Sobota, 18 maja 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Runjaic w Kickerze

Data publikacji: 24 października 2019 r. 11:19
Ostatnia aktualizacja: 25 października 2019 r. 09:48
Piłka nożna. Runjaic w Kickerze
 

W wychodzącym od blisko 100 lat magazynie sportowym Kicker, który sprzedaje się w nakładzie ponad 200 tysięcy egzemplarzy ukazał się duży wywiad z trenerem Pogoni Szczecin Kostą Runjaicem. To duży splendor nie tylko dla niemieckiego szkoleniowca, ale też dla szczecińskiego klubu, który dzięki znakomitej szkoleniowej pracy Runjaica został dostrzeżony w Niemczech już nie po raz pierwszy.

W poprzednim tygodniu ukazał się szczegółowy wywiad z Kostą Runjaicem na stronie portalu Transfermarkt.de. Obecnie pracę swojego rodaka docenił magazyn Kicker. Kosta Runjaic jest obecnie jednym z czterech niemieckich szkoleniowców, który pracując w zagranicznym klubie zajmuje wraz z nim pierwsze miejsce w tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej. To jest zawsze powód, żeby tą pracę docenić i na poważnie się zainteresować.

Runjaic stawiany jest w jednym szeregu z takimi trenerami, jak: Jurgen Klopp z Liverpoolu, czy Thomas Tuchel z PSG, którzy w swoich ligach też znajdują się na czele stawki. Dzięki temu głośniej w piłkarskiej Europie jest o Pogoni. Na razie nie dzięki osiąganym sukcesom, ale z uwagi na niemieckiego trenera, który w ciągu dwóch lat wyprowadził szczeciński klub z ostatniego miejsca w tabeli na pierwsze.

Dokonał przy tym niemal rewolucji kadrowej. Zastał 30-osobową kadrę piłkarską, z której pozostało do dziś zaledwie siedmiu graczy: Bursztyn, Matynia, Nunes, Kowalczyk, Drygas, Listkowski i Frączczak. To zaledwie nieco ponad 20 procent zespołu. Szatnia wymagała gruntownego przewietrzenia i Runjaic mocno zabrał się do pracy.

Liczne pożegnania

Pogoń pożegnała się z piłkarzami, którzy swój najlepszy czas mieli już za sobą (Załuska, Fojut, Delew, Murawski), z takimi, którzy nie wykazywali należytego zaangażowania (Rapa, Cincadze, Formella, Gyurcso, Hołota), z takimi, którzy nie gwarantowali kolejnego postępu (Niepsuj, Rudol, Zwoliński), oraz z młodzieżą, która w opinii zarządzających klubem dobrze rokowała (Henger, Stefaniak, Jopek, Maćkowski, Paczuk, Pawłowski, Stasiak).

Pogoń również zaczęła dokonywać bardzo korzystnych transferów z klubu (Walukiewicz, Piotrowski, Dvali) i zmieniła podejście odnośnie promocji młodych, utalentowanych graczy. Przede wszystkim musieli mieć odpowiednią jakość, przygotowanie piłkarskie, fizyczne, mentalne. O tym wszystkim Kosta Runjaic opowiada na łamach niemieckiego Kickera, choć nie mówił nic odkrywczego, czego szczeciński kibic nie wiedziałby wcześniej.

Tytuł można przetłumaczyć jako „Cieszmy się chwilą”, choć wszyscy w klubie, również niemiecki szkoleniowiec zdają sobie sprawę, że sezon może być przełomowy w dziejach klubu, może go wyprowadzić na inny poziom. Tym bardziej, że w kolejnym sezonie na nowo budowanym stadionie gotowych ma być już 12 tysięcy nowych miejsc, które przynajmniej w początkowym okresie z całą pewnością zostaną zajęte do ostatniego miejsca.

Euforia związana z dobrymi wynikami Pogoni jest trudno zauważalna, bo trybuny mogą pomieścić zaledwie 4 tysiące kibiców i na każdym meczu niemal wszystkie miejsca są zajęte. Trudno jednak dziś określić, czy gdyby dostępnych było 20 tysięcy miejsc, to chętnych byłoby 10, 15, lub powyżej 20 tysięcy.

