W poniedziałek mamy dzień wolny od pracy. Tak zdecydował Sejm, z racji na wyjątkowe w tym roku świętowanie stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Zamknięte są zatem przedszkola i szkoły, w większości wolny dzień mają pracownicy handlu. Ale są i tacy, którzy jednak pracują? Kto zatem 12 listopada nie odpoczywa w Szczecinie po niedzielnym świętowaniu?
Małgorzata Narożna, właścicielka księgarni „FiKa", pracowała zarówno w niedzielę, jak i dzisiaj.
- Jestem przedsiębiorcą i nie mogłam sobie pozwolić na dzień przestoju, właśnie w poniedziałek - usłyszeliśmy. - Co prawda, z klientami raczej słabo, bo chyba pogoda odstraszyła od wyjścia z domu. Ale mam sporo pracy związanej choćby z różnymi projektami, zatem nie siedzę bezczynnie. Z kolei w niedzielę dużo osób było na mieście, zatem i w mojej księgarni też pojawili się klienci. Wśród nich byli stali bywalcy z rodzinami - przyszli się ogrzać w trakcie spaceru, przy kawie i herbacie, a przy okazji wybrali dla siebie książki.
W przychodni „Medicover" dzisiaj zwykły dzień pracy. Sporo pacjentów mieli tu m.in. stomatolodzy i pediatrzy.
- Do dermatologa już od kilku tygodni byłam zarejestrowana z córką, kiedy okazało się, że ma to być dzień ustawowo wolny. Z ulgą przyjęłam wiadomość, po telefonie do przychodni, iż lekarze mają pracować tu normalnie - mówiła nam pani Monika. - Przy okazji skorzystałam i ja, bo zwolniło się w tym dniu miejsce do kardiologa. Być może ktoś wyjeżdżał na kilka dni i zrezygnował z wizyty u specjalisty.
Wczesnym popołudniem w centrum handlowym „Galaxy" było sporo osób, bowiem otwarta jest tu część gastronomiczna oraz kino. W kawiarniach na parterze ok. godziny 14 prawie wszystkie stoliki były zajęte, głównie przez rodziny z dziećmi. Na ostatnim piętrze z kolei dużo klientów miały m.in. sieciowe fast foody oraz pizzeria. Tu z kolei na hamburgery czy skrzydełka kurczaka przyszła młodzież.
Podobnie spory ruch był w dyżurnych aptekach, choćby przy pl. Żołnierza Polskiego czy na al. Niepodległości, gdzie po południu utworzyła się nawet spora kolejka. W piekarni państwa Reczyńskich dzisiaj nie ma zastoju, chleb jest tu pieczony i czeka na klientów aż do godz. 20. Już z daleka na ulicy Rayskiego pachnie świeżym pieczywem, co ściąga tu sporo spacerowiczów po chleb i bułki.
Kino Pionier 1907 dziś jest czynne normalnie, zatem sporo osób przyszło, w wolny dla nich dzień od pracy, by nadrobić zaległości filmowe. Szczególnie dużo widzów zebrały polskie produkcje - „Zimna wojna" i „7 uczuć". ©℗
Monika Gapińska
Fot. Marek Klasa (arch.)