Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Kasta na szańcach

Data publikacji: 2017-05-12 10:36
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:50

Wzbieranie fali protestów „w obronie demokracji”, w których rej wodzą beneficjenci rządów ostatniego ćwierćwiecza, to znak, że tzw. dobra zmiana nie odpuszcza. Po zjednaniu najbiedniejszych nowy rząd szykuje się do największego z ustrojowych przedsięwzięć – reformy sądownictwa.

Sądy to społecznie najważniejszy bastion układu władzy ukonstytuowanego przy Okrągłym Stole, w czasach PRL w znacznym stopniu upartyjnione, wbrew oczekiwaniom prof. Strzembosza nigdy niezweryfikowane. Od 1989 roku ich gremia decyzyjne są absolutnie autonomiczne, nieprzeniknione dla środowisk spoza własnego kręgu. Można rzec, jedyny segment trójpodziału władzy kompletnie uniezależniony od nominalnego suwerena Rzeczypospolitej, czyli tzw. ludu.

Dla zachowania nienaruszalności struktur władz sądowniczych preferuje się w zawodzie sędziowskim – wymagającym akurat dużej samodzielności i odwagi w podejmowaniu decyzji – osoby mało asertywne, łatwe do ręcznego sterowania przez szefów. A jeśli już prześlizgnął się do zawodu ktoś o silniejszej osobowości, mający własne zdanie i umiejący go bronić, rządzący sanhedryn za każdy gest sprzeciwu pacyfikował go pod byle pretekstem wyrokami sądów dyscyplinarnych. Stąd zjawisko ucieczki najzdolniejszych mężczyzn do innych, rzeczywiście samodzielnych  zawodów prawniczych. Tymczasem ujawnione przypadki korupcji czy malwersacji w sędziowskim światku traktowane były przez te same sądy dyscyplinarne łagodniej, że nie wspomnę o bezkarności tych, którzy wydawali ostentacyjnie stronnicze, niesprawiedliwe wyroki (po skierowaniu do Strasburga państwo musiało płacić wysokie odszkodowania).

Akceptacja status quo daje dziś sędziemu spokój, dobrze płatną posadę, a na starość „stan spoczynku”. A już gremium prezesów to niemal siódme niebo. Jakże trafnie jedna z pań z wysoko postawionych sędzin określiła swe środowisko mianem „szczególnej kasty”.

Na zew rozpaczy tego gremium do ulicznych demonstracji rusza dziś cała sfera związana z poprzednim obozem władzy i jej zwolennikami. Dla nich bowiem ewentualny sukces muszkieterów min. Ziobry, którzy chcą sądownictwo uzależnić od obywateli, zaprząc wolną dotąd od społecznej kontroli kastę w służbę publiczną, to katastrofa, upadek gmachu budowanego od 1944 roku.

Wierzę w dobre intencje min. Ziobry, który chce niewątpliwie uzdrowić sądy i sprawić, by trafnie i sprawnie rozstrzygały sprawy ludzi. Ma też zamiar dowartościować szeregowych sędziów. Natomiast jako prokurator z zawodu chyba jednak zanadto ufa czysto represyjnej instytucji sądów dyscyplinarnych, na razie jedynie pacyfikujących szeregowych sędziów w interesie prezesów. Mam nadzieję, że reforma głęboko przeorze sądowe zastoiny i nie będzie polegać na zastąpieniu ich kacyków naszymi kacykami… Trzymam kciuki za Zbigniewa Ziobrę.

 

Komentarze

wujek Staszek
2017-05-17 13:25:44
Dialogi znudzonych małolatów @Gość i TY. "Gość" to ta sławetna schizofreniczka, a TY to anonim -też nudzący się hultaj. Tyle wasze -co sobie podziamgacie na forum.
Gość @TYaron
2017-05-17 12:19:56
@Gość @TYaron - mam wrażenie, że nie chcesz się otworzyć na fakty. Zagrożenie EU upatrujesz w Kaczyńskim, a nie np. w sterowanym najeździe islamskim... Kaczyści właśnie wprowadzają reformę kasty komorniczej. Widzisz tam zagrożenia dla normalnego obywatela..? Protestujące gremia "wydziałów prawa", sądów, prawników miały blisko 30 lat na przeprowadzenie reform i nadaniu sądownictwu kształtu pożądanego przez społeczeństwo. Nie zrobili nic, a wręcz spacyfikowali społeczeństwo sądownictwem. Teraz czas na zmiany czy ci (i kaście) się to podoba, czy nie!
@Gość @TYaron
2017-05-17 11:46:07
totalna wymiana kadr na "swoich", czyli Misiewiczów, w żadnym razie nie przełoży się na usprawnienie, a tym bardziej - na ucywilizowanie pracy sądów. To zależne jest niestety w znacznej mierze od poplątanych procedur i przepisów wykonawczych zapisanych m.in. w kpk. Natomiast zmiana ta spowoduje, że sędziowie orzekając będą mieli na uwadze ocenę ze strony Pana i Włatcy Much, czyli faceta na funkcji Prokuratora Generalnego. A o tym jak on jest "miłościwy" dla osób mu niechętnych krążą baśnie i legendy! Owszem, będą sprawy, które ze względu na jakiś bulwersujący charakter "Szeryf" załatwi w sądach szybko i spektakularnie zaspokajając żądze gawiedzi, tego ciemnego ludu, deklamując przy tym np., że "JUŻ NIKT NIGDY PRZEZ TEGO PANA ŻYCIA POZBAWIONY NIE BĘDZIE". Zresztą on teraz toczy prywatną wojnę z lekarzami (za naszą wielomilionową kasę!) obsrywając zasłużonych medyków gdzie i jak może. W sądach natomiast przegrywa. NA RAZIE przegrywa... Gdy zyska władzę nad sędziami, to nędzny los jego adwersarzy! --- Co zaś do zadowolenia Ruskich, to oni za destrukcyjne działania kaczystów, jątrzące i rozbijające UE od wewnątrz, pewnie sami z wdzięczności zaczną stawiać pomniki Kaczyńskiemu. rzecz jasna - JAROSŁAWOWI K.
Jarun
2017-05-17 08:37:45
Kiedy wam wreszcie zaświta myśl, że Polska nie dzieli się na PiS i PO tylko na mądrych i głupich. Wracając do wymiaru sprawiedliwości. Czy psychiczne znęcanie się nad obywatelem RP jest dozwolone? Okazuje się, że tak. Można kogoś (bezkarnie) przez 10 lat "ciągać" po sądach w jednej i tej samej sprawie. Przecież to jest jawne rujnowanie komuś życia. Poza tym należy ograniczyć władzę dla prokuratorów. Można to zrobić jedynie poprzez rozbicie prawniczych klanów.
podsądny
2017-05-17 05:48:29
w zawodach prawniczych panuje średniowieczne prawo pierworództwa wprowadzone przy okrągłym stole, zamiast linii PZPR zawód prawniczy podlega dziedziczeniu, czy to posada czy portfel klientów. Jak ktoś trochę bywa w sądzie to widać lekceważenie stron, podatników, byle co miesiąc sędzia miał kasę - czy się stoi czy się leży swoje się należy czy taką etykę mają sędziowie? a niefektywne sądy to koszt, nie opłaca się być uczciwym, opłaca się emigrować do krajów gdzie sądy działają, czekać na wyrok 8 lat? czy oczekiwanie na sprawiedliwy wyrok w prostej sprawie 8 lat to nie jest bandytyzm?
Gość @TYaron
2017-05-16 21:03:43
@@Gość @TYaron - Kaczystom zależy na utrzymaniu władzy. To oczywiste w polityce. I zrobią to m.in. poprzez usprawnienie i ucywilizowanie pracy sądów zyskując tym samym wdzięczność i głosy obywateli. Tak postępując nie potrzebują wprowadzać dyktatury, żeby PO na długie lata zapomniało jak smakują konfitury władzy. A jeżeli chodzi o Rosję, to z Putinem żółwiki wymieniał Tusk, a nie Kaczyński. Miliardy za gaz przepłacił Pawlak. Amerykańskie wojsko pod rosyjską granicę sprowadził Macierewicz, więc fakty przeczą twoim wywodom o radości Rosjan z rządów PiS.
@Gość @TYaron
2017-05-16 19:25:11
jak sądzisz - kaczystom zależy na usprawnieniu pracy sądów, czy na podporządkowaniu sędziów politykom? Oczywista oczywistość, że celem jest podporządkowanie sędziów politykom i wprowadzenie swoich na kluczowe stanowiska. ----- Pytanie: PO CO ??? --- CO jest ich faktycznym celem? --- Bo to, że władza sądownicza jest tylko celem taktycznym, etapem dążenia do jakiegoś celu strategicznego, to nie ulega wątpliwości. --- CO może być tym głównym celem Kaczyńskiego? --- Samodzierżawie? Dyktatura? Monarchia? (no, to akurat odpada - jest bezdzietny) --- Co by to nie było, to jest to niebezpieczne i zgubne dla Polski i Polaków, a wroga nam Rosja się cieszy
kalka
2017-05-16 15:35:46
Odwal ty się od tego PiS-u czy PO -paranoiczko. Widzenie dwubiegunowe przesłoniło ci życie. Wiem na co masz rentę. Wiemy, że PiS wszystko naprawi -tylko zawłaszczy wszystkie stanowiska.
Gość @kalka
2017-05-16 12:38:21
A jakież to rodziny sądownicze ma PiS w zanadrzu do poobsadzania sądów i co one robiły przez ostatnie 28 lat? Zdychały z głodu niedopuszczone do sędziowskiego koryta? Szansą dla PiS są właśnie reformy i odsunięcie skorumpowanego co najmniej mentalnie pokolenia sędziów. To również szansa dla nas obywateli.
kalka
2017-05-16 09:54:59
Nie ma co liczyć na samooczyszczenie albo, że się "samo naprawi". PiS chce władzy, stanowisk ale niekoniecznie naprawy. Przecież te rodzinne klany sądownicze są nie do ruszenia. Człowiek z zewnątrz nie ma szans. Trzeba zmienić ustrój, politykę, zasady a nie tylko ludzi.
Gość @TYaron
2017-05-15 19:49:52
Witam pierwszego naiwnego RP i pytam dlaczego nie zmieniono przepisów przez prawie 30 lat? Przecież przez większość tego okresu panowała "normalność i poszanowanie", a lata "reżymu kaczystowskiego" można policzyć na palcach jednej dłoni.
5rrrr
2017-05-15 11:41:36
Panie redaktorze, a skąd ta wiara w dobre intencje pana Ziobry? Czy nie wystarczy spojrzeć na pana Jakiego, by zorientować się, że nie chodzi o reformę tylko o władzę? Niestety niektórzy jak pani Staniszkis, pan Bugaj i pan redaktor muszą się koniecznie oparzyć, żeby przejrzeć na oczy.
Jarun
2017-05-13 08:47:36
Przecież Sądy same się nie oczyszczą, tak - jak krowa sama się nie wydoi. Tylko wybieralność głównego sędziego w wyborach powszechnych w każdym mieście, oczyści sytuację i odpartyjni sędziowskie poglądy.
parkingowy.
2017-05-13 03:44:45
Panie redaktorze.Sedziowie w Szczecinie nie beda spać ze wstydu kiedy napisze Pan o parkingu pod wiaduktem.Umowa na 100 lat z miastem na 400 samochodów i 1500 zl rocznie oplaty dzierzawy.Kto kogo szantażował że miasto oddało taki rodzynek.?
yaroon
2017-05-12 21:10:31
Zrobić tak jak w niektórych stanach Ameryki Północnej: Sędzia jest wybierany w wyborach powszechnych przez ludzi. Proste, prawda? Sędzia "koperta" czy "na telefon" nie ma szans w wyborach. No i Kaczyński z i cały PiS miałby argument: rozwój demokracji. Wtedy sędzia jest niezależny od Donków, Jarków, Milerków, Buzków, Marcinkiewiczów. Politykom to nie odpowiadało i nie będzie pasować, bo chcą łapę położyć na sędziach i prokuraturze. Złodziej, skorumpowany, usłużny ma gdzieś partię polityczną -widzi tylko własną korzyść. PiS i PO to jedno i to samo zło. PiS-owcy przekupili wyborców tym 500+ ...poczekajcie - sięgną jeszcze wam do kieszeni. Pieniądze nie manna -nie spada z nieba. Kolejne rządy zadłużają się - a dług rośnie. Ale o tym cicho-sza.
