Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Cieszmy się z promocji, pilnując interesu!

Data publikacji: 2017-07-17 11:35
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:50

Tak jak ogromna rzesza rodaków, miałem łzy w oczach, gdy prezydent USA mówił jak dotąd żaden ze światowych przywódców o Polsce i Polakach. Trudno jest pisać „pod prąd” o tym, co wzrusza wszystkich naprawdę czujących się Polakami. A jednak warto jest mieć świadomość, że niewątpliwie sprzyjający nam emocjonalnie prezydent USA przyjechał do Polski przede wszystkim po to, by załatwić zawczasu wykalkulowany interes. Jest wszak biznesmenem z krwi i kości.

Oczywiście, spodobało mu się, że Polska pod rządami obecnej ekipy broni swej niezależności w ramach Unii. Że odrzuca bezprawne (nieuzasadnione traktatami) mieszanie się Brukseli w sprawy suwerennego państwa, że opiera się jak może akceptacji bredni pod nazwą walki z globalnym ociepleniem, buntuje się przeciw monopolistycznym praktykom Rosji, cicho, lecz skutecznie wspieranej przez „starą Unię”. Wreszcie – podobnie jak nowy przywódca Ameryki – sprzeciwia się masowej imigracji obcych kulturowo ludów muzułmańskich. No i opiera się inwazji ideologicznych toksyn od 1968 roku niszczących cały Zachód – genderyzmu, aborcjonizmu, eutanazji oraz zwyrodniałego ekologizmu (ekoterroryzmu). Przybył bowiem do ostatniego już pewnie w Europie kraju, w którym hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” jeszcze wiele znaczy, aby wspomóc go w budowaniu wspólnoty krajów Trójmorza, 12 średnich i małych państw UE, które Berlin i Paryż skazały na drugorzędność…

W dalekosiężnej perspektywie jednak chce przeciwdziałać ekonomicznej inwazji Chin, które spokojnie i pewnie prą ku roli dominującego mocarstwa w świecie. Rzecz w tym, że Kraj Środka, dzięki demografii, niezawodnej dalekowzrocznej strategii jest po prostu skazany na prymat prędzej czy później. Dziś, osaczony przez potężną flotę USA na morzach świata, buduje lądem szeroki trakt handlowy do Europy – Nowy Jedwabny Szlak. I to Polska ma być centrum tego przedsięwzięcia.

Otóż przywódcy USA chcieliby tę inwestycję największego z konkurentów jakoś powstrzymać, opóźnić. Już w zeszłym roku, wskutek bezceremonialnej interwencji ambasadora USA, rząd RP potulnie (niczym skarcony psiak) skreślił z listy chińskich inwestycji strategiczny Kanał Śląski, łączący Odrę z Wisłą, który Chińczycy mieli sfinansować w 100 procentach! Zyskali na tym Czesi, którzy, jak widać, przed ambasadorem USA nie pękają… Czy tak postępuje rząd „dumnego narodu”, o którym tak pięknie mówił prezydent USA w Warszawie?!

Pochlebne słowa mile łechcą dumę  narodową, ale też usypiają czujność. Cieszmy się wspaniałą promocją Polski, ale interesu kraju pilnujmy jak oka w głowie. Trump nie ukrywał, że przyjechał zrobić z nami interes, co musi oznaczać korzyść dla obu stron. Dlatego, wzorem tegoż Trumpa, który – przypomnę – wygrał wybory hasłem „Najpierw Ameryka!”(America First), powiedzmy sobie „Najpierw Polska!” i wszędzie tam, gdzie ów amerykański biznes polityczny koliduje z naszym, polskim – musimy grzecznie, acz stanowczo odpowiedzieć: nie.

Janusz Ławrynowicz

Komentarze

Do P. Wójcicki
2017-07-18 01:58:46
Zgadzam się z panem. Towarzysze Stalin, Chruszczow czy Breżniew więcej i płomienniej mówili o Polsce, a jeszcze więcej za nią decydowali. Ten ostatni całował też siarczyście w usta swoich namiestników w Polsce. Do pełnego postępu brakowało tylko tęczowej flagi. Niestety, wtedy królowała czerwona. Zgadzam się też z panem, że to co się dzieje teraz w Polsce jest tak dużym zagrożeniem dla bytu Europy, że należy interweniować ignorując nawet wolę większości polskich wyborców. Czymś w końcu trzeba przykryć sprawę zbrodniczego multikulti i trwającego właśnie przesiedlania Afryki do Europy na pohybel rdzennym jej mieszkańcom mimo, że narusza to traktaty, bo nie umawialiśmy się z nikim na strefę Schengen dla Afrykanów czy przybyszów z Bliskiego Wschodu. Na dodatek ziejących nienawiścią do nas. To w wyniku tego najazdu, a nie globalnego ocieplenia rdzenni mieszkańcy Europy Zachodniej mogą nie dożyć czasów, w których czyste lasy i jeziora będą tylko wspomnieniem, a ich prawo do decydowaniu o własnym życiu i śmierci przejmą dzisiejsi azylanci. W wielu miastach zresztą już przejęli. Podstawa, to rozsadzić spoistość narodu każdą dostępną metodą. Multikulti, gender czy zwyrodniały ekologizm też się tu przydadzą. Trump podkreślał wagę polskiej tożsamości narodowej czyli coś co towarzysze Stalin, Chruszczow, Breżniew czy dzisiejsze elity Unii Europejskiej mają w głębokim poważaniu. W tym towarzystwie rzeczywiści Polski nie wypromował. Ale ja nie mam o to do niego żalu :)
Piotr Wójcicki
2017-07-17 12:58:07
"Tak jak ogromna rzesza rodaków, miałem łzy w oczach, gdy prezydent USA mówił jak dotąd żaden ze światowych przywódców o Polsce i Polakach" - Światowi przywódcy mówili w historii wiele ciekawszych rzeczy o Polsce i Polakach. I przede wszystkim wiedzieli o naszym kraju znacznie więcej niż Trump, który o świecie wie tyle, co kot napłakał. Oczywiście, że mówił miłe polskiemu uchu rzeczy, ale tak naprawdę powtarzał stek banałów nie mający oparcia w rzeczywistości: Ameryka kocha Polaków, Ameryka kocha Polskę, bla-bla-bla. "Oczywiście, spodobało mu się, że Polska pod rządami obecnej ekipy broni swej niezależności w ramach Unii. Że odrzuca bezprawne (nieuzasadnione traktatami) mieszanie się Brukseli w sprawy suwerennego państwa, że opiera się jak może akceptacji bredni pod nazwą walki z globalnym ociepleniem, buntuje się przeciw monopolistycznym praktykom Rosji, cicho, lecz skutecznie wspieranej przez „starą Unię”. Spodobało mu się, bo Unii nie rozumie i uważa ją za rywala, a nie sojusznika. Jeżeli nazywa Pan wymóg przestrzegania zasad traktatowych, które Polska dobrowolnie przyjęła wstępując do UE "mieszaniem się w sprawy obcego państwa", to znaczy, że nie zna Pan podstawowych prawideł funkcjonowania UE. Szkoda, ze Trump się słabo buntuje przeciw Rosji. "No i opiera się inwazji ideologicznych toksyn od 1968 roku niszczących cały Zachód – genderyzmu, aborcjonizmu, eutanazji oraz zwyrodniałego ekologizmu (ekoterroryzmu)." - Bez komentarza. Szczególnie połączenie zwyrodniałego ekoterroryzmu z eutanazją brzmi uroczo. Pan już zapewne nie dożyje czasów, w których czyste lasy i jeziora będą tylko wspomnieniem. Proszę jednak nie decydować za innych - tak w kwestii przyrody, jak i prawa do decydowania o własnym życiu i śmierci. "Przybył bowiem do ostatniego już pewnie w Europie kraju, w którym hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” jeszcze wiele znaczy" - Ile znaczy w Polsce "Bóg" i jego przykazania możemy się przekonać na co dzień, gdy ludzie leżący plackiem w kościele zaraz po opuszczeniu świątyni zieją nienawiścią do bliźniego. "Cieszmy się wspaniałą promocją Polsk" - Wizyta prezydenta Trumpa nie była żadną promocją Polski, tylko promocją Trumpa.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500