Charakter ważniejszy od talentu

Kosta Runjaic w wywiadzie dla Kickera zwraca uwagę na to, że charakter piłkarza jest często ważniejszy od talentu i to widać po tym, jak traktuje swoich piłkarzy. Wspiera ich bardzo mocno, jeżeli widzi, że są to piłkarze ambitni, pracujący, chcący się zmieniać, mający pozytywne zastawienie, dobry charakter do pracy, poświęcający się dla drużyny.

Jeżeli zauważa lekceważące podejście, negatywne nastawienie, to nie ma skrupułów. Żegna się z takim piłkarzem, odstawia go od drużyny, nie zajmuje się nim, taki gracz przestaje być dla niego ważny. Kosta Runjaic z dobrego i przyjaznego szefa może błyskawicznie stać się bezwzględnym, pozbawionym współczucia przełożonym, ale dzieje się tak tylko wtedy, gdy może to zaszkodzić drużynie.

Kicker już nie po raz pierwszy zainteresował się pracą Kosty Runjaica w Pogoni. Wiosną tego roku magazyn podawał nazwiska trenera Pogoni, jako poważnego kandydata do objęcia posady w zdegradowanym z Bundesligi FC Nuernberg. To transakcji nie doszło, zainteresowanie ze strony niemieckiego klubu pojawiło się dwa miesiące po podpisaniu nowej trzyletniej umowy Runjiaca z Pogonią.

Niemcy widocznie sądzili, że nie ma to większego znaczenia i każdy trener będzie chciał pracować w II Bundeslidze, zamiast w średniaku z polskiej ekstraklasy. Wtedy jeszcze Pogoń była zespołem, który nie aspirował do najwyższych miejsc w tabeli, obecnie sytuacja się zmieniła. Pogoń jest kandydatem do mistrzowskiego tytułu, a biorąc pod uwagę fakt, że dwa najbogatsze polskie kluby: Legia i Lech znajdują się w bardzo poważnym kryzysie, to szanse na historyczny sukces mocno wzrastają.

Wcześniej był Bild

Kicker nie jest pierwszym poważnym niemieckim pismem wykazującym zainteresowanie pracą niemieckiego szkoleniowca w Pogoni. Prawie rok temu sporo miejsca jego dokonaniom poświęcił niemiecki Bild. Stało się to po serii zwycięstw w ekstraklasie i dwa miesiące po zainteresowaniu niemieckiego MSV Duisburg sondującego pozyskanie trenera, który świetnie sobie ułożył pracę w Szczecinie.

W Niemczech wciąż panuje przekonanie, że nawet II Bundesliga jest miejscem zdecydowanie bardziej atrakcyjniejszym pod względem sportowym i finansowym od polskiej ekstraklasy zarówno dla trenerów, jak i piłkarzy. Łatwo to zauważyć po transferach, jakie Pogoń dokonuje od momentu przyjścia do zespołu Kosty Runjaica.

Nie udało się jeszcze sprowadzić żadnego gracza z II Bundesligi, choć kilka przymiarek w tym kierunku buło czynionych. Z Niemiec trafił jedynie Soufian Benyamina, który wcześniej występował jedynie w trzeciej lidze niemieckiej.

Do Pogoni trafiają zawodnicy, którzy znakomicie się sprawdzają, ale nie znajdują się nawet w kręgu zainteresowań klubów z II Bundesligi. To tylko pokazuje na przepaść, jaka dzieli polską ekstraklasę od niemieckiej Bundesligi pod względem sportowym i finansowym. ©℗ Wojciech Parada

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

guciu
2019-10-25 09:43:10
Ja Ja gut gut.
Kibic
2019-10-24 11:40:58
Żałuję, że trener nie nauczył się jeszcze na tyle j. polskiego, aby mógł sam udzielać wywiadów. Mam kilku znajomych bardzo dobrze władających j. niemieckim, którzy niejednokrotnie słabo oceniają tłumaczenia pani tłumaczki i niektórych innych. Widać, że trener się stara ale chyba nie może przekazać wszystkiego tak, jakby chciał. Szkoda.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA