Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Stocznia chce podbić Plus Ligę

Data publikacji: 11 października 2018 r. 22:53
Ostatnia aktualizacja: 12 października 2018 r. 17:09
Siatkówka. Stocznia chce podbić Plus Ligę
 

Już tylko dni dzielą nas od rozpoczęcia siatkarskiej PlusLigi. Za sprawą tworzonego z wielkim rozmachem nowego projektu może to być historyczny sezon dla szczecińskiej Stoczni.

W barwach szczecińskiej drużyny zagrają siatkarskie gwiazdy z mistrzem świata i MVP turnieju Bartoszem Kurkiem na czele. Sezon ligowy Stocznia rozpocznie od dwóch szlagierowych pojedynków. W niedzielę podejmować będzie trzeci zespół poprzedniego sezonu Trefl Gdańsk, a w środę na parkiecie Netto Areny zmierzy się z wicemistrzem Polski Zaksą Kędzierzyn.

Do PlusLigi, po kilkunastoletniej przerwie, szczecińska drużyna powróciła w 2016 roku. Przez dwa sezony Espadon nie odgrywał znaczącej roli w elicie. Miał wprawdzie w poprzednim sezonie udaną I rundę, ale w końcówce sezonu do ostatnich spotkań musiał walczyć o utrzymanie.

W przededniu zakończenia poprzedniego sezonu Espadon zmienił nazwę na Stocznia Szczecin. To symboliczne nawiązanie do historii i najlepszych lat szczecińskiej siatkówki, kiedy to Stal Stocznia sięgała po mistrzostwo i medale mistrzostw Polski.

Nowy projekt, wbrew nazwie, nie jest powiązany finansowo wyłącznie ze Stocznią. Choć oficjalnie żadna ze stron nie zdradza szczegółów, to nieoficjalnie wiadomo, że ciężar finansowania klubu ma spoczywać na spółce skarbu państwa z branży energetyczno-paliwowej.

Transferowy rozmach

Rozmach, z jakim Stocznia wkracza w nowy sezon, jest imponujący. Jeszcze przed kilkoma miesiącami wydawało się, że najgłośniejszym transferem będzie pozyskanie Mateja Kazijskiego. Bułgarski przyjmujący to jedna z legend światowej siatkówki.

W swojej bogatej karierze zdobywał medale mistrzostw Bułgarii, Rosji, Turcji, Japonii oraz Włoch. Trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium Ligi Mistrzów, cztery razy sięgał po Klubowe Mistrzostwo Świata. Z reprezentacją narodową wywalczył brąz mistrzostw świata i Europy.

Wielokrotnie był też nagradzany indywidualnie, zostając MVP podczas najważniejszych klubowych rozgrywek. W swojej pełnej sukcesów karierze 33-letni Kazijski występował m.in. w Dynamie Moskwa, Itas Diatec Trentino czy Halkbanku Ankara, a ostatni sezon spędził w lidze japońskiej.

Kurek przebił Kazijskiego

Kazijskiego popularnością przebił jednak po mistrzostwach świata Bartosz Kurek. Atakujący reprezentacji Polski wrócił z mistrzostw świata ze złotym medalem i nagrodą MVP dla najlepszego zawodnika turnieju.

Kurek w meczach półfinałowych z USA i finałowym z Brazylią imponował skutecznością, zdobywając w obu meczach ponad 50 punktów! Kibice zastanawiają się, czy gwiazda reprezentacji Polski utrzyma taką dyspozycję przez cały ligowy sezon.

– Odpocząłem tyle ile mogłem i trzeba się było dalej wziąć do pracy. Przed nami ciężki sezon i nie ma co spoczywać na laurach, tylko robić swoje i pracować dla innej, ale – mam nadzieję równie dobrej ekipy. Planuję nic nie zmieniać w swojej grze i w dalszej części sezonu nadal być tak skutecznym, jak na mistrzostwach świata. W życiu każdego sportowca są wzloty i upadki. Ja byłym już na dole oraz na szczycie i jestem przygotowany na wszystko w tym sezonie. Wiem, ile potrzeba, żeby grać na wysokim poziomie. Ile pracy wykonać i ile zaangażowania. Nie boję się tego, bo wiem ile kibice będą wymagać ode mnie i drużyny – mówi Bartosz Kurek.

Na parkietach PlusLigi oprócz Kurka będzie w tym sezonie występować jeszcze 11 innych mistrzów świata. Złotych medalistów turnieju we Włoszech i Bułgarii zobaczymy w siedmiu klubach.

Z Ligi Mistrzów do Stoczni

Stocznia to jednak nie tylko Kurek i Kazijski. Przed sezonem pozyskano kilku innych graczy, którzy mają w dorobku spektakularne sukcesy. Za rozegranie w Stoczni odpowiadać będą dwaj doświadczeni gracze – były reprezentant Polski Łukasz Żygadło i Czech Lukas Tichacek.

Żygadło trzy razy w karierze z włoskim Itas Diatec Trentino stawał na najwyższym stopniu podium Ligi Mistrzów. Tichacek sukces ten osiągnął w 2007 roku z niemieckim VFB Friedrichshafen. Szczeciński klub wzmocnił też Simon Van De Voorde.

Środkowy reprezentacji Belgii ma w kolekcji srebrny i brązowy medal Ligi Mistrzów i ponad 300 występów w kadrze swojego kraju, z którą zagrał też na zakończonych niedawno mistrzostwach świata. Stocznia przeprowadziła też prawdziwą bułgarską ofensywę.

Dyrektorem sportowym został Radostin Stojczew, a oprócz Kazijskiego pozyskano 26-letniego przyjmującego Nikołaja Penczewa, który od kilku sezonów z powodzeniem występuje na parkietach PlusLigi. Z Asseco Resovią zdobył srebrny medal Ligi Mistrzów (2015), a przed rokiem mistrzostwo Polski z PGE Skrą Bełchatów.

W Szczecinie zagra także utalentowany 18-letni Asparuch Asparuchov. Stocznię wzmocnili ponadto półfinalista Ligi Mistrzów Kanadyjczyk Nicholas Hoag i mistrz Europy sprzed trzech lat, francuski libero Nicolas Rossard.

Poszukiwany środkowy

Skład Stoczni może wydawać się kompletny, ale szczeciński zespół wciąż gorączkowo rozgląda się za środkowym. W klubie został grający w Szczecinie od kilku sezonów na tej pozycji Janusz Gałązka, dołączył Belg Van De Voorde oraz mający za sobą kilka spotkań w PlusLidze Aleksander Maziarz.

Przed startem sezonu szczecinianie rozegrali zaledwie kilka sparingów, w tym dopiero ostatnie dwa w pełnym składzie. Wyniki memoriału Arkadiusza Gołasia są jednak bardzo obiecująco. Szczecinianie wygrali silnie obsadzony turniej pokonując m.in. wicemistrza Polski Zaksę Kędzierzyn i ONICO Warszawa. ©℗ 

Wojciech TACZALSKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

onaaa
2018-10-12 16:38:54
Rok 2017 zamknięty stratą ok 2,7 milionów netto. Ujemy kapitał własny na ponad 4 bańki. W tym pożyczka na 3,6 mln. Kapitału rezerwowego i zapasowego na dzień 31.12.2017 brak. To wszystko wg publicznie dostępnych danych. Podziw za rozmach, zarówno jeśli chodzi o zawodników jak i o kasę. Ciekawy sezon, faktycznie sezon moźe być ciekawy. A wypłaty poszły ?
onaaa
2018-10-12 08:44:01
Rozmach rozmachem, a dług (ciezki do spłacenia) rośnie :) Ja nie wiem, czy ktoś zobecnych władz w ogóle patrzy na budżet.
siatkarz
2018-10-12 08:19:13
ja mogę na środku zagrać jak brakuje środkowych. Dajcie znać gdzie i o której treningi.
!!!
2018-10-12 07:13:52
Szykuje się bardzo ciekawy sezon!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA