Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Mięso z Polski znowu bez kontroli do Czech

Data publikacji: 27 marca 2019 r. 12:09
Ostatnia aktualizacja: 12 kwietnia 2019 r. 10:44
Mięso z Polski znowu bez kontroli do Czech
 

Czechy zniosły obowiązek systematycznych kontroli weterynaryjnych mięsa wołowego z Polski - potwierdziła w środę rzeczniczka Komisji Europejskiej Anca Paduraru.

"Komisja Europejska potwierdza, że Czechy zniosły nadzwyczajne środki weterynaryjne w zakresie systematycznych kontroli mięsa wołowego z Polski" - podkreśliła w oświadczeniu rzeczniczka.

Wcześniej, w poniedziałek, Polska zapewniła Republikę Czeską i Komisję Europejską, że uczyniła wszystko, by na rynek nie dostawało się mięso z bydła wykluczonego z użytku konsumpcyjnego. Przedstawione informacje o tych przedsięwzięciach strona czeska uznała za przekonujące.

Unijny komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis, który był zaangażowany w rozmowy miedzy obiema stronami, z zadowoleniem przyjął ruch Czech.

"Komisja przypomina, że chociaż wszystkie rządy krajowe mają obowiązek kontrolowania i egzekwowania kontroli w razie potrzeby, muszą one być proporcjonalne i nie powinny obciążać operatorów" - podkreśliła rzeczniczka KE.

Obligatoryjne kontrole mięsa z Polski wprowadzono 21 lutego po wykryciu salmonelli w około 700-kilogramowej dostawie polskiej wołowiny i wcześniejszych doniesieniach mediów o imporcie mięsa z polskiej ubojni skupującej również chore bydło.

Komisja dość szybko zaangażowała się w tę sprawę, biorąc stronę Warszawy i wskazując, że reakcja Czech jest nieproporcjonalna.

We wtorek czeski minister rolnictwa Miroslav Toman mówił, że w mocy pozostaje nakaz zgłaszania przez importerów mięsa każdej dostawy z zagranicy z jednodniowym wyprzedzeniem. Przyznawał, że są naciski ze strony KE, by ten obowiązek znieść, ale strona czeska jest zdecydowana go utrzymać i w razie konieczności bronić przed unijnym sądem.

18 marca w trakcie spotkania ministrów rolnictwa Polski i Czech oraz przedstawicieli Komisji Europejskiej w Brukseli ustalono, że nadzwyczajne czeskie kontrole weterynaryjne zostaną zniesione 25 marca. Jednocześnie Polskę zobowiązano do przedstawienia do tego czasu informacji o wprowadzonych niezbędnych przedsięwzięciach prewencyjnych. Warszawa wywiązała się z tych ustaleń.

KE przychylała się do polskiego stanowiska, że nadzwyczajne kontrole są nieadekwatne w odniesieniu do jednostkowego incydentu, jakim było wykrycie salmonelli tylko w jednej partii wołowiny.

(pap)

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA