Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Superbohaterzy ze „Szlachetnej Paczki”

Data publikacji: 25 listopada 2017 r. 22:16
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:56
Superbohaterzy ze „Szlachetnej Paczki”
 
Nie mają nadzwyczajnych mocy, nie potrafią latać lub przenosić się w czasie. Mają otwarte serca, chcą mądrze pomagać i zwyczajnie lubią ludzi. To wystarczyło, by zmienić ich w superbohaterów – wolontariuszy akcji „Szlachetna Paczka”, której finał odbędzie się 9 i 10 grudnia.

N – jak Natalia

Natalia ma 29 lat. Pracuje w trzebiatowskiej jednostce wojskowej. Ale przede wszystkim jest mamą rocznego Franciszka i niespokojną duszą, wrażliwą na ludzką niedolę. Od blisko dwóch miesięcy Natalia ma jeszcze jedną, ważną rolę, która w kilka tygodni odmieniła jej spojrzenie na świat. Żołnierz, mama została wolontariuszką „Szlachetnej Paczki” i jednocześnie jej liderem. 

A – jak Agnieszka

Dla Agnieszki to nie pierwsze spotkanie z akcją. Jest nauczycielem i wicedyrektorem jednej z trzebiatowskich szkół. Od lat udziela się społecznie. Przed rokiem wspólnie z uczniami również przygotowywała paczkę. 

J – Jadwiga

Apel o karmę dla psów, zbiórka na budowę szkoły dla autystycznych dzieci – jeśli znalazłeś w sieci podobne ogłoszenie, to wiedz, że bardzo często to sprawka Jadwigi, która jest chorobliwym społecznikiem, więc to, że pojawiła się w drużynie trzebiatowskiej paczki wydaje się oczywiste.

Dominik i Piotrek

Jedyni faceci w trzebiatowskiej drużynie, choć siły i determinacji typowo męskiej i dziewczynom nie odmówisz. Dominik jest najmłodszym wolontariuszem. Piotr, starszy o parę lat żołnierz trzebiatowskiej jednostki, zadziwił kolegów tym, że zgłosił się do „Paczki”.

Agnieszka i Anna

Nie mieszkają w gminie Trzebiatów, choć jak mówią, ich serce od czasu zawiązania grupy wolontariackiej bije troszkę w Trzebiatowie. Agnieszka szczęśliwa posiadaczka trójki psiaków i dwójki dzieciaków. Ania supermama wychowuje 15-letnią córkę, ma też czworonoga w domu. Zawodowo związane z jednym z pięciogwiazdkowych hoteli w Dźwirzynie. 

Iza i Maria

Iza jest opiekunem dzieci i młodzieży niepełnosprawnej w mrzeżyńskim zespole szkół. Społecznik, sołtys jednej z wiosek pod Trzebiatowem. Marysia kocha dzieci i zwierzęta. Mama dwójki dorosłych dzieci, od niedawna babcia. Przez lata pracowała jako zawodowa niania. 

Karolina i Marzena

– Pierwsze spotkanie z rodziną było paraliżujące. Odwiedzałam starszą, leżącą panią. To było prawdziwe wyzwanie – opowiada Karolina, mama 4-letniego synka, pracuje w rodzinnej kancelarii notarialnej. To jej pierwsza tak duża akcja pomocowa. Jak dodaje Marzena, stworzyli świetną drużynę. 

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 24 listopada 2017 r.

Tekst i fot. Marzena Domaradzka

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jarun
2017-11-26 21:53:22
To nie sztuka rozwalać, niszczyć, stać i krzyczeć, ale zbudować, pomóc, wygospodarować czas i czasami wykonać mozolną pracę-to jest sztuka i za to jak mawiają młodzi: pełny szacun. :-)
Natalia
2017-11-26 20:00:25
Jarun - dziękujemy za miłe słowa.
Jarun
2017-11-26 13:39:59
Tylko pogratulować aktywności i zaangażowania w szczytny cel. I to jest właśnie patriotyzm, a nie same okrzyki: Bóg, Honor i Ojczyzna!
No no no
2017-11-26 08:54:44
Wiadomo: żołnierz dziewczynie nie skłamie, a żołnierka?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA