Piątek, 03 maja 2024 r. 
REKLAMA

Śledztwo w sprawie uprowadzenia Mai trwa

Data publikacji: 05 kwietnia 2016 r. 07:06
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:49
Śledztwo w sprawie uprowadzenia Mai trwa
 

Wkrótce minie rok, kiedy to Adrian M. uprowadził spod domu w Wołczkowie ośmioletnią wówczas Maję. Teraz porywacz przechodzi obserwację psychiatryczną, przedłużoną na wniosek biegłych. Musi liczyć się też z tym, że jeśli usłyszy zarzut, będzie on poważniejszy niż dotychczas. Prokuratura ma już niezbędne dokumenty potwierdzające, że mężczyzna ma za sobą ponad rok odsiadki, także za uprowadzenie - w Wielkiej Brytanii. 

To była jedna z najgłośniejszych spraw w ubiegłym roku w kraju. Po raz pierwszy w Polsce uruchomiono Child Alert - o zaginięciu informowano we wszystkich mediach. W poszukiwania zaangażowano setki policjantów, z Polski i Niemiec. Jakiego samochodu szukać, mundurowi wiedzieli dzięki monitoringowi zainstalowanej na budynku restauracji, znajdującej się w pobliżu domu dziewczynki.Ta na szczęście znalazła się po niemal dobie - kilkadziesiąt kilometrów od Szczecina, już po niemieckiej stronie. Pomógł w tym telefon od spacerowicza, który nabrał podejrzeń wobec dziwnie zachowującego się mężczyzny. Kilka dni po zdarzeniu Adriana M. przekazano w Kołbaskowie polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Twierdził, że nie chciał Mai zrobić nic złego. ©℗

E. KOLANOWSKA

Więcej we wtorkowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu z dn. 5.04.2016 r.

Fot. Dariusz GORAJSKI

Porywacz Mai Adrian M. (tutaj podczas przekazania w Kołbaskowie) poddawany jest teraz obserwacji psychiatrycznej

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Porywacz psychicznie chory
2016-04-05 15:34:40
Choroba psychiczna to świetny pretekst ,ażeby uniknąć kary za przestępstwo. Po zdjagnozowaniu choroby psychicznej u gościa przez lekarzy psychiatrów i po pobycie w ośrodku leczniczym znowu będzie kursował po Polsce w poszukiwaniu kolejnej ofiary.Będzie to jego kolejna zemsta za to ,że został złapany już dwukrotnie.
Bandyta kidnaper
2016-04-05 11:38:36
Ten fragles dawno powinien dostać wyrok i to wieloletni tak aby żadnego już dziecka nie skrzywdzil!Teraz będzie udawał niepoczytalnego,aby uniknąć wyroku.
Połamana noga
2016-04-05 09:23:31
... a więc nadal twierdzi że nie chciał zrobić nic złego. Dwukrotne połamanie kości samo się zrobiło.
Szok
2016-04-05 08:53:33
Jak to, trwa? Przecież ten gość powinien od chwili złapania siedzieć w więzieniu i nie wyjść z niego przez najbliższe ćwierć wieku! Skoro zrobił to raz, potem drugi, to nie ma najmniejszej wątpliwości, że jest zdolny uczynić to kolejny raz.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA