Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Tragedia Września

Data publikacji: 2019-09-02 12:18
Ostatnia aktualizacja: 2019-09-03 12:55

Kurczy się grono weteranów i naocznych świadków września 1939, bledną koszmarne wspomnienia egzekucji, rzezi, okupacyjnego terroru, poniewierki w łagrach i kacetach. Odkąd pamiętam, dzień 1 września obchodziło się w moim kraju w nastroju żałoby. Wszak w rozpętanej wtedy przez Hitlera wojnie Polska straciła 6 mln obywateli.

Nie pojmuję zatem, jak można z okazji rocznicy barbarzyńskiej niemieckiej agresji na Polskę, w mieście które 80 lat temu pałało nienawiścią do naszych rodaków, organizować zabawę – wesołe pląsy potomków ofiar wojny z potomkami narodu najeźdźców. A czynią tak właśnie władze samorządowe polskiego Gdańska! Czy to brak wiedzy, czy kpina z tragicznej historii Polski? W każdym razie jest to sygnał, że ustawę samorządową w imię przetrwania państwa należy czym prędzej zmienić, by wzmocnić w niektórych regionach zaniedbaną polskość.

Jak to możliwe, że drugie pokolenie powojennych mieszkańców Gdańska, których rodzice przybyli na Ziemie Odzyskane w większości z kresów wschodnich, tradycyjnie patriotycznych, nie buntuje się przeciw lansowanemu przez kilkanaście ostatnich lat kultowi niemieckiego, wrogiego Polakom, Wolnego Miasta? Czy w gdańskich szkołach na lekcjach historii w ostatnim trzydziestoleciu, czyli w III RP, uczono młodzież czego innego niż w innych miastach Polski?!

Tym razem państwowe obchody 80- lecia wybuchu II wojny światowej odbędą się w Warszawie. Władze samorządowe stolicy (choć sympatyzujące z „radosnym” ratuszem nad Motławą) nie protestują na szczęście przeciw poważnym państwowym obchodom tej tragicznej daty w sercu Polski.

Rocznica tak doniosła nie obędzie się bez ważnych przywódców świata. Tym razem przybędzie do Polski, obok przywódców państw europejskich, po raz pierwszy z okazji tego wydarzenia – prezydent USA Donald Trump. Nie będzie natomiast prezydenta Rosji. Nie bez powodu.

10 lat temu przywódca Federacji Rosyjskiej Władimir Putin nie tylko nie wyraził skruchy za traktat Ribbentrop – Mołotow i udział Związku Sowieckiego w agresji na Polskę, ale bez żenady uznał, że Rosja oraz Niemcy, jako „ofiary” traktatu wersalskiego, miały prawo dążyć do jego zmiany. Przypomnę, że prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński, który wtedy udzielił gościowi należytej riposty, w siedem miesięcy później zginął w katastrofie (?) smoleńskiej.

Każda historyczna rocznica służy politykom do aktualnych celów. Kilka dni temu rząd uspokajająco zapowiedział, że w 80-lecie niemieckiego najazdu na Polskę prezydent Trump w swym przemówieniu skupi się na historii. Śledząc jednak ostatnie poczynania przywódcy USA, można w Warszawie oczekiwać czegoś więcej, ważnego odniesienia do współczesności.

Wiadomo, że strefa interesów amerykańskich obejmuje wielki szmat świata, pełen groźnych konfliktów. Warto przypomnieć naszym przywódcom, stawiającym bezalternatywnie na USA, że Polacy, w pełni akceptując nasze aktywne uczestnictwo w NATO, po kontrowersyjnych doświadczeniach w Iraku i Afganistanie, nie życzą sobie udziału polskich żołnierzy w działaniach militarnych na Bliskim Wschodzie. Nie każdy kraj konkurujący z USA jest naszym wrogiem, np. z Iranem mieliśmy dotąd dobre relacje*. I oby tak pozostało. ©℗

* W 1942 roku Iran przyjął 116 tys. Polaków z ZSRR prowadzonych przez gen Andersa, zapewniając im utrzymanie, chorym leczenie, a 40 tysiącom polskich dzieci kilkuletnią opiekę.

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

TZ.
2019-09-03 12:15:06
Trump nie przyleciał, olał pisiorów, i cały pogrzeb na nic!
Lech Kaczyński
2019-09-02 18:35:02
w Tel Aviv na zamkniętym spotkaniu powiedział że Polacy będą umierać za Izrael bo bezpieczeństwo Izraela jest sprawą strategiczną z punktu widzenia interesu narodowego Polski, powiedział też że to się nie zmieni bez względu na to kto będzie wygrywał w Polsce wybory. Jak widać bez pytania się Polaków polskie władze realizują ten obłąkańczy plan narażania Polski w imię interesów upadłego, bandyckiego państwa (definicja Departamentu Stanu USA) jakim bez wątpienia Izrael.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500