Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Różne wersje niedoszłego transferu

Data publikacji: 16 listopada 2017 r. 19:04
Ostatnia aktualizacja: 17 listopada 2017 r. 18:34
Piłka nożna. Różne wersje niedoszłego transferu
 

Jarosław Mroczek w tygodniku „Piłka Nożna” udzielił wywiadu, w którym powiedział, dlaczego klub nie zdecydował się na zakontraktowanie 35-letniego Marcina Robaka.

Piłkarz po meczu Śląska z Pogonią przyznał, że klub i zawodnik prowadzili zaawansowane rozmowy, podpisanie umowy było blisko, ale ostatecznie król strzelców polskiej ekstraklasy związał się dwuletnim kontraktem ze Śląskiem Wrocław.

– Nie mogę ujawniać szczegółów rozmów, powiem tylko o jednym z warunków stawianych przez zawodnika – powiedział w wywiadzie dla „Piłki Nożnej” prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek. – Byłem przeciwny zawieraniu kontraktu aż na trzy lata z piłkarzem, który ma 35 lat. Taki bezwzględny warunek postawił Robak. Jest faktem, że chciał wrócić i grać u nas. Brał jednak pod uwagę tylko trzyletnią umowę, ja proponowałem na krótszy okres, z opcją przedłużania po kolejnym sezonie. Życie pokaże, czy za dwa lata Robak będzie skuteczny tak samo jak teraz.

Inaczej na ten temat wypowiada się jednak piłkarz:

– To jest absolutnie nieprawda, że chciałem bezwzględnie trzyletniej umowy – twierdzi najlepszy strzelec Śląska Wrocław Marcin Robak. – Chciałem podpisać kontrakt na dwa lata.

25-letni napastnik twierdzi, że miał już uzgodnione wszystkie szczegóły kontraktu z dyrektorem sportowym Maciejem Stolarczykiem.

– Rozmowy prowadziliśmy z dyrektorem sportowym Maciejem Stolarczykiem i uzgodniliśmy wszystkie szczegóły umowy – twierdzi niedoszły i były napastnik Pogoni Szczecin. – Dyrektor zaakceptował warunki. Chcieliśmy wraz z moim agentem  dwuletniej umowy, dokładnie taką mam w Śląsku. Po jakimś czasie otrzymałem jednak sygnał, że Pogoń proponuje  umowę w zmienionej formie i nie godzi się na wcześniej wynegocjowane warunki. Wtedy rozmowy zostały zerwane.

Słowa Marcina Robaka potwierdza Daniel Weber, współwłaściciel agencji INNfootball.

– Nigdy nie żądaliśmy trzyletniej umowy – stwierdził D. Weber. – Mogę stwierdzić tylko tyle, że to nie jest wina Macieja Stolarczyka, że piłkarza nie ma obecnie w Pogoni. Marcin bardzo chciał wrócić do Szczecina, nasze pierwsze kroki kierowaliśmy do szczecińskiego klubu.

Negocjacje w sprawie powrotu Marcina Robaka do Pogoni toczyły się jeszcze w czerwcu, przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Victor
2017-11-17 17:57:12
Jezeli to prawda co mowi druga strona, to trzeba nie mieć wyobrazni, by dopuścić do takiego rozwiazania!!! Jeżeli spadniemy to odium spadnie na Pana prezesa, który popełnił kardynalny bła.
fakszirak
2017-11-17 08:31:09
Właściwie czemu nie? Pogoń spadnie do I ligi, której poziom wcale nie odbiega mocno od ekstraklasy. Konsekwencją - bilety będą tańsze, a portowcy pograją w końcu z równymi sobie (9 pkt nie wzięło się znikąd).
okiem kibica
2017-11-16 21:36:35
Czyli kto tu kłamie-przepraszam a dyplomatycznie "mija się z prawdą " -? no kto-?. Jak tak ciągle klub będzie kłamał-przepraszam...mijał się z prawdą to tej Pogoni nigdy z tego piłkarskiego dna nie wyciągniemy.
Bufon
2017-11-16 21:08:06
numer jeden w całym zachodniopomorskim i jego okolicy, a do tego kłamca. I to kogo oszukuje? Kibiców swojego klubu... Żenada. Już lepiej w ogóle by się nie odzywał. Straciłem resztki szacunku do grubego
Poczekać do maja.
2017-11-16 20:58:37
Prezes zaplątał się w zeznaniach , szef agencji broni Stolarczyka , a ja mam tego już dosyć. Panie i panowie , czas na pranie brudów przyjdzie w maju. Pogoń jeszcze nie spadła z ekstraklasy. Potrzebna jest mobilizacja wszystkich , którzy dobrze życzą Pogoni Szczecin. Pytanie brzmi , ile czasu potrzebuje nowy trener na wyjście z kryzysu ?
Romek60
2017-11-16 20:07:31
To nie trenerow trzeba wymieniac .Wymienic trzeba Mroczka, I to jak najszybciej,poki Pogon nie wyladowala w I lidze.A wszystko sie na to zanosi

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA