,11

Stolarczyk prowadził Wisłę w 54 meczach i zakończył pracę ze średnią zdobytych punktów na poziomie 1,11. To bardzo słaby wynik, ale co zaskakujące, mocno związany wcześniej z Pogonią szkoleniowiec zyskał dobrą opinię i z całą pewnością pojawi się w Polsce jeszcze klub chcący go zatrudnić. Wyższą średnią punktową miał odchodzący siedem lat temu z Pogoni Skowronek, a także pracujący bardzo krótko Jan Kocian.

Skowronek pracujący ostatnio w Stali Mielec zakończył swoją przygodę z tym klubem na 45 meczach i średnią zdobytych punktów na poziomie 1,84. Wcześniej prowadził Wigry Suwałki i osiągnął tam średnią 1,49 w 35 meczach. Szkoleniowiec od ponad dwóch lat znajduje się na dobrej, zwycięskiej ścieżce, potrafił radzić sobie w trudnych sytuacjach i dostaje obecnie szansę w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Dla Macieja Stolarczyka to była druga próba trenerska. Jesienią 2010 roku objął drużynę Pogoni Szczecin po … Piotrze Mandryszu i jeszcze podczas tej samej rundy pracę stracił. Zespół mający za zadanie awans do ekstraklasy stracił te szanse za kadencji Stolarczyka i asystującemu mu Dariuszowi Adamczukowi, zespół punktował na poziomie 1,21, a przegrany mecz z Termaliką obserwowało 500 osób. ©℗ Wojciech Parada

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jurek
2019-11-15 11:11:31
Widzę czarne chmury nad...Pogonią.Otóż "naszemu"trenerowi zaproponowano pracę w Hanowerze.Jak ofertę przyjmnie to przyjdzie Stolarczyk.I co? I degradacja.Bo taki z niego trener jak ze mnie pilot myśliwca F-16
kopa jurek
2019-11-14 19:13:40
jako pilkarz mozesz byc pozerem i jak dobrze grasz to ci to wybaczą,ale jako trener -same pozerstwo nie wystarczy,trzeba to poprzec wiedzą spostrzegawczoscią ,warsztatem i zadne licencje u zadnych podgorskich nie zrobia z człowieka trenera...stolara bezlitosnie zweryfikowało boisko: brał druzyny w miare solidne a pozostawiał spustoszenie , przy czym zaznaczam ze jako zawodnik był solidnym rzemieslnikiem
Marcin
2019-11-14 09:42:19
Nie każdy zawodnik będzie dobrym trenerem.Stolarczyk ma nazwisko z boiska,bo na nim radził sobie całkiem nieźle.Jako trener jednak kompletnie pogubiony i uważam,że nie powinien dalej brnąć w trenerkę.
Ja
2019-11-14 09:20:06
Bo 100larczyk to demotywator już w Pogoni go...pogonili

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA