Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka ręczna. Pożegnalne 10 spotkań (ROZMOWA)

Data publikacji: 31 marca 2017 r. 19:46
Ostatnia aktualizacja: 31 marca 2017 r. 19:46
Piłka ręczna. Pożegnalne 10 spotkań (ROZMOWA)
 

Rozmowa z Adrianną Płaczek, bramkarką Pogoni Baltica

Adrianna Płaczek po zakończeniu sezonu przenosi się do francuskiego Fleury Loiret Handball. Rozpoczynająca się w weekend runda finałowej superligi będzie pożegnalnym występem reprezentacyjnej bramkarki.

– Po sezonie kończy pani występy w Pogoni Baltica i przenosi się do Francji. Z pewnością chciałyby pani efektownie pożegnać z klubem, w którym spędziła pani kilka ostatnich lat?

– O wyjeździe do Francji na razie w ogóle nie myślę. Skupiam się tylko na najbliższych dziesięciu meczach. Najważniejszą część sezonu rozpoczynamy od trudnego pojedynku w Gdyni i chcemy tą rundę finałową rozpocząć jak najlepiej.

– W tym sezonie wygrałyście z Vistalem jeden z trzech meczów, ale ostatnia potyczka w Pucharze Polski była niezwykle zacięta. Czy podobnie będzie w niedzielę w Gdyni?

– Z Vistalem znamy się jak „łyse konie”. Nie tylko przez te trzy ostatnie mecze, ale także te z poprzedniego sezonu, kiedy walczyliśmy o finał play-off. Nasza rywalizacja zawsze była zacięta i emocjonująca.

– Na starcie rundy finałowej tracicie do Vistalu sześć punktów. Czy jest realne, aby w dziesięciu spotkaniach odrobić taką stratę?

– Oczywiście, że jest możliwe. To jest sport. Każdy może mieć słabsze dni i każdy może wygrać z każdym.

– W sezonie zasadniczym Pogoń Baltica straciła najmniej bramek w całej superlidze. Czy twarda defensywa będzie waszym głównym atutem w walce o medal?

– Myślę, że gra obronna i skuteczne kontry będą naszymi atutami w decydującej części sezonu.

– W ostatnim meczu w Jeleniej Górze szczeciński zespół zdobył 35 bramek. Czy Pogoń Baltica będzie potrafiła zagrać równie skutecznie przeciwko najlepszym ligowym zespołom?

– Pracujemy nad tym na treningach i mam nadzieję, że równie skuteczną grę zaprezentujemy również w najbliższych meczach.

– Na przełomie stycznia i lutego zespół Pogoni Baltica miał trudny okres przegrał kilka ważnych spotkań. Czy kryzys udało się już na dobre pożegnać?

– W każdym sezonie zdarzają się słabsze okresy. Liczyłyśmy, że do drugiej rundy przystąpimy z lepszym dorobkiem punktowym, ale tamtej nieudanej części sezonu już nie rozpamiętujemy. Skupiamy się na tym, żeby jak najlepiej wypaść w najbliższych meczach.

– Obrona ubiegłorocznego srebrnego medalu, czy może pierwszy w karierze tytuł mistrzowskie jest pani celem na decydującą fazę rozgrywek.

– Nie chcę dzielić medali przed rozpoczęciem zmagań. Życzę zespołowi zdrowia i jak najlepszej gry w decydującej części sezonu.

Rozmawiał Wojciech TACZALSKI

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA