"Sen o Victorii", "Kasztany", a nawet autorski utwór - między innymi dzięki tym wykonaniom śpiewająco upłynęło środowe popołudnie na placu Grunwaldzkim. Po trzech latach powróciło wydarzenie "Szczecin śpiewa(My)!" organizowane przez Szczecińską Agencję Artystyczną.
Jako pierwszy wystąpił pan Krzysztof, który zaśpiewał "Sen o Victorii" zespołu Dżem. Jednak prawdziwym zaskoczeniem okazała się pani Mirosława, która wykonała autorski utwór. Nieznana piosenka nie przeszkodziła Krzysztofowi Baranowskiemu, który akompaniował poznaniance.
- Tę piosenkę napisałam mając 17 lat, czyli naprawdę lata temu. Zadedykowałam ją mojemu mężowi - mówi pani Mirosława. - Jestem muzycznym samoukiem, śpiewam, gram na gitarze, na harmonijce. Zobaczyłam, że coś się dzieje, ludzie śpiewają, więc postanowiłam i ja zaśpiewać. Bo dlaczego nie?
"Szczecin śpiewa(My)!" to zapowiedź Festiwalu Młodych Talentów, który odbędzie się za miesiąc. Najpierw (18 października) do dziesięciu wykonawców - wybranych przez jury pod przewodnictwem Katarzyny Nosowskiej - wykona utwory podczas przesłuchania konkursowego w Starej Rzeźni. Przypomnijmy, że do konkursu nadesłano ponad 300 zgłoszeń. Zwycięzca ogłoszony zostanie 19 października br. podczas finałowego koncertu w hali Netto Arena.
Gwiazdami tegorocznej edycji festiwalu będą uczestniczki II. edycji projektu „Women’s Voices – Kobiety ratują planetę”: Kayah, Edyta Bartosiewicz, Julia Pietrucha, Mela Koteluk, Paulina Przybysz.
(KaNa)
Fot. Dariusz GORAJSKI
Film Karolina Nawrocka