Sobota, 27 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Oklaski w świątyni. „Bach, jakiego lubimy słuchać”

Data publikacji: 08 lipca 2019 r. 21:06
Ostatnia aktualizacja: 08 lipca 2019 r. 21:59
Oklaski w świątyni. „Bach, jakiego lubimy słuchać”
 

Za nami kolejny koncert w ramach Świnoujskich Wieczorów Organowych. Na organach w kościele pw. Chrystusa Króla zagrał Mariusz Ryś, który akompaniował również sopranistce Małgorzacie Lasocie.

Koncert rozpoczął Mariusz Ryś „Preludium” i Fugą h-moll J. S. Bacha. Preludium wydobyło całe bogactwo dźwięków świnoujskich organów. Fuga to już melodia spokojniejsza i radosna.

– To był Bach, jakiego lubimy słuchać – podsumowała ten efektowny wstęp Maja Piórska, organizatorka koncertu.

Małgorzata Lasota przy delikatnym akompaniamencie organów świetnie zaśpiewała trzy pieśni biblijne op. 99 Antoniego Dworzaka. Ponownie słuchano solowej gry organowej w popularnej melodii szwedzkiej „Nenia Wermlandica” w opracowaniu na organy Larsa Egebjera. Pewnym zaskoczeniem dla publiczności był utwór „Tantum ergo” Cezara Francka. Spodziewano się kolejnego utworu organowego, który cudownie zaśpiewała M. Lasota. Były też pieśni polskich kompozytorów: „Duszo Chrystusowa” Feliksa Rączkowskiego oraz „Modlitwa” Stanisława Kwiatkowskiego. Później ponownie rozbrzmiały organy w trzech częściach VII Sonaty op. 127 Josefa Rheinbergera. Wszystko to w mistrzowskiej technice gry i wirtuozerii artysty. Na finał melomani usłyszeli pieśń Gioacchino Rossiniego „O salutaris Hostia”. Koncert bardzo podobał się publiczności, która długo oklaskiwała artystów. 

BaT

Fot. J. Piórski

Na zdjęciu: Na organach w kościele pw. Chrystusa Króla w Świnoujściu zagrał Mariusz Ryś, który oprócz gry solowej akompaniował sopranistce Małgorzacie Lasocie.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

dasdasdasdasdsa
2019-07-08 21:57:15
zbiorowa schizofrenia-tak to sie w nauce nazywa ale jak cos legalizuja to sie nazywa religia,tylko agnotyycyzm tego w szkole nie ucza

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA