Sobota, 18 maja 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń pokonała Lecha i awansowała do półfinału Pucharu Polski!

Data publikacji: 27 lutego 2024 r. 23:32
Ostatnia aktualizacja: 28 lutego 2024 r. 12:04
Piłka nożna. Pogoń pokonała Lecha i awansowała do półfinału Pucharu Polski!
Fot. Pogoń Szczecin SA  

Portowcy wygrali na wyjeździe po dogrywce z Kolejorzem w ćwierćfinale Pucharu Polski. Awans do półfinału Pogoni dał w 119. minucie João Gamboa po strzale głową. Losowanie półfinałów odbędzie się w piątek w siedzibie PZPN. Półfinalistą został też Piast, pokonując w Gliwicach Raków Częstochowa 3:0. Pozostałe ćwierćfinały odbędą się w środę: Jagiellonia Białystok - Korona Kielce i Wisła Kraków - Widzew Łódź.

1/4 finału Pucharu Polski: Lech Poznań - Pogoń Szczecin 0:1 (0:0, 0:0, 0:1); 0:1 João Gamboa (119).

Lech: 35. Filip Bednarek - 2. Joel Pereira, 18. Bartosz Salamon, 16. Antonio Milić, 3. Barry Douglas - 21. Dino Hotić, 22. Radosław Murawski (106, 30. Nika Kwekweskiri), 6. Jesper Karlström (112, 50. Adriel Ba Loua), 10. Filip Marchwiński (91, 8. Ali Gholizadeh), 11. Kristoffer Velde - 17. Filip Szymczak (116, 19. Maksymilian Dziuba).

Pogoń: 77. Valentin Cojocaru - 28. Linus Wahlqvist (106, 61. Kacper Smoliński), 68. Danijel Lončar (90+3, 4. Léo Borges), 33. Mariusz Malec, 32. Leonárdo Koútris - 73. Adrian Przyborek (62, 15. Marcel Wędrychowski), 21. João Gamboa, 8. Fredrik Ulvestad, 20. Alexander Gorgon (78, 22. Wahan Biczachczjan), 11. Kamil Grosicki - 9. Efthýmis Kouloúris.

Żółte kartki: Velde, Hotić - Wahlqvist, Koútris, João Gamboa. Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 17 434 w tym bardzo liczna grupa szczecinian.

W pierwszej połowie obie drużyny nastawiły się głównie na to, by nie stracić bramki. Po kwadransie inicjatywę na dziesięć minut przejęła Pogoń, a efektem były trzy podbramkowe sytuacje. Najlepszą w 20. minucie miał Grosicki, lecz w sytuacji sam na sam z bramkarzem zbyt długo biegł z piłką i ostatecznie nie trafił w bramkę. Wcześniej do centry naszego kapitana nie doszedł Kouloúris, a później składną akcję Gorgon zakończył strzałem nad poprzeczką. Następnie inicjatywę przejęli gospodarze, ale Szymczak w dobrej pozycji nie trafił w piłkę, a Murawski zza pola karnego strzelił niecelnie. W ostatniej minucie pierwszej połowy po rzucie rożnym Gamboa główkował obok słupka.

Druga połowa toczyła się niemal wyłącznie na połowie Pogoni, a Lech miał sporo sytuacji strzeleckich. W 47. minucie Gamboa świetnie przechwycił piłkę, ale po chwili ją stracił i gospodarze skontrowali, ale Marchwiński strzelił zbyt lekko. Dwie minuty później ten sam poznaniak strzelał już mocno z kilku metrów, ale Cojocaru obronił. Po chwili w sytuacji sam na sam Velde sfaulował naszego bramkarza, za co otrzymał tylko żółtą kartkę. W 67. minucie w 100-procentowej sytuacji strzelał Douglas, ale szczeciński golkiper fantastycznie wybił piłkę na korner. Niecałe  dziesięć minut później Cojocaru obronił strzał Hoticia, a dobitka Marchwińskiego była niecelna. Po minucie nasz bramkarz obronił główkę Velde. W 81. minucie Wahlqvist "zdjął" piłkę wychodzącemu na czystą pozycję Marchwińskiemu. W doliczonym czasie, w pierwszej po przerwie groźnej akcji szczecinian, zablokowany został Biczachczjan, a w odpowiedzi pod drugą bramką nasza defensywa zblokowała Velde.

Dogrywka była już bardziej wyrównana, a w 95. minucie Cojocaru wyśmienicie obronił strzał Velde i dobitkę Douglasa, choć ten drugi i tak był na spalonym. W 106. minucie po kontrze Bednarek obronił strzał Kouloúrisa, a po chwili grecki napastnik nie trafił w piłkę składając się do przewrotki, a Grosicki został zablokowany. W 115. minucie po rzucie rożnym Gamboa główkował obok słupka. Dwie minuty później poznaniacy zdobyli gola po uderzeniu Ba Louy, lecz na szczęście podający był na spalonym. W 119. minucie po rzucie wolnym (faulowany był Gamboa) Malec zagrał piłkę głową wzdłuż bramki, a walczący od kilku minut ze skurczami Gamboa, z bliska główką strzelił bramkę na wagę awansu do półfinału.

(mij)

Szczegółowa relacja z wypowiedziami i statystykami w czwartkowym "Kurierze" oraz w e-wydaniu.

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Edek
2024-02-28 12:04:24
No nareszcie Pogon ma klasowego bramkarza .To w dużej mierze jego zasługa ze Pogon nie straciła bramki .Druga połowa i dogrywka dla Lecha ale liczy się to co w sieci. To musiał być cios dla poznaniaków zeby w ostatniej minucie dogrywki stracić bramke!!!! Szkoda ze Pogon ma taka krotka lawke bo granie na kilku frontach moze sie zle skończyć.Do zdobycia PP zostały dwa mecze .Do boju Pogon czas na historyczne zwycięstwo.Powodzenia,trzymam kciuki.
@kibic od...
2024-02-28 11:12:54
Pytanie, czy zarządowi Pogoni zależy na zdobyciu trofeów, czy może raczej są to tylko pobożne żyeczenia szczecińskich kibiców ? Ja w dobre intencje zarządzających kopaczami Pogoni Szczecin już od dłuższego czasu nie wierzę.
kibic od wieków
2024-02-28 10:09:32
Na przykładzie chociażby tego meczu w kontekście tych z gatunku "gra o wszystko" widać było jak ogromne znaczenie ma posiadanie w składzie doświadczonego i na odpowiednim poziomie wyszkolenia-bramkarza.To zdaje się nie dostrzegają od lat władze Pogoni,bagatelizują znaczenie.Mamy w rezerwie jako II bramkarz zespołu Klebaniuka.Tragedia dla zespołu i wyników jeżeli Cojocaru złapie kontuzje lub zachoruje.Taka krótkowzroczność i nieodpowiedzialność sztabu poraża jeżeli walczy się o trofea.
xxx
2024-02-28 08:16:45
Cojocaru Top, Wedrychowski slabiutko
Jerzyk
2024-02-28 07:57:38
Super, brawo Pogoń. Nie mamy MP, ale jest ogromna szansa na PP. Drużyny które pozostały w grze są w zasięgu Pogoni.
Blisko, coraz bliżej
2024-02-28 07:45:16
Sukces. Wygrana na styku i to w Poznaniu najlepiej smakuje. Trwa znakomita zwycięska passa Pogoni. Mental drużyny jest na najwyższym poziomie. Taktycznie trener Gustafsson zrobił wielki postęp. W Pucharze Polski zostały dwa mecze. Tylko i aż. Jest już bardzo blisko, prawie w zasięgu ręki. Tylko niepokoi krótka ławka Portowców, a już w sobotę liga i wypoczęta Legia.
buhaha
2024-02-28 00:09:52
W półfinale Pogoń a nie ma Lecha, Rakowa i Legii!!!!!!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA