Sobota, 18 maja 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Z Arką bez Murawskiego

Data publikacji: 07 kwietnia 2017 r. 09:53
Ostatnia aktualizacja: 07 kwietnia 2017 r. 18:25
Piłka nożna. Z Arką bez Murawskiego
 

Pogoń w sobotnim meczu z Arką Gdynia zagra bez swojego 36-letniego kapitana Rafała Murawskiego. Piłkarz zmaga się z kontuzją łydki i nie wiadomo, kiedy będzie do dyspozycji szkoleniowca.

Wbrew pozorom to jednak nie powinno stanowić zbyt dużego problemu. Zespół bez Murawskiego wyglądał w dwóch ostatnich meczach zdecydowanie lepiej, niż w kilku poprzednich, kiedy Murawski znajdował się na boisku i nie umiał natchnąć drużyny do gry bardziej kreatywnej, szybszej i skutecznej.

W spotkaniach z Legią i Lechem Pogoń przegrywała, nie zdobyła gola, ale stwarzała zdecydowanie więcej sytuacji, niż w pojedynkach z Jagiellonią, Górnikiem, czy Wisłą, kiedy Murawski był na boisku i wiele od jego dyspozycji zależało.

Skala trudności w meczach bez Murawskiego w składzie była zdecydowanie wyższa, a mimo to, drużyna potrafiła zaprezentować się lepiej i to powinno dać wiele do myślenia. Murawski w obecnym sezonie nie jest już tym samym piłkarzem, co w poprzednim.

Wtedy wyrobił sobie znakomitą opinię, ale w tegorocznych meczach drużynie dawał już bardzo niewiele, co widać po statystykach indywidualnych piłkarza, oraz wynikach i stylu gry całej drużyny.

Najwięcej wymagać się powinno zawsze od piłkarzy najbardziej doświadczonych w drużynie, mających mocną pozycję na boisku, w szatni, a Murawski z całą pewnością jest takim graczem.

Poza Murawskim wszyscy zawodnicy powinni być do dyspozycji szkoleniowca. Tak trener Kazimierz Moskal powiedział na konferencji przedmeczowej, choć zdarzało się już, że dzień przed meczem szkoleniowiec mówił jedno, a potem okazywało się, że sytuacja była inna.

Jeżeli wierzyć słowom szkoleniowca, to ponownie po krótkiej niedyspozycji brany pod uwagę jest Spas Delev, a wobec świetnej dyspozycji Marcina Listkowskiego, słabej Adama Frączczaka i fatalnej Nadira Ciftciego pojawia się szansa, że reprezentant Bułgarii mógłby zostać sprawdzony na środku ataku.

Trener Moskal jeszcze przed meczem z Legią stwierdził, że dla Deleva najbardziej optymalną pozycją jest skrzydło, jednak trudno sobie wyobrazić, by ponownie miał odstawić na ławkę rezerwowych Listkowskiego, który z Lechem zagrał świetnie.

Pole manewru jest spore, bo w odwodzie pozostaje jeszcze Seiya Kitano - z małymi jednak sznasami na występ. Duży wybór jest też w defensywie. W przeciwieństwie do meczu z Lechem do dyspozycji szkoleniowca będzie Hubert Matynia, który spisał się przyzwoicie w spotkaniu w Warszawie.

Matynia w Warszawie wypadł lepiej, niż Nunes w środowym meczu z Lechem. Trener Moskal w ostatnich dwóch meczach przekonał się, że odważniejsze stawianie na wychowanków Akademii opłaciło się. Pozostaje liczyć na to, że będzie w swoich działaniach w tym względzie konsekwentny. ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

okiem kibica
2017-04-07 16:55:46
Dajcie już mu spokój-swoje dla Pogoni zrobił.Teraz jest już zmęczony tym wszystkim-podobnie jak kibice.On sam meczy nie będzie wygrywał-drużyna jest rozbita i kompletnie bez pomysłu na to jak w danym meczu grać.Muraś powinien już wchodzić tylko z ławki by nie ryzykować niepotrzebną głupią kontuzją na koniec kariery.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA