Odzieżowa pod specjalnym nadzorem

 

W pobliżu bloku przy ul. Odzieżowej 21 stoi znak zakazu parkowania. Pod nim wisi tabliczka informująca kierowców, że pozostawione w tym miejscu samochody zostaną odholowane. I co? Auta stoją o każdej porze dnia i nocy.

Nie odkrywamy Ameryki. W Szczecinie kierowcy nie przestrzegają przepisów dotyczących parkowania. Auta są przez nich pozostawiane wszędzie (prawie w każdym numerze „Kuriera” piszemy o przypadkach zgłaszanych nam przez naszych Czytelników). Właściciele aut parkują na skrzyżowaniach, polach wyłączonych z ruchu, na chodnikach (uniemożliwiając przejście pieszym), a nawet za słupkami odgradzającymi trotuary od jezdni. Nie dziwi więc, że na ul. Odzieżowej pojazdy parkują tuż przy znaku zakazu parkowania.

– Nie dzwonię do gazety, by komuś zrobić na złość – tłumaczy pan Adrian. – Szukam pomocy, bo mam problem: pozostawiane w tym miejscu samochody uniemożliwiają mojej teściowej dotarcie do domu.

Kobieta jest niepełnosprawna ruchowo. Porusza się na wózku inwalidzkim. Kiedy samochody parkują pod jej blokiem, wózek nie mieści się na chodniku. Jest wtedy zmuszona do jazdy po jezdni. To jednak powoduje zagrożenie. Może być przecież potrącona przez nadjeżdżający samochód.

– Kiedy dzwonimy po straż miejską, jakiś czas jest spokój – przyznaje nasz Czytelnik. – Dziś jednak widzę, że znów stoją. Ja już nie mam siły.

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście straż miejska jest na ul. Odzieżową bardzo często wzywana. Tylko z prośbą o interwencję związaną z nieprawidłowym parkowaniem przez ostatnie półtora miesiąca (licząc od 1 kwietnia) funkcjonariusze byli tam aż 31 razy. A pod blokiem naszego Czytelnika, czyli w rejonie obowiązywania znaku zakazu parkowania, 19 razy.

– Tylko w tym tygodniu podjęliśmy osiem decyzji związanych z odholowaniem pojazdu – usłyszeliśmy w Straży Miejskiej. – Pięć aut zostało wywiezionych na miejski parking. Trzy razy zrezygnowaliśmy, bo znaleźli się właściciele i przestawili samochody. Oczywiście zostali za złe parkowanie ukarani.

Jak się dowiedzieliśmy, strażnicy najprawdopodobniej poddadzą ten teren tzw. rutynowym kontrolom. Oznacza to, że funkcjonariusze będą pilnować przestrzegania przepisów ruchu nawet 4 razy w tygodniu. Jeśli jednak i to nie poprawi sytuacji, być może zostaną tu zamontowane słupki.

Leszek WÓJCIK

Fot. Marek Klasa