TYaron
2017-05-12 18:52:11
To, że środowisko sędziowskie nieprawidłowo funkcjonuje, a sędziowie spełniają - ogólnie mówiąc - oczekiwań społecznych, to w znacznej prawda dość powszechnie znana. Jednak obrona środowiska sędziowskiego w obecnej sytuacji NIE JEST OBRONĄ samych sędziów i tych częstokroć patologicznych układów, lecz JEST PRZECIWSTAWIENIEM SIĘ TOTALITARYZMOWI kaczystowskiemu. Nie chodzi o to, by sędziowie mieli tak dobrze, jak dotąd, lecz, by Ziobro, Kaczyński, Macierewicz czy inny polityk nie miał możliwości bezpośredniego wpływania na sędziów!!! W tych "reformach" wcale nie chodzi o wzrost efektywności sądów, czy podniesienie moralności sędziowskiej. TU CHODZI O OBSADZANIE SWOIMI STANOWISK SĘDZIOWSKICH. Nie można za grosz wierzyć ludziom, którzy łamią konstytucję!!! Takim, którzy w prywatnej sprawie angażują wszystko co się da by wygrać. Jak za komuny lub faszyzmu - sędzia ma być władzy posłuszny. Więc brońmy niezależności tych sędziów nawet jeśli są paskudni. Gdy nastanie normalność i poszanowanie - będzie można zmieniać przepisy, które przyczynia się do wzrostu efektywności sądów. Na razie TRZEBA SIĘ BAĆ sali sądowej, na której przed sędzią z partyjnej rekomendacji oskarżać będzie partyjny prokurator, a bronić będzie koncesjonowany przez partię adwokat. Bo adwokaci i radcy prawni będą kolejnymi do zaorania przez kaczystów
TZ.
2017-05-12 15:25:03
Sędzia to ma klawe życie. Oraz wyżywienie klawe... Sędziowie stanowią korporację, która z założenia powinna gwarantować rzetelność wyboru dobrych kandydatów i oczyszczać się ze złych. W rzeczywistości ta korporacja jest związkiem zawodowym, która broni każdego łapownika i przestępcę w todze. Czy na przykład sędzia Wielkanowski z Torunia, który był na usługach gangsterów - co mu udowodniono w "Rzeczpospolitej" - nie jest już sędzią? Bo przez kilka lat korporacja, wiedząc o wszystkim, mając twarde dowody na stole, nie pozwalała zrobić mu krzywdy. Zresztą, szkoda gadać. Sędzia-złodziej, przyłapany na gorącym uczynku, wymachuje legitymacją i odchodzi wolny; jakieś pryszczate panienki znające świat przez pryzmat dyskotek, orzekające "w imieniu Rzeczypospolitej"; sędziowie po kilku głębszych siadający za kółko, bo przecież policjant może ich w d... pocałować; pani sędzia z Rzeszowa, która ma w życiorysie 400 dzieci odebranych rodzicom i przekazanych do rodzin zastępczych, bo to dobry biznes jest; pilne sprawy pracownicze ciągnące się latami, odwlekane i tuszowane; dyspozycyjność wobec politycznych i dobrze płacących mocodawców... oto codzienność polskiego sądownictwa. Rozgonić tę hałastrę! No, ale bez sądów się nie da... Będzie więc jak jest. Sędzia to ma klawe życie.
Jarun
2017-05-12 13:15:39
Sam pan przyzna, że na szczwanego szczura - potrzeba sprytnego kota. A bon rat bon chat -jak mawiają nad Loarą. Ziobro to prawnicza miernota i gdyby nie powrót na łono PiS to syn marnotrawny dzisiaj zajmował by się karaniem złodziei kur, przemytem alkoholu i stłuczkami. A prezesowi chyba bardziej zależy na intrygach i prowadzeniu wojny przeciwko wszystkim, mając małą ale za to wierną grupę wyznawców.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500