Sobota, 04 maja 2024 r. 
REKLAMA

Talenty na przyszłość

Data publikacji: 2016-07-26 14:51
Ostatnia aktualizacja: 2016-07-26 14:52
Talenty na przyszłość
 

Wala drzwiami i oknami. Tak można powiedzieć o zainteresowaniu debiutujących twórców, którzy chcą wziąć udział w szczecińskim Festiwalu Młodych Talentów. Ta sztandarowa szczecińska impreza muzyczna nie jest jedynym wydarzeniem, które z jednej strony przypomina o tutejszych zasługach dla polskiej muzyki rozrywkowej, a z drugiej patrzy w przyszłość.

Blisko pięciuset wykonawców z całej Polski chce wziąć udział w szczecińskim Festiwalu Młodych Talentów. Do końca sierpnia wyłoniona zostanie finałowa dziesiątka, która jesienią zagra w Szczecinie. To rekordowe zainteresowanie imprezą. Nie ma się co dziwić. Już sam skład jury, któremu po raz trzeci przewodniczyć będzie Katarzyna Nosowska, jest wabikiem dla młodych muzyków. Ponadto nagroda, jaką jest wydanie singla przez Kayax – jedną z najważniejszych wytwórni w Polsce – też pewnie działa na wyobraźnię początkujących artystów.

Do końca sierpnia Katarzyna Nosowska oraz Piotr Metz (Polskie Radio), Paweł Krawczyk (Hey), Krzysztof Dominik (Kayax) Przemysław Thiele (Radio Szczecin) ocenią blisko 500 zgłoszeń, które przyszły z Warszawy (77), Poznania (39), Krakowa (35) i oczywiście Szczecina (23), ale też i wielu mniejszych miejscowości. Muzyczna Polska spotka się w Szczecinie w październiku. Najpierw (21 października) w klubie Hormon odbędą się przesłuchania finałowej dziesiątki, a dzień później poznamy zwycięzcę podczas finałowego koncertu w Azoty Arenie, gdzie wystąpią: Hey, Sobota, Natalia Nykiel, Julia Marcell, Taco Hemingway.

Tymczasem, co słychać u laureatów z poprzednich dwóch edycji, czyli od czasu, kiedy FMT jest czymś więcej niż przeglądem zespołów młodzieżowych (nie zapominając oczywiście o pierwszych festiwalach z lat 60. i cennym epizodzie z „Gramy”)? Intrygujący duet Stonkatank, który zwyciężył w 2014 roku, przygotowuje bardzo kreatywne przedsięwzięcie. Za pomocą crowdfundingowego portalu „Polak Potrafi” Borys Kunkiewicz i Łukasz Tomczak zebrali niedawno blisko 20 tys. zł na projekt „Stonkatank nie chce wydać płyty”. O co chodzi? Panowie postanowili, że ich debiutancki album nie będzie miał tradycyjnej formy, a ukaże się jako totem złożony z pendrive’ów. Na dyskach zapisana będzie zarówno muzyka, jak i filmy.

– Jedną z najważniejszych rzeczy podczas pisania muzyki jest dla nas tworzenie czegoś nowego – budowanie własnego stylu. To podejście łączące oryginalność z pragmatyzmem pragnęliśmy zastosować także przy tworzeniu „opakowania” dla naszej muzyki, dlatego postanowiliśmy wydać album w ten sposób – oświadczyli na swojej stronie. Pod koniec czerwca grupa wróciła z teledyskiem do utworu Give it a go.

Z kolei laureatka zeszłorocznego przeglądu, czyli Bovska, wydała debiutancką płytę parę miesięcy po szczecińskim konkursie, który był dla niej pewnie tylko potwierdzeniem wartości i dojrzałości, mimo młodego wieku. Jej album Kaktus zebrał dobre recenzje, pisaliśmy o nim także na łamach „Kuriera”: „to inteligentna, godna uwagi, momentami bardzo wciągająca muzyka”. Dodatkowo, te najbardziej przebojowe piosenki Bovskiej stały się ilustracjami muzycznymi w popularnym serialu Druga Szansa, czy filmu Planeta singli. Teledysk do utworu Kaktus na You Tube obejrzano już 3,6 mln razy. Jedno z wyróżnień w zeszłym roku trafiło też do szczecińskiej grupy Tsar. Na początku czerwca światło dzienne ujrzała ich piosenka Sabre. Utwór został wydany właśnie w ramach nagrody przyznanej przez jury. Z kolei jesienią ma wyjść debiutancki album formacji.

Festiwal Młodych Talentów pierwotnie odbył się w 1962 i 63 roku. Pojawiło się na nim wielu artystów, którzy przez kolejne dekady odgrywali ważną rolę w polskiej muzyce popularnej: m.in. Czesław Niemen, Karin Stanek, Helena Majdaniec czy Maryla Rodowicz, która ostatecznie nie pojawiła się w finale w roku 1962, bo choć się do niego zakwalifikowała, wolała wystąpić w zawodach lekkoatletycznych. Los bywa przewrotny…

Teraz do tej tradycji odwołuje się także Zjazd Młodych Gwiazd, podobnie jak FMT organizowany przez Szczecińską Agencję Artystyczną. Celem konkursu, którego pierwsza edycja odbyła się w lipcu, jest promowanie wśród młodzieży polskiej piosenki okresu big-bitu. Uczestnicy Zjazdu Młodych Gwiazd zaśpiewali przeboje m.in. Heleny Majdaniec, Kasi Sobczyk, Karin Stanek. Finałowa jedenastka, która pojawiła się w Szczecinie, została wybrana spośród młodzieży posiadającej już na swoim koncie wyróżnienia w przeglądach krajowych lub międzynarodowych. Niektórzy z laureatów ZMG w ramach nagrody wystąpią w kolejnych zagranicznych konkursach wokalnych. Dziś nie wiemy, co osiągną za kilka lat. Tak czy inaczej, obie imprezy nie są jedynie nostalgicznym spojrzeniem w przeszłość, ale i swego rodzaju inwestycją na przyszłość. ©℗

Szymon WASILEWSKI

Fot. R.WOJCIECHOWSKI, R.PAKIESER