Miał być gotowy do końca sierpnia. Będzie - w październiku, czyli tuż przed dniem Wszystkich Świętych. Mowa o prowadzonym na największej szczecińskiej nekropoli remoncie centralnej części kwatery wojennej, której zasadniczym elementem jest tzw. plac defilad, a najbardziej charakterystycznym - pomnik Braterstwa Broni.
Ten reprezentacyjny fragment Cmentarza Centralnego od dekad nie wyglądał najlepiej. „Zniszczona nawierzchnia, rozpadające się schody oraz popękane nabrzeża. Wymagał już generalnego remontu" - przyznaje Zakład Usług Komunalnych, administrujący nekropolią. W tym roku wreszcie zlecając jego wykonanie - za blisko 1,1 miliona złotych - firmie Usługi Budowlane Wiesław Furtak.
W położonej na wzgórzu, na wprost Kaplicy Głównej, kwaterze wojennej Cmentarza Centralnego spoczywa ponad 3 tysiące żołnierzy radzieckich oraz blisko 400 polskich, poległych wiosną 1945 r. na froncie przechodzącym przez teren obecnego Pomorza Zachodniego oraz Brandenburgii. Dzieli je optycznie, ujęta w cisowe żywopłoty, główna aleja kwatery. Na jej szczycie stoi charakterystyczny pomnik Braterstwa Broni - dwie litery V, na znak zwycięstwa, przypominające husarskie skrzydła. To dzieło szczecińskiego rzeźbiarza - Sławomira Lewińskiego. Po ponad półwieczu od odsłonięcia (w 1967 r.) zostanie oczyszczone na finał właśnie trwającego remontu.
W jego zakresie - oprócz wyłożenia granitem placu defilad - jest również obłożenie piaskowcem schodów prowadzących od „husarskich skrzydeł" oraz remont odcinka chodnika al. Okólnej, na szerokości kwatery wojennej. Prace - jak zwracają uwagę nasi Czytelnicy - postępują jednak dość wolno.
- Niemal na całym placu jest ułożona nowa nawierzchnia. Jednocześnie są ustawiane obrzeża okalające przebudowywany teren. W miejscu wyburzonych schodów została zrobiona podbudowa i są układane nowe stopnie - wyjaśnia ZUK.
Remont miał się zakończyć w sierpniu, ale - jak informuje Zakład Usług Komunalnych - złapał poślizg. Opóźnienie teraz sięga ponad miesiąc. Stąd nowy termin zakończenia inwestycji: tym razem wskazywany na październik. ©℗
(an)
Fot. ZUK
