Piątek, 17 maja 2024 r. 
REKLAMA

Na gruzach historycznej fabryki (galeria)

Data publikacji: 08 września 2015 r. 21:11
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:34
Na gruzach historycznej fabryki (galeria)
 

W 2013 roku szczeciński deweloper spółka Modehpolmo zakupiła budynek pofabryczny przy al. Wojska Polskiego od syndyka masy upadłościowej Fabryki Mechanizmów Samochodowych „Polmo" S.A., który był w opłakanym stanie. W niespełna dwa lata jeden z zabytkowych budynków przemysłowego niegdyś, przedwojennego motoimperium rodziny Stoewerów, a następnie zakładów, w których produkowano między innymi słynne junaki, praktycznie jedyny, który po nim w tej części miasta się ostał, zmienił się nie poznania.

Od wiosny tego roku działa już w nim kilkanaście firm i ma tu też swą siedzibę Stowarzyszenie Gmin Polskich Euroregionu Pomerania. Na biura zaadaptowano w sumie ok. 4 tys. m kwadratowych zdewastowanych wcześniej, opuszczonych pomieszczeń od piwnic po poddasze.

O świetności tego miejsca przypominają dziś zachowane, specjalnie odkryte dla oczu odwiedzających gmach fragmenty ceglanych murów budynku. Zakonserwowane i odnowione drewniane belki stropowe komponują się ze współczesnymi wymogami i instalacjami. W nowym holu przebudowanego do fundamentów łącznika znajduje się też ekspozycja zdjęć archiwalnych, tych z początków istnienia fabryki, z czasów powojennych i nam współczesnych, obrazujących przemiany i metamorfozy fabryki i jej otoczenia. Znalazł się też kącik z modelem oryginalnego junaka, wyeksponowane zostały też w przyziemiu szklanej witryny elewacji frontowej zachowane loga nieistniejącej od lat FMS Polmo.

- Niełatwo tchnąć nowe życie w takiego stulatka. Nam się udało, za co dziękuję moim wiernym, wieloletnim współpracownikom. Bez ich zaangażowania nie byłoby takiego efektu. Jak i bez pieniędzy i współfinansowania, jakie na tę inwestycję pozyskaliśmy z funduszy europejskich, z preferencyjnej pożyczki, jakiej udzielił nam Bank Zachodni WBK, będący jednym z dysponentów takich instrumentów wsparcia z Inicjatywy Jessica - podkreślał Mirosław Łukomski, prezes Modehpolmo, podczas wtorkowego uroczystego otwarcia nowej Fabryki, które zbiegło się 20-leciem działalności spółki.

Z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i budżetu państwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013 na projekt renowacji i kompleksowej modernizacji biurowca spółce udało się pozyskać środki w kwocie 11 911 548,61 zł. Łączny koszt inwestycji wyniósł prawie 25 mln zł. ©

Mirosław WINCONEK

Fot.: Dariusz GORAJSKI

Fot.: Mirosław WINCONEK

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Szczecinianin do ckm
2015-09-09 16:19:57
Orientuj się nim cokolwiek napiszesz. Gruzy w sąsiedztwie i reszta za blacha falistą, która się chwieje, żeby nieco ukryć to całe rozwalisko, od Unii Lubelskiej po Zakładową, ma innego, swojego właściciela. A jest nim jedna ze spółek gościa, który z kumplami na likwidacji FMS Polmo i rozparcelowaniu całej nieruchomości na mniejsze kawałki pospołu w odpowiednim momencie zrobili niezły biznes. To jego i jego kumpli gruzy po sąsiedzku możesz od lat oglądać.
Hola do Hol
2015-09-09 16:14:10
A po co gablota na junaka? Motocykl sobie stoi w holu w spokoju.
Do Mariusza
2015-09-09 16:11:16
Stół bilardowy jest na poddaszu, wynajmowanym na siedzibę firmy przez Squiz. Każdy najemca urzadza sobie sam lokum. Pomieszczenia wszystkie są własnością Modehpolmo. I tyle. Czepialstwo...
Wawrzek
2015-09-09 08:23:24
Może by tak przejąć od Poznania albo wspólnie uruchomić w Szczecinie produkcję silników okrętowych
artur
2015-09-09 07:41:45
nie rozumiem tylko, dlaczego syndyk był w opłakanym stanie ?
Mariusz
2015-09-09 06:56:27
Stół bilardowy jest chyba częścią biura Squiz (ostatnie piętro) a nie Modehlopmo. Pozdro
Hol
2015-09-09 05:53:29
Dlaczego w głównym holu nie ma gabloty, w której stoi odrestaurowany motocykl Junak?
Bartek
2015-09-08 21:57:04
H. D. I. K. K. tak rządzą krzystki i goblewicze .
ckm
2015-09-08 21:25:18
a co z resztą terenów po byłym POLMO ? przy Unii lubelskiej zostawili kupę gruzu !
.
2015-09-08 19:43:12
Zainwestowali 25 milionów, żeby produkować zadrukowany papier, a wolnych chwilach pograć w bilard. Ktoś ma coś z głową?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA