Czwartek, 18 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Sztafeta z marchewką

Data publikacji: 2017-12-20 13:01
Ostatnia aktualizacja: 2017-12-23 23:33

Z księgi przysłów polskich: Zamienił stryjek siekierkę na kijek.

* * *

Stryjek jak stryjek, ale ten kijek! Ciekawe, co z niego wyrośnie. I czy więcej będzie kijka (a nawet kija) czy marchewki. Po inauguracyjnym exposé Mateusza Morawieckiego wnioskować by można, że jednak marchewki. Być może nawet marchewki z groszkiem. Żeby się tylko nie okazało, że wymiana na stanowisku premiera nie dość, że nastąpiła ni z gruszki ni z pietruszki, to jeszcze okazała się grą o pietruszkę.

* * *

Po zaprzysiężeniu nowego starego gabinetu ministrów media najszerzej komentowały miny prezydenta Dudy wręczającego nominację na szefa MON Antoniemu Macierewiczowi.

Być może te miny to na razie jedyna broń, którą – dzięki owemu ministrowi – dysponuje nasza armia.

Swoją drogą, ciekawe, kiedy wreszcie owe miny wybuchną – na tym poligonie politycznym, w którego centrum stoi Belweder.

* * *

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ukarała TVN 24 za ubiegłoroczne relacje z Sejmu, dokładniej: za pokazywanie (jako jedyna polska stacja – w tak szerokim zakresie) protestów ulicznych i wydarzeń na sali plenarnej 16-18 grudnia. 
1,5 mln zł TVN zapłacić ma za „propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”.

Światowe media w szoku. A i krajowym – wyłączając te publiczne – dreszcz przeszedł po antenach. Jako że ta najwyższa w dziejach KRRiTV kara to już nie groźba, ale i zapowiedź metod, jakimi władza będzie chciała sobie poradzić z mediami niezależnymi.

Jak tak dalej pójdzie, już nie będziemy mogli lamentować, że nasza wolność słowa wyglądać zaczyna tak jak w Rosji Putina, bo to w Moskwie pojawi się niepokój, że ich wolność słowa przymierza się do polskiego kagańca.

* * *

Premier Morawiecki, pytany o tę sprawę, powiedział w Brukseli, że jest za tym, by media były wolne. „Nawet wtedy, gdy są stronnicze albo bardzo stronnicze”.

Zgadzam się z panem premierem! Nawet telewizja publiczna – ba! nawet TVP Info – może robić i mówić, co chce.

* * *

Sprowadzając rzecz do absurdu (czyż jednak nierealnego, zważywszy na okoliczności?), można by jakąś stację telewizyjną skazać np. za relację z jakiegoś terrorystycznego zamachu.

Bo to przecież „propagowanie działań sprzecznych z prawem”. W końcu – co do tego na ogół zgadzają się medioznawcy – pokazywanie takich wydarzeń „na żywo” podkręca i zachęca przyszłych i ewentualnych zamachowców, którzy – jak zresztą telewizja każda – cenią sobie wysoką oglądalność. Można by zatem taką relację telewizyjną z zamachu uznać za „sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”.

* * *

Przepraszam, ale powiem więcej: pod ten sam paragraf powinny pójść telewizyjne relacje z posiedzenia Sejmu w ogóle.

Bo i propagują działania – jakże często ostatnimi czasy – sprzeczne z prawem, i sprzyjają zachowaniom różnym. Niezbyt bezpiecznym. Znam na przykład takiego, który oglądając te relacje, rzuca w telewizor popielniczką.

* * *

Żeby było zabawniej, karę dla TVN 24 wymierzyła KRRiTV jako „delikatne napomnienie”, po uwzględnieniu ekspertyzy dr Hanny Karp – wykładowczyni uczelni ojca Rydzyka w Toruniu – która rzekła: „Karę tę traktowałabym jako symboliczną, która będzie czerwoną ostrzegawczą lampą dla wszystkich stacji i dziennikarzy”.

No, teraz rozumiem. Sprawa jasna. A nawet – w dziwnie znajomy sposób – czerwona (oczywiście, jak to lampa).

Pozostaje do uzgodnienia kwestia, co niby miałaby owa kara symbolizować. Obawiam się, że dla wolnych mediów są to zupełnie inne symbole niż dla dr Karp.

* * *

Ale à propos, bo – cytując starą piosenkę świąteczną radiowej Trójki – „Krok po kroku, krok po kroczku, idą święta…”. A dalej – każdego roku – od lat kilkunastu – słowa są inne. Zawsze jednak jest coś o karpiu. Mnie utkwił w pamięci taki refren: „A karp śmieje się z półmiska / rozkopując galaretę / I ogląda wszystko z bliska /, a co dalsze przez lunetę”. Wygląda na to (z półmiska?), że tym razem z bardzo bliska.

Odpowiadam karpiowi AD 2017 – czerpiąc ponownie z Księgi przysłów polskich – ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.Oczywiście, jeśli się wcześniej sam nie zmieni w galaretę.

* * *

Ministerstwo Zdrowia nie ustaje w staraniach o Polaków.

Po kampanii wesołych spotów „społecznych” w telewizji, zachęcających, byśmy się mnożyli jak króliki – i chyba tak samo jak one nie dbali o rodzinę, bo wiadomo, że tata królik preferuje wolną miłość i dzieci zostawia matce – przyszła pora na zachęcanie nas do tego, byśmy byli zdrowi jak konie.

Jakże to dowcipnie ze strony ministerstwa, które – jak widać – również do Księgi przysłów polskich – no, niech będzie, że powiedzonek tradycyjnych – sięga chętnie. Boje się jednak pomyśleć, że już jest gotowe – i czeka na emisję – inne „ogłoszenie społeczne”: Bądźcie głupi jak barany. Ewentualnie w wersji soft: Bądźcie jak stado owiec.

* * *

Minister środowiska (bez zbędnej już w nazwie ochrony), prof. Szyszko, woli inny cytat: „czyńcie sobie ziemię powolną”. Zdanie to – rzekłbym: dość brutalnie wyrwane z kontekstu Starego Testamentu – stanie się, być może, testamentem ministra Szyszki (patrz: zapowiadana rekonstrukcja rządu, styczeń 2018), który wyczytał zeń po prostu to, że – jak to było w klasycznym skeczu Kabaretu Dudek, zatytułowanym „Sęk” – jest drzewo, jest sęk, się rżnie.

Idąc tym tropem (leśnym) przez wycinkę w Puszczy Białowieskiej, proponuję też dojść do lektur szkolnych. I zmienić tytuł powieści Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy”. Na aktualniejszy. „W pustyni”.

* * *

Polska sztafeta biathlonowa mężczyzn, startując w zawodach międzynarodowych – licząc od roku 2012 – zakończyła rywalizację… jedynie raz. Biało-czerwoni strzelcy na nartach biegają bowiem tak wolno i pudłują tak często, że zawsze są dublowani przez inne sztafety, a w efekcie – wykluczani z wyścigu.

Zważywszy na to, że sytuacja taka trwa od wielu lat, niedługo będzie rzec można, że to sztafeta pokoleń.

Artur Daniel Liskowacki

Komentarze

Jakób
2017-12-23 23:13:31
PiSowskie płatne trolle nie mają dobrego tematu, to się wyżywają pod felietonem, którego nie zrozumieli. Może trzeba czytać wolniej albo dwa razy?
Platforma Okrągłego Stoła.
2017-12-21 22:38:36
Dwaj Murzyni na pustyni złapali Grubasa, Assa Tadarassa, i zapisali go do Platformy Okrągłego Stoła.
Ewa
2017-12-21 21:32:15
Strasznie to słabe. Zmarnowałam czas na czytanie.
obserwator
2017-12-21 20:31:25
beznadziejne pisanie. zenujące teksty. opisz chłopie swoich kolegów z kodu i Po!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ADL
2017-12-21 08:25:48
nie kojarze zeby ALD pracował w rozrywce ani w polityce taki z niego usłuzny naganiacz nie ma zapotrzebowania z przemysłu pogardy wchodzi w przemysł no wlasnie czego..?
Jarun
2017-12-20 15:58:34
Poszedł stryjek lasem Z siekierką za pasem. Myśli poniewczasie: „Na cóż ona zda się? Jak spadnie na nogę, Stracić nogę mogę!” Więc zamienił stryjek Siekierkę na kijek. Brzechwa.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500